Do 26 marca odroczono rozpoczęty w piątek proces cywilny, jaki były szef Wojskowych Służb Informacyjnych gen. Marek Dukaczewski wytoczył likwidatorowi WSI Antoniemu Macierewiczowi za słowa, że w okresie kierowania tymi służbami przez Dukaczewskiego w latach 2001-2005 dopuszczały się one przestępstw.
Na ten termin wezwano Macierewicza pod rygorem pominięcia jego zeznań. Macierewicz, dziś szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, nie stawił się w piątek w sądzie, pozwany nie ma takiego obowiązku.
Dukaczewski, który domaga się przeprosin w mediach oraz wpłaty 10 tys. zł na cel dobroczynny zeznał w piątek, że nieprawidłowości o których mówił Macierewicz miały miejsce, gdy nie on był szefem WSI. (PAP)
sta/ ktl/ pz/