Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent Mysłowic oskarżony m.in. o przekroczenie uprawnień

0
Podziel się:

Prezydent Mysłowic na Śląsku Grzegorz Osyra został oskarżony m.in. o
przekroczenie uprawnień przy przyznawaniu mieszkań komunalnych oraz poświadczenie nieprawdy w
oświadczeniu majątkowym sprzed 5 lat. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Prezydent Mysłowic na Śląsku Grzegorz Osyra został oskarżony m.in. o przekroczenie uprawnień przy przyznawaniu mieszkań komunalnych oraz poświadczenie nieprawdy w oświadczeniu majątkowym sprzed 5 lat. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Informację w tej sprawie podało w środę Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA), które prowadziło śledztwo przeciwko prezydentowi Mysłowic.

"Istnieje uzasadnione podejrzenie, że mężczyzna wielokrotnie działał na szkodę interesu publicznego i przekraczał uprawnienia przy wynajmie nieruchomości wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu Mysłowic" - poinformował rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.

Według ustaleń śledczych, prezydent przyznawał komunalne mieszkania osobom, które nie spełniały wymaganych przepisami warunków. Nowi najemcy często kupowali te mieszkania z bonifikatą sięgającą nawet 95 proc. ich wartości.

Akt oskarżenia w tej sprawie skierowała do Sądu Rejonowego w Mysłowicach Prokuratura Rejonowa Katowice Wschód, która postawiła prezydentowi dziewięć zarzutów, dotyczących lat 2005-2009. Wobec prezydenta zastosowano 25-tysięczne poręczenie majątkowe, obciążono też hipoteką należącą do niego nieruchomość.

Agenci CBA ustalili także, że w 2005 r. prezydent nie wpisał do oświadczenia majątkowego 100 tys. zł, które uzyskał od jednej z katowickich spółek.

Osyra jest już oskarżony w innej sprawie - przed sądem w Sosnowcu toczy się jego proces, w którym jest on oskarżony o upozorowanie zamachu na samego siebie w czasie kampanii przed przyspieszonymi wyborami w 2003 r. Terminy kolejnych rozpraw sąd wyznaczył na wrzesień.

Osyra został raniony 22 stycznia 2003 r. Jak twierdzi, nożownik napadł na niego, gdy na chwilę wyszedł z restauracji mieszczącej się pod Urzędem Miasta. Prezydent miał ciętą ranę w okolicach obojczyka. Przeszedł operację, ale jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Sprawa stała się głośna w mediach.

Prokuratura, która najpierw prowadziła śledztwo dotyczące usiłowania zabójstwa, umorzyła je z powodu niewykrycia sprawcy. Postępowanie podjęto na nowo w 2006 r. Wtedy do Centralnego Biura Antykorupcyjnego zgłosił się współpracownik Osyry - wówczas już skonfliktowany z nim - i oświadczył, że całe zajście było upozorowane. Przyznał wówczas, że wcześniej kłamał w tej sprawie.

Prokuratura zarzuciła Osyrze, że złożył zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie, a potem składał fałszywe zeznania. Prezydent nie przyznaje się do tego. Konsekwentnie twierdzi, że został napadnięty. W czasie, gdy doszło do zranienia, Osyra pełnił obowiązki prezydenta miasta po samobójczej śmierci poprzednika. Wcześniej był wiceprezydentem. Prasa już wtedy spekulowała, że mało znany kandydat chciał w ten sposób zjednać sobie wyborców. We wcześniejszych wyborach do rady miejskiej uzyskał znikome poparcie. Obecnie jest prezydentem miasta już drugą kadencję.

W ostatnich wyborach samorządowych Osyra startował z ramienia komitetu wyborczego Nowe Mysłowice, był rekomendowany przez Lewicę i Demokratów. Wygrał z niewielką przewagą w drugiej turze. W poprzednich wyborach był kandydatem popieranym przez SLD.(PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

mab/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)