Prezydent Bronisław Komorowski we wtorkowym wywiadzie dla Polsat News o propozycji PO ws. ograniczenia subwencji budżetowych dla partii politycznych:
"Zawsze optowałem za tym, żeby jednak ograniczyć system, który jest odbierany jako niepotrzebnie obciążający polskiego podatnika.
Powiem więcej, widziałbym różne rozwiązania, uważam, że można by wprowadzić o wiele ostrzejsze przepisy, które by na przykład wymuszały także trochę inne wydawanie pieniędzy przez partie polityczne, niż to dzisiaj ma miejsce. Bo jeśli pieniądze są wydawane z budżetu państwa polskiego, to na przykład nie jest obojętne, czy idą na reklamę, na PR szeroko pojęty, czy też - na przykład - na instytucje eksperckie, których w Polsce brakuje szalenie. W innych krajach - tu wzorcem mogą być Niemcy - są takie rezerwuary sił, rezerwuary eksperckie, które powodują, że partie polityczne, mając tego rodzaju instytucje, są po prostu mądrzejsze - są bliżej problemów merytorycznych, mają zaplecze.
Partie będą się broniły przed zlikwidowaniem przywileju finansowania z budżetu, więc jeśli się nie udało tego przeprowadzić, no to być może warto, aby partie same siebie przymusiły do innego wydawania pieniędzy publicznych na działalność polityczną. Ja bym zawsze preferował zaplecze eksperckie, zaplecze intelektualne, które poprawia jakość polskiej polityki". (PAP)
rda/ bk/
