Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydium Sejmu odrzuciło zastrzeżenia wobec posłów PiS

0
Podziel się:

Prezydium Sejmu odrzuciło zastrzeżenia klubu PO wobec kandydatur posłów PiS
Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna do hazardowej komisji śledczej. Przedstawiciele wszystkich
klubów, poza Platformą, deklarują, że poprą ich powrót do sejmowego śledztwa. Głosowanie planowane
jest w piątek przed południem.

Prezydium Sejmu odrzuciło zastrzeżenia klubu PO wobec kandydatur posłów PiS Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna do hazardowej komisji śledczej. Przedstawiciele wszystkich klubów, poza Platformą, deklarują, że poprą ich powrót do sejmowego śledztwa. Głosowanie planowane jest w piątek przed południem.

Decyzja Prezydium nie była jednomyślna. Według relacji uczestników porannego spotkania, w głosowaniu nad zastrzeżeniami wobec Kempy trzech przedstawicieli Prezydium było przeciw (PiS, Lewica i PSL), a PO wstrzymała się od głosu. W przypadku Wassermanna PO głosowała za podtrzymaniem zastrzeżeń, a kluby opozycyjne i ludowcy przeciwko.

Marszałek Bronisław Komorowski powiedział dziennikarzom, że kandydatury posłów PiS będą głosowane w ramach porannego bloku głosowań - prawdopodobnie tuż przed głosowaniem nad kandydaturami do Rady Polityki Pieniężnej.

Pytany o możliwość oddzielnego głosowania nad kandydaturami Kempy i Wassermanna, Komorowski powiedział, że "z punktu widzenia regulaminowego jest taka możliwość". "Jeżeli taki wniosek zostanie zgłoszony na sali, jako wniosek formalny, to jak każdy inny wniosek poddam go pod głosowanie" - zaznaczył marszałek.

Dopytywany dlaczego przedstawiciele PO wstrzymali się w sprawie kandydatury Kempy a byli przeciwni wobec kandydatury Wassermanna, Komorowski powiedział, że w jego przypadku zadecydowała "odmienna ocena stopnia zaangażowania tych dwóch osób w proces legislacyjny dotyczący ustawy hazardowej". "Poseł Wassermann odgrywał istotną rolę w tym procesie, a posłanka Kempa tylko wyłącznie rolę opiniotwórczą" - uważa Komorowski.

"Rozstrzygnięcie jest przyzwoite" - powiedział dziennikarzom po zakończeniu Prezydium wicemarszałek Krzysztof Putra z PiS. "Nikt nie wygrał, nikt nie przegrał, przyzwoitość przynajmniej na Prezydium" - dodał.

Wiceszef Klubu PO Grzegorz Dolniak powiedział, że aktualnie jego klub zastanawia się nad zgłoszeniem wniosku, czy głosować kandydatury Kempy i Wassermanna razem czy oddzielnie. Jak mówił, jest "różny ciężar gatunkowy" zastrzeżeń w odniesieniu do każdego z posłów PiS. "Uważamy, że rozdzielenie głosowania jest jak najbardziej uzasadnione" - powiedział.

Taki pomysł nie podoba się PiS. "Zawsze, od kiedy istnieją komisje śledcze głosowania były en bloc. Jeśli Platforma taki wniosek zgłosi, musi być rozstrzygany przez izbę" - powiedział Putra.

Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski powiedział dziennikarzom, że jego ugrupowanie prawdopodobnie opowie się za przywróceniem Kempy i Wassermanna. "Będzie głosowanie na sali, będziemy rozstrzygali, teraz mamy jasną decyzję prezydium Sejmu" - podkreślił polityk.

Również wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński (Lewica) oświadczył, że jego klub będzie głosował za przywróceniem do komisji zarówno Kempy, jak i Wassermanna. "Uważamy, że mamy tu do czynienia wyłącznie z polityką. To co się dzieję nie ma nic wspólnego z kwestiami merytorycznymi" - podkreślił Szmajdziński.

Jak zaznaczył, gdyby głosowanie nad kandydaturami PiS do komisji odbywało się rozdzielne, byłby to precedens, którego nie było od 20 lat. "To byłoby złamanie procedur i obyczajów, które w Sejmie obowiązują" - ocenił Szmajdziński. Jak poinformował, na porannym posiedzeniu prezydium Sejmu postulat ws. rozdzielnego głosowania zgłosiła Platforma.

Według posłów PO, Kempa i Wassermann, zgłaszając w 2007 r. jako przedstawiciele ówczesnego rządu uwagi do projektu zmian w tzw. ustawie hazardowej, brali czynny udział w procesie legislacyjnym. W związku z tym, nie są oni bezstronni w sprawie, którą bada komisja i nie powinni zasiadać w niej - uważa PO. W ocenie Platformy, zarówno Kempa, jak i Wassermann proponowali zmiany merytoryczne w ustawie hazardowej. Platforma uważa, że nie ustały przesłanki, które legły u podstaw wykluczenia Kempy i Wassermanna z komisji śledczej.

Natomiast przedstawiciele PiS uważają, że nie ma żadnych podstaw do tego, by ta dwójka posłów nie zasiadała w hazardowej komisji śledczej, ponieważ zgłaszając uwagi do projektu nowelizacji ustawy hazardowej wykonywali wyłącznie obowiązki wypływające z funkcji, jakie wtedy pełnili.(PAP)

stk/ ajg/ tgo/ joko/ la/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)