Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent o Ukrainie: trzeba być mądrym i na miarę możliwości hojnym

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź szefa BBN Stanisława Kozieja
#

# dochodzi wypowiedź szefa BBN Stanisława Kozieja #

26.02. Warszawa (PAP) - Trzeba być hojnym na miarę naszych możliwości i mądrze adresować pomoc dla Ukrainy, by została ona odpowiednio wykorzystana i przyniosła dobre i trwałe efekty - ocenił w środę prezydent Bronisław Komorowski po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Spotkanie RBN było poświęcone doświadczeniom i wnioskom na przyszłość z 15-letniej obecności Polski w NATO oraz konsekwencjom kryzysu ukraińskiego dla bezpieczeństwa naszego kraju. Ta ostatnia kwestia zdominowała obrady i oświadczenie prezydenta dla prasy.

"Trzeba być hojnym na miarę swoich możliwości. Trzeba być odważnym w formułowaniu mądrych oczekiwań pod adresem struktur międzynarodowych, szczególnie UE, ale i reszty świata zachodniego, jeśli chodzi o formy pomocy dla Ukrainy. Ale trzeba tę całą pomoc mądrze adresować, kierując się nie tylko sercem, ale przede wszystkim racjonalnym umysłem po to, aby ta pomoc został odpowiednio wykorzystana i przyniosła dobre efekty na trwałe" - powiedział po posiedzeniu Komorowski.

Zdaniem prezydenta nie warto się spierać o wysokość pomocy finansowej, bo wszyscy chcą, by była ona jak najhojniejsza, lecz o to, by była ona udzielana jak najmądrzej.

Komorowski przypomniał też pomoc udzieloną Polsce 25 lat temu - zrolowanie i restrukturyzację zadłużenia oraz gwarancje udzielone przez MFW. "Musi ta pomoc być udzielona tak, żeby zachęcić Ukrainę do głębokich zmian, tak jak nas zachęciła wtedy" - zwrócił uwagę prezydent.

"Nie ma mądrzejszej drogi niż ta, którą wybrała Polska wtedy i trzeba zachęcać wszystkich, żeby Ukraina poszła drogą podobną do polskiej" - apelował prezydent. "Tylko ten kierunek poprzez głęboką reformę systemu gospodarczego, politycznego Ukrainy gwarantuje sukces w przyszłości" - podkreślił.

Informację o skutkach wydarzeń na Ukrainie dla bezpieczeństwa Polski przedstawili podczas posiedzenia RBN szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz oraz wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński. Jak relacjonował prezydent, Sienkiewicz mówił o skutkach rozpadu systemu zarządzania strukturami siłowymi Ukrainy i poinformował, że udaje się - dzięki poprzedniemu zaangażowaniu - zachować pełną kontrolę nad granicą polsko-ukraińską od strony polskiej.

Natomiast informacja Piechocińskiego o stanie gospodarki ukraińskiej oraz jej perspektywach i wpływie na gospodarkę polską - zdaniem prezydenta - była interesująca, ale i niepokojąca. Według Komorowskiego od paru miesięcy zaznacza się negatywny wpływ wydarzeń na Ukrainie na polską gospodarkę. "Będziemy się to starali obserwować i reagować" - podkreślił prezydent.

Zaznaczył, że "to jest niewątpliwie dla Polski poważny sygnał, świadczący o tym, że żaden kraj europejski, a szczególnie tak bliski sąsiad jak Polska, nie może być obojętny na zachodzące negatywne zjawiska w gospodarce ukraińskiej, bo one także będą dotyczyły gospodarek innych krajów".

Szef BBN Stanisław Koziej powiedział PAP, że główny scenariusz omawiany na posiedzeniu RBN mówił o stopniowym wychodzeniu Ukrainy z kryzysu, kształtowaniu się władzy centralnej i borykaniu się z koniecznymi reformami społeczno-gospodarczymi. "O tym głównie była mowa, o ocenie sytuacji gospodarczej, perspektywach i możliwości wsparcia tej koniecznej transformacji ukraińskiej przez świat zewnętrzny, w tym także przez Polskę" - powiedział Koziej.

Dodał, że brano pod uwagę mniej optymistyczne warianty rozwoju sytuacji, związane z nieradzeniem sobie z wyzwaniami transformacji, w tym także - jak powiedział Koziej - "ewentualnymi inspirowanymi z zewnątrz trudnościami kryzysowymi, zwłaszcza w stosunku do takich regionów jak Krym".

Prezydent powiedział, że przekazał premierowi Donaldowi Tuskowi notatkę na temat potencjalnych obszarów polskiego wsparcia reform na Ukrainie. Wynika z niej, że powinny się one opierać na dwóch filarach: stanowisku MFW w zakresie warunków pomocy finansowej oraz zapisach umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE.

Natomiast Polska - zdaniem prezydenta - może, korzystając z doświadczenia z transformacji, wspomóc Ukrainę w trzech obszarach: w tworzeniu warunków dla rozwoju sektora małych i średnich przedsiębiorstw; reformie samorządowej; budowie całościowego systemu zwalczania korupcji. "Akurat te obszary nie wymagają żadnych wielkich pieniędzy. (...) To nie są obszary, które wymagają jakichś szczególnie trudnych decyzji, ale wymagają pewnej odwagi politycznej" - ocenił Komorowski

RBN omówiła też doświadczenia i wnioski na przyszłość z 15 lat obecności Polski w NATO. Przy okazji oceniono też relacje NATO-Ukraina oraz zachowanie ukraińskich sił zbrojnych podczas ostatniego kryzysy. Prezydent zwrócił uwagę, że Ukraińcy biorą udział w NATO-wskich operacjach, w tym w Afganistanie, i ćwiczeniach jak np. Steadfast Jazz w ub. roku w Polsce.

Zdaniem prezydenta dzięki pogłębionej współpracy z NATO dowództwo ukraińskiej armii zachowało się bardzo umiarkowanie. "Nie dała się armia ukraińska wciągnąć w konflikt wewnętrzny, co samo w sobie świadczy o głębokości zmian zachodzących w systemie obronnym Ukrainy" - ocenił prezydent. Zapowiedział, że Polska będzie dążyła do pogłębienia współpracy wojskowej z Ukrainą, co mają zaplanować MON i BBN.

Pytany o NATO Koziej ocenił, że największym wyzwaniem sojuszu jest sprawne zakończenie operacji w Afganistanie i decyzja o kształcie NATO po 2014 r. "Chcemy doprowadzić do tego, by Sojusz Północnoatlantycki po zakończeniu operacji w Afganistanie bardziej koncentrował się na swojej podstawowej funkcji, jaką jest bezpośrednie bezpieczeństwo swojego terytorium, aby był system ćwiczeń wprowadzony, aby była systematyczna aktualizacja planów ewentualnościowych, aby powrócić do problemu rozbudowy infrastruktury na terytoriach państw członkowskich" - zaznaczył szef BBN.

RBN to konstytucyjny organ doradczy prezydenta. W jej skład wchodzą marszałkowie obu izb parlamentu, premier, wicepremier, ministrowie spraw zagranicznych, obrony i spraw wewnętrznych, a także szefowie partii reprezentowanych w parlamencie. (PAP)

ral/ itm/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)