Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent: jestem dumny, że mogę przekazywać tradycję walki o demokrację

0
Podziel się:

Prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że jest dumny z tego, że jako
syn i wnuk żołnierzy AK może przekazywać tradycje walki o demokrację następnym pokoleniom.
Prezydent wysłuchał w Warszawie wykładu Władysława Bartoszewskiego pt. "Mój PEN-Club",
nawiązującego do ich wspólnej prelekcji sprzed 30 lat w obozie dla internowanych w Jaworzu.

Prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że jest dumny z tego, że jako syn i wnuk żołnierzy AK może przekazywać tradycje walki o demokrację następnym pokoleniom. Prezydent wysłuchał w Warszawie wykładu Władysława Bartoszewskiego pt. "Mój PEN-Club", nawiązującego do ich wspólnej prelekcji sprzed 30 lat w obozie dla internowanych w Jaworzu.

"Melduję się u mojego starosty z obozu internowania w Jaworzu" - tak Bronisław Komorowski powitał Władysława Bartoszewskiego na poniedziałkowym spotkaniu w warszawskiej siedzibie PEN-Clubu. Prezydent nawiązał do wydarzenia z 14 lutego 1982 roku, kiedy wraz z Władysławem Bartoszewskim poprowadził prelekcję dla internowanych w obozie w Jaworzu pt. "Pamięć i puścizna (w 40-lecie Armii Krajowej - 14 II 1942 - 14 II 1982)".

"Dla mnie zaproszenie do udziału w tym spotkaniu było ogromnym zaszczytem. Odrębnym, wielkim wyróżnieniem był fakt, że zaprosił mnie wtedy profesor Władysław Bartoszewski, autorytet pokolenia ludzi Armii Krajowej. Zaprosił mnie - wnuka, syna żołnierzy Armii Krajowej, a jednocześnie człowieka pokolenia Solidarności. Wyróżnił mnie w ten sposób, że mogliśmy razem mówić o przekazie tradycji poprzez pokolenia, w tym wypadku - pięknej tradycji walki o niepodległość, tego, co stanowiło fundament działania naszej walki o wolność i demokrację, już w ramach Solidarności" - powiedział Komorowski.

"Sam jestem wrażliwy na sprawy tradycji, wychowania poprzez tradycję, w takiej tradycji AK-owskiej wyrastałem, było więc dla mnie czymś absolutnie naturalnym móc o tym opowiedzieć. (...). Zadanie miałem proste - miałem opowiedzieć o tym, co nosiłem i zawsze noszę w sercu, ze względu na taką tradycje rodziną, w której mieści się zaangażowanie prawie całej bliższej, dalszej rodziny w wielki nurt walki niepodległościowej. Tak to już czasem z rodzinami bywa" - dodał Komorowski.

Bartoszewski przypomniał, że stał się członkiem zarządu PEN w historycznym momencie - po wydarzeniach 1968 roku. Od grudnia 1969 roku był członkiem zarządu, potem, od 1972 roku sekretarzem polskiego PEN-Clubu, a w latach 2001-2010 sprawował funkcje prezesa tej organizacji. W lutym br. zastąpił go na tym stanowisku Adam Pomorski, Władysław Bartoszewski przyjął natomiast tytuł honorowego prezesa polskiego PEN-Clubu.

Bartoszewski nawiązał do przypadającej w poniedziałek 29. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. 29 lat temu Władysław Bartoszewski i Bronisław Komorowski znaleźli się wśród internowanych w ośrodku w Jaworzu, gdzie szybko zaczął działać PEN-Club. "To piękna karta polskiego PEN-Clubu, był to trzon grupy internowanych, wśród których byli nie tylko członkowie PEN ale też sympatycy tej organizacji, dawni goście spotkań przez nią organizowanych". W obozie w Jaworzu znalazło się ponad 10 członków PEN-Clubu m.in. Tadeusz Mazowiecki, Bronisław Geremek, Janusz Szpotański, Andrzej Szczypiorski, Wiktor Woroszylski. Szybko zaczęto organizować spotkania - dyskusje i prelekcje, których od grudnia 1981 do maja 1982 roku odbyło się 17, na najróżniejsze tematy. Jedno z tych spotkań to właśnie wykład Bartoszewskiego i Komorowskiego o tradycjach AK.

Władysław Bartoszewski wspominał też wcześniejsze spotkanie zorganizowane w Jaworzu przez PEN-Club, w styczniu 1982 roku. Było to głośne czytanie III części "Dziadów" Adama Mickiewicza, podczas którego Bronisław Komorowski był Konradem, a Tadeusza Mazowiecki - duchem.

Władysław Bartoszewski jest autorem 40 książek i ponad 1200 artykułów, głównie na temat II wojny światowej i okupacji niemieckiej w Polsce. (PAP)

aszw/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)