Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Problemy z prostatą może zdiagnozować okulista

0
Podziel się:

Problemy związane z przerostem gruczołu krokowego może zdiagnozować
okulista, ponieważ receptory w mięśniach gładkich prostaty i w tęczówce są takie same. Choroba
prostaty objawia się więc tzw. zespołem wiotkiej tęczówki, utrudniającym leczenie operacyjne zaćmy.

Problemy związane z przerostem gruczołu krokowego może zdiagnozować okulista, ponieważ receptory w mięśniach gładkich prostaty i w tęczówce są takie same. Choroba prostaty objawia się więc tzw. zespołem wiotkiej tęczówki, utrudniającym leczenie operacyjne zaćmy.

Jak podkreśliła podczas piątkowej konferencji prasowej w Katowicach okulistka prof. Ewa Mrukwa-Kominek z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 5 Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, jednoczesne występowanie obu chorób u pacjentów jest dość częste, bo są one typowe u pacjentów powyżej 60. roku życia.

"Pacjenci są zaskoczeni, że o kłopotach z prostatą informuje ich okulista, i to jeszcze w czasie zabiegu" - powiedziała. Dla części pacjentów to pierwszy sygnał o problemie, są jednak również tacy, którzy leczą się z powodu przerostu gruczołu krokowego, ale nie informują o tym okulisty planującego ich zabieg usunięcia zaćmy. "To błąd" - przestrzega okulistka.

"Operując pacjenta, który ma przerost gruczołu krokowego i jest leczony lekami, możemy się spodziewać tzw. zespołu wiotkiej tęczówki. Niesie to bardzo duże zagrożenie powikłań śródoperacyjnych. Jeżeli chirurg okulista o tym wie, może się zabezpieczyć, stosując odpowiednie leczenie przed i w trakcie zabiegu. Natomiast jeżeli na stole operacyjnym nas to zaskakuje, niestety powikłania mogą być dużo groźniejsze dla pacjenta" - zaznaczyła prof. Mrukwa-Kominek.

W efekcie przerostu gruczołu krokowego dochodzi do zaniku zrębu tęczówki, przy jej jednoczesnym prawidłowym utkaniu. Podczas badania okulistycznego z użyciem lampy szczelinowej nieprawidłowości nie widać, dlatego tak ważne jest poinformowanie lekarza o wszystkich dolegliwościach w rozmowie poprzedzającej operację.

"Jeśli pacjent tego nie zrobi, rozpoczynamy operację i okazuje się, że tęczówka wkleszcza się do ran, przez które wchodzimy narzędziami. Faluje jak żagiel, jest bardzo wiotka, nie trzyma się w swoim położeniu. Widząc, co się dzieje pytamy pacjenta, czy ma problemy z prostatą. 60 proc. pacjentów w takiej sytuacji mówi, że ma, bierze leki i się nie przyznało. A należało uprzedzić tych pacjentów o tym już u urologa - że powinni o przeroście gruczołu krokowego mówić lekarzom innych specjalności, bo jest możliwość wystąpienia różnych niespodzianek podczas leczenia operacyjnego" - wyjaśniła prof. Mrukwa-Kominek.

Oprócz komplikacji podczas samego zabiegów tacy pacjenci są też bardziej narażeni na powikłania pooperacyjne, jak obrzęki plamki, pozabiegowe zapalenie tęczówki czy wnętrza gałki ocznej.

Zespół wiotkiej tęczówki jest obserwowany również u kobiet. W tym przypadku podłożem może być przewaga hormonów męskich nad żeńskimi, co również może dać podobne objawy. Okuliści sugerują takim pacjentkom wizytę u endokrynologa i ginekologa.

Zespół ten, opisany przez amerykańskich badaczy w 2005 r., występuje też u części pacjentów z nadciśnieniem tętniczym, cukrzycą i zespołem przewlekłego złuszczania torebki soczewki w zaćmie. Jak podkreśliła okulistka, z oka można "wyczytać" również inne dolegliwości trapiące nasz organizm: choroby żołądka, nadciśnienie tętnicze, cukrzycę, niewydolność krążenia, a nawet białaczkę.

"Nie ma chorego oka w zdrowym ciele, pomijając drobne dolegliwości typu zapalenie spojówek. Tęczówka, ciało rzęskowe, siatkówka, naczyniówka to są jednak struktury oka, które odpowiadają stanem zapalanym, reakcją immunologiczną na coś złego, co się dzieje w naszym organizmie" - podsumowała prof. Mrukwa-Kominek.(PAP)

lun/ ula/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)