Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent na spotkaniu z Ukraińcami: pamiętać o przeszłości, ale ją przełamywać

0
Podziel się:

Trzeba pamiętać o przeszłości, ale trzeba też ją
przełamywać - mówił prezydent Lech Kaczyński podczas spotkania z
przedstawicielami społeczności Ukraińców w Polsce.

Trzeba pamiętać o przeszłości, ale trzeba też ją przełamywać - mówił prezydent Lech Kaczyński podczas spotkania z przedstawicielami społeczności Ukraińców w Polsce.

Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko zapowiedział sfinansowanie około 60 projektów zaproponowanych przez społeczność ukraińską w Polsce oraz "rozwiązanie w najbliższym czasie" kwestii Domu Ukraińskiego w Przemyślu. Udział w spotkaniu był jednym z punktów wizyty Juszczenki w Warszawie.

L.Kaczyński mówił o związkach narodów polskiego i ukraińskiego. "Wiadomo, ze łączy nas wiele wieków historii, wielu Polaków ma przodków na Ukrainie (...) bywało, że dwóch braci z jednego ojca i matki miało się jeden za Ukraińca, jeden za Polaka" - podkreślił.

W opinii polskiego prezydenta, to "dowód na niezwykle silne związki między naszymi narodami i istnienie infrastruktury, która te relacje może zamienić w przyjaźń".

L. Kaczyński dodał, że "mniejszość ukraińska odgrywa w Polsce wielką rolę." Jak zaznaczył, "w interesie obydwu narodów musimy działać razem, abyśmy w Europie byli ważni".

"Długa droga przed nami, ale jestem przekonany, że odniesiemy wielkie sukcesy. Mówiąc to spełniam testament najmądrzejszych Polaków i Ukraińców" - powiedział prezydent. Jak podkreślił, "Ukraińcy uważają Polaków za bliskich przyjaciół", ale - zaznaczył - "te więzi trzeba umacniać z roku na rok".

Z kolei Juszczenko zaznaczył, że Polska i Ukraina prowadzą teraz dialog polityczny i dyplomatyczny na najwyższym szczeblu. "Są różnorodne inicjatywy realizowane przez Polskę i Ukrainę, a diaspory obu narów wnoszą bardzo harmonijny wkład w ten dialog" - mówił.

"Wiem, że społeczność ukraińska w Polsce robiła wiele dla europejskości Ukrainy, wiem również, że dzięki waszej społeczności wiele dobrego dzieje się też w polsko-ukraińskich relacjach" - dodał Juszczenko.

Jego zdaniem, Polacy i Ukraińcy są wzorem "dwóch mądrze współpracujących, z otwartymi sercami narodów, które wyciągnęły do siebie ręce".

Juszczenko podziękował społeczności ukraińskiej w Polsce za opiekę i zachowanie miejsc ukraińskiej pamięci narodowej w naszym kraju. Poinformował także, że w najbliższym czasie rząd ukraiński rozpocznie finansowanie około 60 projektów zaproponowanych przez społeczność ukraińską w Polsce.

"Jestem też dobrej myśli, jeśli chodzi o kwestię Domu Ukraińskiego w Przemyślu, już w najbliższym czasie zostanie to rozwiązane" - powiedział Juszczenko.

Ukraiński prezydent prosił społeczność ukraińską o włączenie się w obchody 75. rocznicy Wielkiego Głodu na Ukrainie i aktywną współpracę z Ukrainą, a także o informowanie w Polsce o Ukrainie. Zapewnił, że zawsze będzie wspierał inicjatywy podejmowane przez społeczność ukraińską mieszkającą w Polsce.

Spotkanie, na znak protestu, opuściło kilku hierarchów Kościoła Prawosławnego w Polsce, po tym jak dyrektor Biura Spraw Zagranicznych w Kancelarii Prezydenta Mariusz Handzlik nie wymienił ich nazwisk podczas powitania zaproszonych gości.

Handzlik, po przywitaniu obu prezydentów na początku spotkania, powitał z imienia, nazwiska i funkcji zwierzchnika Kościoła greckokatolickiego w Polsce, metropolitę przemysko-warszawskiego abp. Jana Martyniaka, ordynariusza wrocławsko-gdańskiego ks. bp. Włodzimierza Juszczaka, kanclerza Kurii greckokatolickiej ks. Bogdana Stepana.

Później przywitał, nie wymieniając nazwisk, przedstawicieli społeczności ukraińskiej w Polsce. Następnie chciał poprosić o zabranie głosu prezydenta, jednak nie skończył zdania. Po krótkiej pauzie przywitał przedstawicieli Kościoła prawosławnego w Polsce oraz przedstawicieli delegacji prezydenta polskiego i ukraińskiego.

Duchowni opuścili spotkanie w czasie przemówienia Lecha Kaczyńskiego. Szef Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że za listę gości oraz ich zaproszenie odpowiadała Kancelaria Prezydenta.

"Wydaje mi się, że jest to poważna niezręczność przy przywitaniu, zwłaszcza że nie jest to pierwszy raz. Podejrzewam, że to się nawarstwiło przez kilka ostatnich lat i taka była też reakcja duchownych, bo mają taką a nie inną wrażliwość" - ocenił Tyma.

Jak wyjaśnił, już rok temu "były pewne nieporozumienia" w trakcie przygotowań do obchodów Akcji Wisła. Nie podał jednak szczegółów. Według niego, poniedziałkowe spotkanie opuścili biskupi: lubelsko- chełmski - Abel, siedlecki - Jerzy oraz kilku księży.

Tomasz Brzeziński z Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta powiedział, że Kancelaria bada sprawę. "Gdy będziemy mieli pełną ocenę sytuacji będziemy mogli się do tego ustosunkować" - podkreślił.(PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)