Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent spotkał się z szefami MON i MSW ws. odwołania gen. Noska

0
Podziel się:

Prezydent Bronisław Komorowski rozmawiał w czwartek z szefami MON i MSW
Tomaszem Siemoniakiem i Bartłomiejem Sienkiewiczem o wniosku o odwołanie szefa SKW gen. bryg.
Janusza Noska - poinformowało w czwartek Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

Prezydent Bronisław Komorowski rozmawiał w czwartek z szefami MON i MSW Tomaszem Siemoniakiem i Bartłomiejem Sienkiewiczem o wniosku o odwołanie szefa SKW gen. bryg. Janusza Noska - poinformowało w czwartek Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

"W związku z prośbą Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska o zaopiniowanie odwołania gen. bryg. Janusza Noska ze stanowiska Szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Prezydent RP Bronisław Komorowski spotkał się dziś z ministrem obrony narodowej Tomaszem Siemoniakiem oraz ministrem spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem" - napisało Biuro w komunikacie wydanym w czwartek.

BBN zapowiedziało, że na przyszły tydzień przewidziano spotkanie prezydenta z przewodniczącą sejmowej komisji ds. służb specjalnych Elżbietą Radziszewską (PO). Komisja w piątek pozytywnie zaopiniowała wniosek premiera o odwołanie Noska. Tydzień wcześniej CIR podało, że premier podjął decyzję o rozpoczęciu procedury odwołania szefa SKW, a wniosek o odwołanie generała złożył szef MON.

Zgodnie z ustawą o SKW szefa tej służby powołuje i odwołuje premier na wniosek ministra obrony po zasięgnięciu opinii sejmowej speckomisji, Kolegium ds. Służb Specjalnych oraz - na końcu - prezydenta. Opinie te nie są dla szefa rządu wiążące.

Media podawały, że odwołanie Noska może mieć związek z konfliktem między nim a odpowiedzialnym za zakupy sprzętu i uzbrojenia wiceszefem MON gen. Waldemarem Skrzypczakiem, chociaż bezpośrednim powodem miał być niedostateczny nadzór nad bazą lotniczą w Malborku, gdzie według śledczych doszło do ustawiania przetargów na ochronę lotniska.

19 września Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo z zawiadomienia SKW ws. "podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowej przez osobę pełniącą funkcję publiczną". Media podały, że chodzi właśnie o Skrzypczaka. Zgodnie z kodeksem karnym, kto w związku z pełnieniem funkcji publicznej przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Skrzypczak zapewnił, że ani podczas służby w wojsku, ani późniejszej pracy w MON nie przyjmował jakichkolwiek korzyści majątkowych. Wyraził zadowolenie z decyzji o wszczęciu postępowania ws. domniemanych podejrzeń wobec niego i zadeklarował, że jest do pełnej dyspozycji prokuratury. Poinformował też, że 20 września złożył odwołanie do premiera od odmownej decyzji SKW w sprawie wydania mu poświadczenia bezpieczeństwa. Zgodnie z prawem premier ma trzy miesiące na decyzję.

W "Rzeczpospolita" podała, że dwa lata temu Nosek podpisał umowę o współpracy z Federalną Służbą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Według "Rz" generał miał nie poinformować o jej podpisaniu ministrów obrony narodowej i spraw wewnętrznych. Pytany o te doniesienia Siemoniak powiedział w czwartek, że te informacje są objęte tajemnicą i dodał, że o tej sprawie rozmawiała sejmowa speckomisja.

Ustawa o SKW mówi, że szef tej służby w celu realizacji zadań może podejmować współpracę z właściwymi organami i służbami innych państw. Może to nastąpić po uzyskaniu zgody premiera, która z kolei jest wydawana po zasięgnięciu opinii szefa MON. Od lutego 2013 r. koordynację i nadzór nad służbami specjalnymi sprawuje z upoważnienia i w imieniu premiera Donalda Tuska szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz.

MON ze względu na niejawny charakter zagadnień związanych ze służbami specjalnymi, nie odpowiada na pytania o powody dymisji Noska. Według Radziszewskiej nie ma ona nic wspólnego z certyfikatem dostępu do informacji ściśle tajnych Skrzypczaka, ani z postępowaniem prokuratury ws. wiceministra. "Decyzję pan minister Siemoniak podejmował od kilku miesięcy i jest to przypadkowa zbieżność faktów" - zapewniła w piątek Radziszewska.

Odmiennego zdania jest opozycja. "Prawdziwą przyczyną dymisji generała Noska jest pan generał Skrzypczak" - ocenił Artur Dębski z RP. Stanisław Wziątek (SLD) mówił, że powodem odwołania Noska jest niewłaściwe, zdaniem szefa MON, funkcjonowanie SKW. Według Wziątka afera korupcyjna w Malborku jest tylko pretekstem, a powód rzeczywisty jest znacznie głębszy i odnosi się do różnic w podglądach między generałami Noskiem i Skrzypczakiem.

Gen. Nosek, który kierował SKW od lutego 2008 r., na swój wniosek jest na urlopie. (PAP)

ral/ pz/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)