Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Proces europosła Witolda Tomczaka odroczony do 12 września

0
Podziel się:

Do 12 września sąd w Ostrowie Wlkp.
odroczył w piątek proces europosła Witolda Tomczaka, oskarżonego o
znieważenie miejscowych policjantów.

Do 12 września sąd w Ostrowie Wlkp. odroczył w piątek proces europosła Witolda Tomczaka, oskarżonego o znieważenie miejscowych policjantów.

Na rozprawie nie było Tomczaka, który jako członek komisji rolnictwa i rozwoju wsi Parlamentu Europejskiego (PE) wyjechał służbowo na Azory. Sąd uznał nieobecność za usprawiedliwioną i nie przesłuchał świadków obrony, w tym jednego z jego synów.

Tomczak nie pojawił się jeszcze na żadnej z rozpraw w jego sprawie. Jego adwokat, Michał Król zapewnił w piątek sąd, że będzie robił wszystko, by klient stawił się na kolejnej rozprawie. Drugi z adwokatów Janusz Wojciechowski podkreślał, że nieobecność Tomczaka nie jest wybiegiem z jego strony. "Ostatnie dwie nieobecności na rozprawach były spowodowane ważnymi sprawami służbowymi europosła" - powiedział Wojciechowski.

Do zdarzenia opisanego w akcie oskarżenia doszło pod koniec czerwca 1999 r. w Ostrowie. Tomczak jechał wtedy "pod prąd" jednokierunkową ulicą i został zatrzymany przez funkcjonariuszy, a następnie odwieziony do miejscowej komendy policji. Policjanci twierdzą, że podczas tych czynności zostali przez ówczesnego posła znieważeni.

Parlamentarzysta od samego początku nie przyznaje się do winy. Potwierdza jedynie, że złamał wtedy przepisy ruchu drogowego. Od kilku miesięcy domaga się też przeniesienia sprawy do innego sądu, uznając, że ostrowski nie jest bezstronny. M.in. we wniosku do Sądu Apelacyjnego w Łodzi podał 18 argumentów uzasadniających jego prośbę. Z podobnym wnioskiem wystąpiło w czerwcu do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego 29 europosłów z różnych partii.

Na początku tego roku, PE zdecydował o zniesieniu Tomczakowi ochrony immunitetowej w sprawie toczącej się w Ostrowie. Dziesięć dni temu PE podjął podobną decyzję w innej sprawie, a dotyczącej zniszczenia w 2000 r. dzieła sztuki o wartości powyżej 40 tys. zł. - instalacji przedstawiającej Jana Pawła II przygniecionego meteorytem w warszawskiej galerii Zachęta.

W obu przypadkach PE uznał, że czyny zarzucane europosłowi nie miały związku z pełnieniem przez niego mandatu i nie ma powodów, by chronić jego immunitet.

Europoseł, z zawodu lekarz medycyny, kandydował do PE z okręgu kalisko-leszczyńskiego. Wcześniej był posłem z tego okręgu, z ramienia Porozumienia Polskiego, a później z LPR. Od 2005 r. należy do frakcji "Niepodległość i Demokracja".(PAP)

zak/ wkr/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)