Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Proces karny Olejnik, oskarżonej przez Targalskiego, umorzony

0
Podziel się:

W postępowaniu Moniki Olejnik, która
rozmawiała w radio i TV z politykami o sprawie wiceprezesa
Polskiego Radia Jerzego Targalskiego, nie ma znamion przestępstwa -
uznał w poniedziałek warszawski sąd rejonowy i umorzył proces
karny, wytoczenia którego chciał Targalski.

W postępowaniu Moniki Olejnik, która rozmawiała w radio i TV z politykami o sprawie wiceprezesa Polskiego Radia Jerzego Targalskiego, nie ma znamion przestępstwa - uznał w poniedziałek warszawski sąd rejonowy i umorzył proces karny, wytoczenia którego chciał Targalski.

W sprawie chodzi o wywiad radiowy z politykami i rozmowę w TVN z posłem Tadeuszem Cymańskim (PiS). Dziennikarka pytała rozmówców o słowa, jakie Targalski miał wypowiadać do zwalnianych z radia dziennikarzy. Prasa podawała wtedy, że do Marii Szabłowskiej miał powiedzieć, że trzeba pozbyć się z radia "gomułkowsko-gierkowskich złogów", i że w radiu wokół siebie "widzi same stare kobiety".

Targalski, który twierdzi, że nie wypowiedział tych słów, wytoczył Olejnik proces cywilny, w którym domaga się od niej przeprosin oraz 20 tys. zł, bo przypisywanie mu podobnych twierdzeń uważa za obraźliwe. Proces jest już w toku. Prawnicy Olejnik i pozwanego wraz z nią Radia ZET mówią zaś, że dziennikarka w swych programach miała wręcz obowiązek pytać o tę wówczas głośną sprawę.

Niezależnie od tego wiceprezes radia skierował do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia prywatny akt oskarżenia o zniesławienie go przez media, za co grozi do 2 lat więzienia. W poniedziałek sąd zebrał się w tej sprawie na posiedzeniu pojednawczym, na którym sprawdza się, czy strony są skłonne zawrzeć ugodę.

Radio ZET podało, że sąd umorzył to postępowanie. Maciej Gieros z zespołu prasowego Sądu Okręgowego w Warszawie powiedział w poniedziałek PAP, że na posiedzeniu sąd uznał, iż w sprawie "nie występują znamiona czynu zabronionego", czyli że brak jest podstaw, by uznać, że zachowanie Olejnik było przestępstwem.

Przed sądami toczy się około 10 spraw wytoczonych Polskiemu Radiu lub Targalskiemu osobiście, w których byli dziennikarze radia powołują się właśnie na jego wypowiedzi, które - jak mówią - naruszają ich godność. Po ukazaniu się w mediach jego wypowiedzi (wygłaszanych przy okazji przeprowadzanych przez radio zwolnień grupowych) 21 kwietnia Targalski został zawieszony w pełnieniu obowiązków wiceprezesa zarządu PR.

Ostatecznie 9 czerwca Rada Nadzorcza radia przywróciła Targalskiego w prawach członka zarządu, "uwzględniając dotychczasowy wkład jego pracy i mając na uwadze sprawność działań zarządu spółki".(PAP)

wkt/ bno/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)