Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Problemy fiskalne w USA nie uderzyły w złotego

0
Podziel się:

Problemy fiskalne USA nie wpłynęły we wtorek na zachowanie rynków, w tym na
wycenę złotego - wskazali analitycy. W ich opinii rynki uważają, iż tamtejsi politycy szybko
wypracują kompromis dotyczący budżetu. Ok. godz. 16.45 euro kosztowało 4,21 zł, a dolar 3,11 zł.

Problemy fiskalne USA nie wpłynęły we wtorek na zachowanie rynków, w tym na wycenę złotego - wskazali analitycy. W ich opinii rynki uważają, iż tamtejsi politycy szybko wypracują kompromis dotyczący budżetu. Ok. godz. 16.45 euro kosztowało 4,21 zł, a dolar 3,11 zł.

Analityk Admiral Markets Marcin Kiepas powiedział PAP, że wydarzeniem wtorku na rynkach finansowych było zamknięcie instytucji federalnych w USA, po tym jak do poniedziałku amerykańskim politykom nie udało się porozumieć ws. budżetu na nowy rok fiskalny. "Mamy więc tzw. government shutdown. To pierwszy taki przypadek od 17 lat i 18. od roku 1977" - wskazał analityk.

Dodał, że rynki finansowe stosunkowo spokojnie reagują na zamknięcie instytucji federalnych. "Dolar traci do głównych walut, ale panicznej wyprzedaży nie ma. Rentowność amerykańskich obligacji, po próbie wzrostu, pozostaje na poziomach zbliżonych do zamknięcia z dnia wczorajszego. Indeksy na Wall Street rozpoczęły natomiast wtorkowe notowania od umiarkowanych wzrostów, podążając ścieżką wyznaczona przez giełdy w Europie" - powiedział.

W jego opinii brak dużego strachu, pomimo że sytuacja jest poważna, może być podyktowany oczekiwaniem, iż politycy stosunkowo szybko wypracują kompromis ws. budżetu, a następnie podobne porozumienie ws. podwyższenia ustawowego limitu długu (zostanie on osiągnięty maksymalnie do 17 października).

"Spokojnie na wydarzenia w USA zareagował też rodzimy rynek walutowy. Po porannym osłabieniu złoty zaczął w drugiej połowie dnia odrabiać straty do euro i dolara" - mówił.

"Niewątpliwym wsparciem dla złotego była publikacja indeksu PMI dla polskiego sektora przemysłowego. We wrześniu, ku ogólnemu zaskoczeniu, wzrósł on do 53,1 pkt. z 52,6 pkt. w sierpniu. To nie tylko wynik najlepszy od dwóch i pół roku, ale też dane lepsze od prognoz. Rynkowy konsensus kształtował się na poziomie 52,2 pkt" - dodał.

Kiepas podkreślił, że indeks PMI potwierdził, że ożywienie w polskiej gospodarce przybiera na sile, co pozwala z optymizmem spojrzeć w przyszłość. "Kolejne publikowane w tym tygodniu dane powinny również pozytywnie zaskoczyć, przyczyniając się do umocnienia polskiej waluty" - ocenił.

Podobnie sytuację na rynku złotego ocenił Bartłomiej Rostek z ING BSK. "Dzisiaj jest bardzo spokojnie na złotym, poruszamy się właściwie we wczorajszym paśmie wahań" - powiedział.

Jego zdaniem obecnie problemy fiskalne USA nie przekładają się w żaden sposób na kwotowania polskiej waluty. Dodał, że neutralne będzie także to, co zakomunikuje w środę Rada Polityki Pieniężnej. "Mamy zdecydowane uspokojenie nastrojów rynkowych, a złoty porusza się w paśmie 4,20-4,24 zł za euro. Sytuacja budżetowa USA nie wpływa na nasz rynek. Bez wpływu będzie też posiedzenie RPP" - uważa Rostek.

Ekonomiści ankietowani przez PAP są zgodni, że do końca tego roku RPP pozostawi stopy NBP bez zmian. Zdecydowana większość ekonomistów spodziewa się ich wzrostu w 2014 r. Najwięcej głosów, jeśli chodzi o główną stopę NBP na koniec 2014 r. uzyskał poziom 3,00 proc. Z ankiety wynika, że podwyżki będą skoncentrowane w drugim półroczu przyszłego roku.

rbk/ bg/ mki/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)