Ugodą zakończy się najprawdopodobniej sprawa cywilnego pozwu wicepremiera Romana Giertycha (LPR) przeciwko Informacyjnej Agencji Radiowej. Giertych wytoczył go za informację Polskiego Radia, nadaną dzień po wyborach do Sejmu, w której podano, że z pierwszych obliczeń wynika, iż Giertych może nie dostać się do Sejmu.
W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie miał rozpocząć cywilny proces w tej sprawie. Giertych w pozwie domagał się przeprosin w prasie oraz u wszystkich odbiorców IAR, a także zapłacenia mu symbolicznej złotówki oraz zasądzenie 10 tys. zł na cele społeczne.
W czwartek na rozprawie stawił się tylko pełnomocnik Polskiego Radia mec. Maciej Żbikowski.
Sąd poinformował jednak, że do akt sprawy wpłynęło pismo pełnomocnika Giertycha, który wniósł o udzielenie stronom terminu na pertraktacje ugodowe. "To uzgodniony wniosek" - oświadczył mec. Żbikowski.
Sąd dał więc stronom miesiąc na osiągnięcie porozumienia. 14 września ugoda - jeśli będzie zawarta - zostanie formalnie zatwierdzona. (PAP)
wkt/ bno/