Prezydent Lech Kaczyński wysłał depeszę kondolencyjną do prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy w związku z katastrofą lotniczą w Montanie, na północy USA, w której zginęło 17 osób, w tym wiele dzieci.
"Z wielkim ubolewaniem i smutkiem przyjąłem wiadomość o katastrofie samolotu pasażerskiego w Butte w stanie Montana" - napisał Lech Kaczyński w depeszy kondolencyjnej opublikowanej w poniedziałek na stronach internetowych Kancelarii Prezydenta.
Prezydent w imieniu własnym oraz całego narodu polskiego przekazał prezydentowi USA wyrazy współczucia dla rodzin i bliskich ofiar tej katastrofy. "W tym smutnym dniu łączę wyrazy szczerego współczucia i słowa modlitwy" - podkreślił Lech Kaczyński.
Do katastrofy doszło w niedzielę. Na pokładzie były dzieci udające się na wycieczkę narciarską.
Jednosilnikowy Pilatus PC-12 rozbił się i stanął w płomieniach około 150 metrów od pasa startowego, gdy podchodził do lądowania w mieście Butte. Według dziennika "Montana Standard" samolot spadł na miejscowy cmentarz; świadkowie widzieli, jak pikował prosto w ziemię.
Maszyna wystartowała w Oroville w Kalifornii i miała lecieć do Bozeman w Montanie. Jednak pilot już w powietrzu zmienił plan lotu i skierował się do Butte. Nie wiadomo jaka firma obsługiwała lot. Samolot wyprodukowano w 2001 roku. (PAP)
eaw/ la/ jra/