Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prof. Kusza: znieczulenia operacyjne będą bardziej bezpieczne

0
Podziel się:

Projekt rozporządzenia ws. standardów anestezjologicznych przyczyni się do
podwyższenia jakości znieczuleń operacyjnych oraz zwiększenia ich bezpieczeństwa - podkreślił w
rozmowie z PAP krajowy konsultant w dziedzinie anestezjologii prof. Krzysztof Kusza.

Projekt rozporządzenia ws. standardów anestezjologicznych przyczyni się do podwyższenia jakości znieczuleń operacyjnych oraz zwiększenia ich bezpieczeństwa - podkreślił w rozmowie z PAP krajowy konsultant w dziedzinie anestezjologii prof. Krzysztof Kusza.

Prace nad projektem rozporządzenia w sprawie standardów postępowania medycznego w anestezjologii i intensywnej terapii prowadzi Ministerstwo Zdrowia; 13 czerwca zakończyły się konsultacje społeczne.

Projekt skrytykował Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy. W ocenie OZZL wprowadzenie nowych standardów spowoduje negatywne konsekwencje dla funkcjonowania szpitali i opieki anestezjologicznej w Polsce.

Zdaniem Kuszy uwagi OZZL nie mają żadnego uzasadnienia merytorycznego. "Projekt rozporządzenia podwyższa jakość świadczeń anestezjologicznych. Chodzi o to, by chory na sali operacyjnej i w Oddziale Intensywnej Terapii był coraz bardziej bezpieczny, gdyż to obszary, w których powstaje najwięcej nieodwracalnych w skutkach zdarzeń krytycznych" - powiedział.

Dodał, że zgodnie z projektem, oddział intensywnej terapii od 1 stycznia 2015 roku powinien posiadać minimum cztery stanowiska intensywnej terapii, co pozwoli uwolnić specjalistyczną kadrę medyczną, która jest zatrudniona obecnie w oddziałach na dwóch lub trzech stanowiskach.

"Wprowadzone zostały zmiany w pracy kadry medycznej, w tym jej kwalifikacji oraz minimów przelicznikowych w stosunku do jednego stanowiska Oddziału Intensywnej Terapii. Wyznaczono także trzy poziomy referencyjności Oddziałów Anestezjologii i Intensywnej Terapii w szpitalach w zależności od złożoności procedur medycznych, które są w nich udzielane" - wyjaśnił.

Krajowy konsultant w dziedzinie anestezjologii podkreślił, że jednym z kluczowych elementów projektu rozporządzenia jest jego nowe podejście do zorganizowania anestezjologii oraz intensywnej terapii w stosunku do dzieci. "Położono bardzo silne akcenty na bezpieczeństwo dziecka w szpitalu w zgodzie z Europejską Kartą Praw Dziecka podpisaną przez ministra zdrowia" - zaznaczył Kusza.

Dodał, że zmiany mają także na celu zwiększenie jakości wyszkolenia personelu medycznego. "Najpoważniejsze błędy, które się pojawiają przy świadczeniach anestezjologicznych, skutkują albo zgonem, albo nieodwracalnymi uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego. Dlatego bardzo ważny jest odpowiedni nadzór nad chorymi. W przypadkach zagrożenia życia znieczulenia może dokonywać tylko lekarz specjalista w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii. W pozostałych sytuacjach bez jego bezpośredniego nadzoru mogą to robić lekarze z pierwszym stopniem specjalizacji" - podkreślił krajowy konsultant w dziedzinie anestezjologii.

W Polsce jest obecnie 3658 specjalistów w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii oraz 652 lekarzy z I stopniem specjalizacji w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii. Kusza ocenił, że kadra medyczna jest wystarczająca, by zabezpieczyć stanowiska anestezjologiczne i intensywnej terapii.

Zgodnie z rozporządzeniem lekarz ze specjalizacją z zakresu anestezjologii i intensywnej terapii będzie mógł jednocześnie nadzorować pracę dwóch lekarzy w trakcie tej specjalizacji, wykonujących znieczulenia chorych. Lekarze ci muszą odbyć co najmniej czteroletnie szkolenie w ramach specjalizacji i uzyskać zgodę ordynatora oddziału. Ordynator oddziału został zobligowany do dokonywania okresowej oceny jakości świadczeń, w oparciu o m.in. standardy medyczne.

Lekarz wykonujący znieczulenie może mieć pod opieką tylko jednego pacjenta, ma mu towarzyszyć pielęgniarka anestezjologiczna. Lekarz ten musi znajdować się w bezpośredniej bliskości pacjenta przez cały czas trwania znieczulenia. Może on opuścić stanowisko znieczulenia, jeżeli konieczne jest przeprowadzenie resuscytacji innego pacjenta, ale tylko w przypadku, jeżeli nie ma bezpośredniego zagrożenia życia u znieczulonego chorego, przy którym pozostaje wyszkolona pielęgniarka.

Transport pacjenta po zakończonej operacji musi odbywać się przy udziale anestezjologa. Chory po zabiegu ma być przewieziony do sali nadzoru poznieczuleniowego, co wynika z obowiązków zawartych już w innych przepisach. Wprowadzono zapisy umożliwiające utworzenie zespołu bólu ostrego, głównie pooperacyjnego.

Według OZZL rozporządzenie ograniczy możliwość wykonywania zawodu w dotychczasowym zakresie przez lekarzy anestezjologów z pierwszym stopniem specjalizacji; ograniczy możliwość wykonywania niektórych czynności z zakresu intensywnej terapii przez lekarzy, którzy dotychczas je wykonywali np. neonatologów w odniesieniu do noworodków. Według związkowców nowe standardy dotyczące sprzętu i pomieszczeń wymagają znacznych nakładów finansowych.

Paweł Rozwód (PAP)

pro/ abr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)