Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prof. Granat o TK i ordynacji samorządowej

0
Podziel się:

Zdaniem prof. Mirosława Granata, jeśli
Trybunał Konstytucyjny uznałby przepisy znowelizowanej ordynacji
samorządowej umożliwiające tworzenie bloków list wyborczych za
niezgodne z konstytucją, "być może dałoby się przeprowadzić wybory
bez blokowania".

Zdaniem prof. Mirosława Granata, jeśli Trybunał Konstytucyjny uznałby przepisy znowelizowanej ordynacji samorządowej umożliwiające tworzenie bloków list wyborczych za niezgodne z konstytucją, "być może dałoby się przeprowadzić wybory bez blokowania".

Prof. Granat zaznaczył we wtorek w rozmowie z PAP, że trudno sobie wyobrazić przełożenie wyborów do samorządów, zarządzonych na 12 listopada, zarówno z powodów politycznych (trwa kampania wyborcza), jak i finansowych (odroczenie wyborów byłoby kosztowne).

W piątek Trybunał Konstytucyjny zajmie się zaskarżoną przez PO i SLD nowelizacją ordynacji wyborczej do samorządów, wprowadzającą możliwość tworzenia grup list (bloków) w wyborach samorządowych i wspólnego podziału mandatów.

W ocenie prezesa TK Marka Safjana, jeśli Trybunał zakwestionuje nową ordynację samorządową, to wówczas albo uzna, że "nie mogą odbywać się wybory" albo dopuści - mimo wszystko - przeprowadzenie wyborów według tej ordynacji. Safjan zaznaczył, że ten drugi wariant to "pogląd wątpliwy w sensie orzecznictwa konstytucyjnego". Jak mówił, Trybunał tylko raz uznał, że mogą funkcjonować stare przepisy, których nowelizacja została oceniono jako niezgodna z konstytucją.

Prof. Granat uważa, że przesunięcie wyborów "wymagałoby bardzo głębokiego namysłu politycznego i decyzji premiera, który ustala termin wyborów samorządowych".

Jak mówił, premier musiałby wówczas wyznaczyć nową datę wyborów. "Obawiam się, że byłoby to bardzo kosztowne - zarówno materialnie, jak i politycznie. Kampania wyborcza się już rozpoczęła, jej przesunięcie byłoby niesłychanie kłopotliwe - politycznie, jak i ze względu na koszty" - ocenił.

Konstytucjonalista zwrócił uwagę, że kadencja samorządów dobiega już końca. "Sejm musiałby błyskawicznie nowelizować ordynację wyborczą, na mocy której mandaty obecnych radnych trwałyby do momentu przeprowadzenia wyborów w nowym terminie" - podkreślił.

Prof. Granat zaznaczył, że "są to tylko spekulacje, ponieważ nie znamy jeszcze wyroku TK". "Uważam, że Trybunał musi się kierować pewną roztropnością" - dodał.

Według niego, sytuacja jest wyjątkowo niezręczna ze względu na to, że Trybunał będzie oceniał zgodność ordynacji samorządowej z ustawą zasadniczą zaledwie na 9 dni przed wyborami samorządowymi.

"Wybory samorządowe są bardzo ważnym lokalnym i ogólnopolskim aktem demokratycznym. Uruchomiona jest już cała procedura wyborcza i trudno sobie wyobrazić, aby w tej chwili te wybory wstrzymać, odroczyć czy przełożyć" - zaznaczył.

Opozycja zaskarżyła przepisy o grupowaniu list uważając, że preferują one ugrupowania, które startują w blokach i mogą prowadzić do nadmiernej reprezentacji najsilniejszych ugrupowań w bloku.

Według wnioskodawców tzw. blokowanie list jest niezgodne z preambułą konstytucji oraz zasadami demokratycznego państwa prawa, równości wyborów i decentralizacji władzy publicznej.

Autorzy wniosku do TK uważają, że skrócenie w przypadku nowelizacji samorządowej ordynacji 14-dniowego vacatio legis (czasu między ogłoszeniem ustawy a jej wejściem w życie) łamie m.in. zasadę demokratycznego państwa prawa.

Ponadto - w opinii posłów opozycji - sposób, w jaki uchwalona została nowelizacja - łamie zasadę demokratycznego państwa prawa oraz zasadę legalizmu mówiącą, że organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. Wnioskodawcy kwestionują też tryb, w jakim - w trakcie prac nad projektem nowelizacji - odwołane zostało wysłuchanie publiczne w sprawie projektowanych zmian w ordynacji. (PAP)

alz/ ura/ gma/

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)