Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Proces o nielegalne wydobywanie żwiru - wójt Świątek uniewinniony

0
Podziel się:

Sąd Rejonowy w Olsztynie uniewinnił w piątek wójta gminy Świątki Janusza
Sypiańskiego od zarzutu nielegalnego wydobywania żwiru. Wyrok nie jest prawomocny. Oskarżyciele -
przedstawiciele Stowarszyszenia "Kochajmy Warmię" - zapowiedzieli apelację.

Sąd Rejonowy w Olsztynie uniewinnił w piątek wójta gminy Świątki Janusza Sypiańskiego od zarzutu nielegalnego wydobywania żwiru. Wyrok nie jest prawomocny. Oskarżyciele - przedstawiciele Stowarszyszenia "Kochajmy Warmię" - zapowiedzieli apelację.

Wójt odpowiadał przed sądem za to, że w latach 1993-2007 wydobywał kruszywo na terenach objętych ochroną Natura 2000. Prokuratura, która wcześniej badała sprawę, umorzyła postępowanie wobec wójta, ponieważ uznała, że nie popełniono przestępstwa. Sprawa przed sądem toczyła się jednak z oskarżenia prywatnego, które złożyło do sądu Stowarzyszenie Ekologiczne "Kochajmy Warmię". Przyłączyła się do niego także Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie.

Uzasadniając wyrok, sędzia Krzysztof Bieńkowski powiedział, że oskarżyciele nie potrafili przedstawić dowodów potwierdzających zarzuty. A to właśnie na oskarżycielach spoczywa powinność przeprowadzenia postępowania dowodowego - mówił.

Obrońca wójta mecenas Józef Lubieniecki powiedział po ogłoszeniu wyroku, że zarzuty stawiane jego klientowi od początku były bezzasadne, a oskarżyciele kierują się nie względami merytorycznymi, ale osobistymi niechęciami wobec samorządowca. Wójta nie było na ogłoszeniu wyroku, a jego obrońca zgodził się na podanie nazwiska swego klienta.

Przedstawiane podczas procesu opinie biegłych, zarówno ornitologów, jak i geologów, potwierdziły, że wydobywanie żwiru na terenie gminy Świątki nie przyczyniło się do spowodowania szkód w środowisku. Wręcz przeciwnie, działalność eksploatacyjna sprzyjała osiedlaniu się gatunku chronionego charakterystycznego dla wyrobisk - jaskółki brzegówki. Chodzi o to, że ten ptak wykuwa poziome korytarze w eksploatowanej ścianie żwirowiska i tam gniazduje.

Według ornitologów po zaprzestaniu wydobywania kruszywa, gdy skarpa zarasta i osuwa się, jaskółka przenosi się do innych czynnych żwirowni. Właśnie po zarastającej skarpie mogą do gniazd wchodzić drapieżniki np. lisy, które zjadają pisklęta i niszczą jaja.

Według wójta żwirownie w Kłobi i Gołogórze istnieją już 40 lat i stamtąd gmina zwyczajowo pozyskiwała materiał do naprawy dróg. (PAP)

ali/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)