Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent: porozumienie z Rosją nie jest respektowane

0
Podziel się:

Podjechaliśmy do miejsca, w którym Rosjan,
zgodnie z planem prezydenta Sarkozy'ego, być nie powinno -
powiedział polskim dziennikarzom prezydent Lech Kaczyński.

Podjechaliśmy do miejsca, w którym Rosjan, zgodnie z planem prezydenta Sarkozy'ego, być nie powinno - powiedział polskim dziennikarzom prezydent Lech Kaczyński.

"Usłyszeliśmy serię z broni maszynowej, co było jakieś 30 metrów ode mnie" - powiedział dziennikarzom Lech Kaczyński.

Po południu kolumna samochodów z prezydentami Polski i Gruzji została ostrzelana w drodze z lotniska w Tbilisi do jednego z osiedli przy granicy z Osetią Południową.

Prezydent, pytany dlaczego konwój pojechał w stronę Osetii, odpowiedział: "Żebym zobaczył, że Rosjanie są w miejscach, które nie są objęte planem (pokojowym - PAP)". "Tam być ich nie powinno" - dodał.

"Uważam, że zadaniem kogoś, kto czuje się sojusznikiem Gruzji i reprezentuje państwo Unii i NATO, było zobaczyć to miejsce" - powiedział dziennikarzom prezydent.

"Ledwo dwóch prezydentów wyszło z samochodu, poszło kilka serii" - relacjonował. "Najpierw przyglądałem się temu, żeby zobaczyć, co się dzieje, potem podszedłem do prezydenta Saakaszwilego, poszliśmy wolnym krokiem i zmieniliśmy samochody". "Nie sądziłem, żeby było zagrożenie" - dodał.

Sakaszwili mówił polskim dziennikarzom po zdarzeniu, że jeśli ktokolwiek w Europie miał złudzenia, że Rosja zmieniła swoje postępowanie, "to niech tu przyjadą i sami zobaczą". Jak podkreślił, Lech Kaczyński "był tak odważny, że widział to na własne oczy".(PAP)

ajg/ ago/ gdy/ je/dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)