*Do 21 marca odroczono w piątek trwający w Mediolanie proces premiera Silvio Berlusconiego, oskarżonego o przekupienie brytyjskiego adwokata Davida Millsa w zamian za złożenie korzystnych dla niego zeznań. *
Wcześniej w osobnym procesie mediolański sąd skazał Millsa na 4 i pół roku więzienia.
Szef włoskiego rządu nie przybył na piątkową rozprawę, ponieważ był w Brukseli na szczycie Unii Europejskiej. "Moim zamiarem był udział w rozprawie" - napisał w piśmie złożonym w piątek w sądzie przez obronę. Jednocześnie wnioskował o to, by mimo jego nieobecności posiedzenie sądu odbyło się normalnie, zwłaszcza że - jak zauważył - jego przedmiotem było wyznaczenie terminów następnych rozpraw.
Adwokat premiera Niccolo Ghedini zapytany przez dziennikarzy, czy 21 marca stawi się on na rozprawie, odparł : "Zobaczymy jego program zajęć, być może przyjdzie".
Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami mediolański sąd przychylił się do wniosku obrony premiera, który zadeklarował gotowość stawiania się na rozprawy w czterech jednocześnie toczących się tam procesach w poniedziałki. Według włoskich mediów w tej sprawie doszło do swoistej "dżentelmeńskiej umowy" między sędziami a adwokatami Berlusconiego.
Kierując się wnioskiem obrony, sąd rozpatrujący tzw. sprawę Millsa wyznaczył terminy rozpraw na następujące poniedziałki: 9, 16 i 23 maja, 20 i 27 czerwca, 4, 11 i 18 lipca.
Przed sądem w Mediolanie toczą się jeszcze dwa procesy Silvio Berlusconiego w sprawie oszustw finansowych w jego telewizji Mediaset i jednej z jej jednostek, Mediatrade.
Wreszcie 6 kwietnia rozpocznie się najbardziej oczekiwany i wywołujący ogromne zainteresowanie proces premiera w sprawie głośnego skandalu obyczajowego znanego jako Rubygate, czyli korzystania z prostytucji nieletnich i nadużycia urzędu.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mc/
