Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent Komorowski przekazał banderę żaglowcowi "Generał Zaruski"

0
Podziel się:

na Targu Rybnym;
#

na Targu Rybnym; #

30.10. Gdańsk (PAP) - Prezydent Bronisław Komorowski wziął udział we wtorek w Gdańsku w przekazaniu bandery żaglowcowi STS "Generał Zaruski". Było to symboliczne zakończenie akcji "Gdańsk ratuje żaglowiec", dzięki której ta szkolna jednostka przywrócona została do służby.

Prezydent był honorowym patronem odbudowy żaglowca.

"Dziękuję za podjęcie tej mądrej decyzji o przejęciu przez miasto Gdańsk odpowiedzialności za niezwykłą w swoim symbolicznym wymiarze pamiątkę Polski morskiej. Jacht +Generał Zaruski+ jest symbolem polskich marzeń zarówno o obecności naszego kraju na morzach w okresie międzywojennym, jak też chęci wychowywania następnych pokoleń w duchu tego, co wiąże się z przygodą morską. Dziękuję także Gdańskiej Stoczni Remontowej, która poświęciła cząstkę swojego sukcesu gospodarczego dla uratowania tej niezwykłej pamiątki z okresu międzywojennego. Dzięki temu +Generał Zaruski+ nadal będzie pełnił służbę na rzecz Polski morskiej, uczestnicząc w wychowaniu polskiej młodzieży, reprezentując miasto Gdańsk i polskie marzenia" - powiedział podczas uroczystości w Gdańskiej Stoczni Remontowej prezydent Komorowski.

Prezydent podkreślił symboliczną wartość tego żaglowca. "To jest nie tylko zabytek sztuki szkutniczej, ale także skarbnica polskich tradycji morskich. Ten niewielki jacht zawiera w sobie ogromny ładunek symboliki, emocji i marzeń. To symbol naszych trudnych dziejów trwania nad Bałtykiem" - powiedział.

Przypomniał również postać gen. Mariusza Zaruskiego, który zamierzał powołać do życia morską flotyllę harcerską. "Gen. Zaruski to twórca nie tylko Ligi Morskiej, ale także Pogotowia Tatrzańskiego oraz wielu instytucji kształtujących polskie ambicje rwania się ku niepodległości i nowoczesności w okresie międzywojennym. Gen. Zaruski to również twórca polskich marzeń i planów, aby następne polskie pokolenia wiedziały co to morze, morze kochały i chciały mu służyć" - mówił prezydent.

Bronisław Komorowski przekazał w Gdańskiej Stoczni Remontowej banderę kapitanowi "Generała Zaruskiego", Jerzemu Juszczakowi.

Nastepnie prezydent Komorowski odbył krótki rejs Motławą na pokładzie "Generała Zaruskiego" (jeszcze na silnikach, pierwsze próby pod żaglami odbędą się w listopadzie). Jednostka zacumowała przy nabrzeżu przy Targu Rybnym, gdzie odbyła się dalsza część uroczystości.

Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz w swoim wystąpieniu na Targu Rybnym zaznaczył, że "Gdańsk jest pierwszym wielkim miastem w Polsce, które ma swój żaglowiec". "Czynimy to dla dzieci i młodzieży, bo wierzymy głęboko, że każde pokolenie powinno we właściwych warunkach kształtować swój charakter i patriotyzm, a morze jest tym żywiołem, które będzie najskuteczniejszym partnerem dla hartowania charakteru młodych Gdańszczan" - tłumaczył.

Prezydent Komorowski zwrócił uwagę, że "są chwile radosne i chwile smutne; ja myślę, że teraz jest taki piękny moment radości, że skutecznie tu, w Gdańsku, wiążemy niełatwe, porwane przez historię związki, więzy emocjonalno-historyczne, bo przecież dziś Gdańsk i gdańszczanie potwierdzili także i swój związek z tymi, którzy budowali marzenia o Polsce morskiej w okresie międzywojennym".

Podczas wystąpienia prezydenta słychać było gwizdy. Wśród zgromadzonych na Targu Rybnym było kilka osób związanych m.in. z klubem "Gazety Polskiej", trzymających transparent z napisem: "Żądamy prawdy o Smoleńsku".

Prezydent Komorowski wręczył odznaczenia państwowe osobom zasłużonym dla polskiego żeglarstwa. Otrzymali je: kpt. Jerzy Wąsowicz - słynny żeglarz z Gdańska, właściciel klasycznego żaglowca "Antica"; kpt. Jan Ludwig, który odbył rejs dookoła świata na "Zawiszy Czarnym"; Leszek Paszkowski - dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gdańsku, armator STS "Generał Zaruski"; oraz kpt. Maciej Sodkiewicz.

Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz przekazał armatorowi jednostki flagę Gdańska, która została wciągnięta pod sailing.

Na zakończenie uroczystości prezydent Komorowski zwiedził Ośrodek Kultury Morskiej w Gdańsku.

Komorowski był w latach 1990-2007 prezesem Ligi Morskiej i Rzecznej, a obecnie jest jej honorowym prezesem. Właśnie ta organizacja, która przed II wojną funkcjonowała także pod nazwą Liga Morska i Kolonialna, zamówiła w 1938 roku z inicjatywy gen. Mariusza Zaruskiego szkolny żaglowiec w Szwecji. W zamyśle miał on być jedną z 10 jednostek polskiej morskiej flotylli harcerskiej.

Rok później w stoczni B. Lunda w Ekenas koło Karlskrony prace szkutnicze zostały zakończone, ale w czasie II wojny światową żaglowiec (długość 28 metrów, szerokość 5,8 metra, 315 metrów kwadratowych powierzchni żagla) pływał pod szwedzką banderą. Do Polski dotarł w 1946 roku i wtedy nadano mu nazwę "Generał Zaruski".

W połowie lat 90. jednostka została wyczarterowana osobie prywatnej i od tego momentu zaczął się proces jej dewastacji. W listopadzie 2008 roku jacht został zakupiony przez miasto Gdańsk i odbudowany. Koszt akcji "Gdańsk ratuje żaglowiec" wyniósł 4,5 mln zł. Podobnie jak przed odbudową szkolny żaglowiec, który ma być flagową jednostką Gdańska, służyć będzie wychowaniu i edukacji morskiej młodzieży.

"Ze starego żaglowca pozostało raptem 15 procent. Oryginalne jest chociażby koło sterowe i winda kotwiczna. Jest to jednostka szczególna, przez którą przewinęło się wielu znakomitych polskich żeglarzy. Służyła ona szkoleniu i morskiemu wychowaniu młodzieży w prostych, wręcz spartańskich warunkach. Temu celowi służył też kubryk, czyli wspólne miejsce do spania. Na "Generale Zaruskim" młodzi ludzie będący ze sobą na dobre i na złe ramię w ramię walczyli z morskimi żywiołami" - przypomniał dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gdańsku Leszek Paszkowski, który nadzorował odbudowę jachtu.(PAP)

bls/ md/ hes/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)