Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prof. Elżbieta Zawacka "Zo" w swym ostatnim wywiadzie o Sue Ryder

0
Podziel się:

Bardzo ceniłam Sue Ryder za jej stosunek do
pracy, do tworzonych przez nią szpitali. Ona była wprost
zachłanna, jeżeli chodzi o porozumiewanie się w sprawach szpitali -
mówiła prof. gen. Elżbieta Zawacka ps. "Zo", w swym ostatnim
wywiadzie dla Fundacji Sue Ryder.

Bardzo ceniłam Sue Ryder za jej stosunek do pracy, do tworzonych przez nią szpitali. Ona była wprost zachłanna, jeżeli chodzi o porozumiewanie się w sprawach szpitali - mówiła prof. gen. Elżbieta Zawacka ps. "Zo", w swym ostatnim wywiadzie dla Fundacji Sue Ryder.

Elżbieta Zawacka, legendarna kurierka AK, zmarła przed tygodniem w Toruniu w wieku 70 lat; w sobotę odbyły się uroczystości żałobne.

W przeprowadzonym na początku grudnia ub.r. wywiadzie dla Fundacji Sue Ryder, Zawacka wspomina jej założycielkę. Fundacja powstała w 1953 roku w Anglii. Niesie pomoc potrzebującym w 11 krajach Europy i w 2 krajach południowej Afryki.

Według Zawackiej, Sue Ryder była bardzo dobrą organizatorką. "Miała podobno około stu sklepów w Londynie ze starą odzieżą. Zdobywała tak pieniądze i za to kupowała lekarstwa i te wszystkie przyrządy medyczne" - wspomina.

Ryder - jej zdaniem - była "zachłanna na pracę", "przekonana o ważności tego, co robi". Charakteryzowała się również życzliwym stosunkiem do ludzi, choć - jak podkreśla Zawacka - nie była łatwa we współżyciu z innymi ludźmi.

"Była wymagająca wobec swoich współpracowników. Ale jeżeli chodzi o czynienie dobra, to była nie do zastąpienia. Była bardzo spostrzegawcza, widziała natychmiast ludzi potrzebujących i przekazywała im to, co było potrzebne" - wspomina legendarna "cichociemna".

Zawacka wspomina również audiencję u papieża Jana Pawła II, na którą wspólnie z Sue i innymi kolegami pojechała do Rzymu.

"Pamiętam, byliśmy razem w Rzymie. Ona uzyskała audiencję u papieża Jana Pawła II i zrobiła tak, że mogliśmy też być na specjalnej wizycie (w prywatnych apartamentach papieża). To była bardzo miła wizyta, bo on przemawiał do nas i mogliśmy się pytać o różne rzeczy. To zawdzięczaliśmy jej, Sue Ryder. I wszyscy, którzy zostali zaproszeni przez nią do Rzymu, byli jej bardzo wdzięczni za tę wizytę" - opowiada.

"Lubiłyśmy się. Za każdym razem gdy odwiedzała Polskę spotykałyśmy się u mnie. To były zawsze bardzo miłe spotkania. I dopiero z Torunia jechała dalej, do tych swoich domów" - dodaje.

Zdaniem Zawackiej, pracę charytatywną w Ryder zaszczepiła jej matka, którą bardzo szanowała. Ocenia, że Sue wraz z mężem poświęcała się działalności charytatywnej, kosztem własnych dzieci i rodziny.

Legendarna kurierka AK podkreśla także, iż Ryder miała charyzmę, była pełna miłości, oddania oraz pogody ducha.

"Dla mnie była zawsze młoda. Ja jej nie pamiętam chorej, nie wiem jak znosiła cierpienia. Gdy się widziałyśmy zawsze była zdrowa lub po prostu nie skarżyła się. Nie chciała robić kłopotu, swoje problemy odstawiała na bok, tak jakby nie istniały" - wspomina.

"Była osobą jakby pokorną i prostą. Kiedy ja z nią przebywałam, ja myślałam czasem o tym, że tak wyglądali chyba święci" - dodaje.

Założycielka Fundacji, Susan Ryder (1923-2000), całe życie poświęciła potrzebującym. W czasie II wojny światowej zaciągnęła się do Formacji Pielęgniarek Pierwszej Pomocy, służyła także w polskiej sekcji brytyjskiego Zarządu Operacji Specjalnych (SOE), zajmującej się dywersją w okupowanej Europie. Opiekowała się m.in. polskimi "cichociemnymi" podczas ich szkolenia przed desantem w Polsce.

Po wojnie Ryder rozwinęła działalność charytatywną zakładając fundację swego imienia. Pomagała byłym więźniom obozów hitlerowskich oraz osobom przebywającym w obozach alianckich i skazanym za współpracę z Niemcami. Za swoją pracę została nagrodzona w 1957 roku Orderem Imperium Brytyjskiego, a w 1976 - Orderem św. Michała i św. Jerzego.

Organizowała także pomoc humanitarną w Polsce; w naszym kraju powstało ponad 30 domów Sue Ryder, które niosły pomoc chorym i potrzebującym. Aktualnie funkcjonuje kilkanaście takich instytucji. Każdy Dom Sue Ryder ma swoją specjalizację: są to hospicja, domy pomocy społecznej i specjalne oddziały szpitalne. (PAP)

dol/ ls/

wywiad
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)