Wzmocnienie Polityki Obrony i Bezpieczeństwa, rozwój Partnerstwa Wschodniego, postęp w dziedzinie europejskiego bezpieczeństwa energetycznego to niektóre z priorytetów polskiej prezydencji w UE przedstawionych we wtorek przez wiceszefa MSZ Mikołaja Dowgielewicza.
Informację ministra spraw zagranicznych na temat wstępnych priorytetów i programu polskiego przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej w II połowie 2011 Dowgielewicz przedstawił w Sejmie.
Poinformował, że w połowie czerwca 2011 r. zaprezentowany zostanie pełny, oficjalny program prezydencji na Radzie ds. Ogólnych UE, a później na początku lipca premier go zaprezentuje na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Wiceszef MSZ podkreślił, że kontekst polskiej prezydencji będzie zależał także od tego, czy UE przezwycięży już kryzys i będzie mogła skupić się na rozwoju, a nie na pakietach ratunkowych.
"Mamy nadzieję, że 2011 rok to będzie rok powrotu do wzrostu gospodarczego w całej UE" - powiedział Dowgielewicz. Ocenił, że jeśli tak się stanie, będą warunki polityczne, gospodarcze i społeczne do dyskusji o wzmocnieniu rynku wewnętrznego, czyli usunięciu barier utrudniających handel i świadczenie usług.
Poinformował, że podczas polskiej prezydencji odbędzie się w Krakowie forum rynku wewnętrznego. Jak zaznaczył, będzie to m.in. okazja do rozmowy o jego funkcjonowaniu i możliwościach rozwoju.
Dodał, że podczas polskiego przewodnictwa rozpoczną się negocjacje w sprawie ram finansowych Wspólnoty na lata 2014-2020. Podkreślił, że Polska będzie odgrywała rolę zaangażowanego moderatora tych negocjacji. Zaznaczył jednak, że w czasie prezydencji nasz kraj nie będzie mógł forsować swoich interesów.
Zapowiedział, że wspólnie z prezydencją węgierską (przypadająca bezpośrednio przed polską) chcielibyśmy dokonać postępu w dziedzinie wspólnej polityki energetycznej. Tłumaczył, że chodzi o powrót do Traktatu z Lizbony i zastanowienie się, w jaki sposób będzie wdrożony artykułu mówiący o bezpieczeństwie energetycznym.
Dowgielewicz oświadczył, że polska prezydencja będzie musiała prawdopodobnie prowadzić proces ratyfikacji rewizji Traktatu Lizbońskiego. O sprawie tej mają rozmawiać unijni przywódcy na zbliżającym się grudniowym szczycie w Brukseli.
Według niego polska prezydencja będzie też zajęta negocjacjami globalnymi. Wymienił w tym kontekście konferencję klimatyczną ONZ, konferencję Światowej Organizacji Handlu; nasz kraj będzie też współpracować z Francją, która organizować będzie szczyt G20.
Przypominając poniedziałkową inicjatywę ministrów państw Trójkąta Weimarskiego m.in. ws. współpracy Unia-NATO, poinformował, że chcemy w trakcie prezydencji rozwijać Wspólną Politykę Bezpieczeństwa i Obrony.
Czas prezydencji - dodał - chcemy też wykorzystać na rozwój Partnerstwa Wschodniego. Jak mówił, chodzi o wdrożenie deklaracji politycznych, które zostaną przyjęte na szczycie PW w Budapeszcie w maju. "To powinno się przejawiać praktycznym uruchomieniem programów wsparcia finansowego, ale także finalizowaniem umów nad umowami stowarzyszeniowymi i umowami dotyczącymi stref wolnego handlu, np. z Ukrainą" - zaznaczył wiceminister.
Zwrócił uwagę, że lista priorytetów jest ciągle uzupełniana. "Istotne jest, aby polska prezydencja została zapamiętana jako skuteczna, jako prezydencja, która będzie zaangażowana w obronę modelu wspólnotowej Europy, Europy, w której każdy kraj członkowski ma równe prawa" - oświadczył Dowgielewicz.
Poinformował też, że jeszcze przed Bożym Narodzeniem w MSZ będzie gościć gabinet przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya.
Poseł PiS Karol Karski złożył w czasie debaty wniosek o odrzucenie informacji. Krytykował rząd, że przysłał do Sejmu przedstawiciela niskiej rangi, bo według niego w debacie powinien brać udział premier Donald Tusk. Tego samego zdania był Tadeusz Iwiński (SLD) i on też złożył wniosek o odrzucenie informacji. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się w piątek.(PAP)
stk/ bk/ mhr/