Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prof. M.Wójcik: listy kopalnią wiedzy o G.Herlingu-Grudzińskim

0
Podziel się:

Korespondencja zgromadzona w archiwum domowym Gustawa Herlinga-Grudzińskiego
odsłoni niejedną tajemnicę autora "Dziennika pisanego nocą" - zapowiedział prof. Mirosław Wójcik po
powrocie z Neapolu.

Korespondencja zgromadzona w archiwum domowym Gustawa Herlinga-Grudzińskiego odsłoni niejedną tajemnicę autora "Dziennika pisanego nocą" - zapowiedział prof. Mirosław Wójcik po powrocie z Neapolu.

Wójcik w Neapolu przeprowadzał kwerendę materiałów udostępnionych mu przez rodzinę pisarza. W czasie kilkutygodniowej pracy naukowiec zdołał się zapoznać z około 17 tysiącami dokumentów, które stanowią zaledwie wierzchołek góry lodowej, jaką są listy zgromadzone w domu pisarza.

"Poznawane materiały pozwolą precyzyjniej rekonstruować estetyczne i polityczne poszukiwania Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, a nade wszystko dopełniają znany już obraz pisarza-intelektualisty, krytyka sztuki, polityka, a także osoby prywatnej" - powiedział PAP prof. Wójcik.

"W związku z tym, że Herling-Grudziński był nader oszczędny w racjonowaniu czytelnikowi wiedzy o samym sobie, korespondencja zgromadzona w jego archiwum pozwoli nam wyraźniej ujrzeć go w środowisku emigracji polskiej we Włoszech, Anglii, Francji, a także prześledzić warunki twórczości i życia pisarza. Odsłoni też niejedną jeszcze jego tajemnicę" - uważa historyk literatury polskiej z Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego Jana Kochanowskiego w Kielcach.

Jak zaznaczył, wertując zasoby neapolitańskiego archiwum, koncentrował się na dokumentach obrazujących działalność publicystyczną i artystyczną autora "Innego świata" w późnych latach 40., 50. i 60. Jest to materiał kontekstowy dla powstającego drugiego tomu "Dzieł zebranych" pisarza, który - zgodnie z zapowiedzią Wydawnictwa Literackiego - powinien się ukazać w tym roku.

Z lektury dokumentów pozostawionych przez pisarza wyłania się bardzo ciekawa "rzymska", "londyńska", "paryska" i "neapolitańska" perspektywa polskiej kultury. Perspektywa "emigracyjna", która niesłychanie wzbogaca naszą wiedzę o motywach, decyzjach artystycznych i politycznych polskiej emigracji powojennej - ocenił profesor.

W jego opinii, imponujący jest krąg osobistości świata literatury, kultury i polityki wśród korespondentów młodego Gustawa Herlinga-Grudzińskiego (m.in. Graham Greene, Bertrand Russell, Arthur Koestler), cenne są dokumenty intelektualnej pracy pisarza intensywnie uczestniczącego w kulturalnym i politycznym (Gustaw Herling-Grudziński jest wówczas członkiem PPS Adama Ciołkosza) życiu emigracji, a także wartościowe są dowody bardzo dobrej znajomości literatury krajowej, realiów i kulisów kultury PRL.

W korespondencji widoczna jest troska pisarza o właściwe realizowanie misji emigranta i pamięć o czytelniku krajowym, skazanym na indoktrynację ideologiczną nowej władzy - relacjonuje swoje wrażenia z lektury neapolitańskich archiwaliów badacz twórczości Herlinga Grudzińskiego.

W publicystyce autora "Innego świata" ciągle obecna jest więź łącząca politykę z literaturą; wydarzenia polityczne, decyzje polityków komentowane są w kontekście wielkiej, moralistycznej literatury światowej (Conrad, Dostojewski). "Literatura - artystyczny wyraz wiedzy o człowieku - staje się dla Herlinga-Grudzińskiego miarą ocen wydarzeń politycznych, bo wprowadza perspektywę etyczną" - podkreślił literaturoznawca z Kielc.

Na badany zespół epistolarny składa się obszerna korespondencja (z okresu lat 40.-70.) z Adamem Ciołkoszem, Aleksandrem Watem, Jerzym Giedroyciem, Józefem Wittlinem, Jerzym Stempowskim, Wojciechem Żukrowskim, Zbigniewem Herbertem, Sławomirem Mrożkiem, Mieczysławem Grydzewskim, Marią Dąbrowską i wielu innymi.

Widać też intensywną współpracę pisarza z różnojęzycznymi czasopismami, m.in. polskimi ("Kultura", "Wiadomości"), włoskimi ("Aretusa", "Tempo Presente"); z Radiem Wolna Europa w Monachium. "W tym okresie Gustaw Herling-Grudziński dysponuje bogatymi i szczegółowymi informacjami dotyczącymi wydarzeń politycznych i kulturalnych, o których w PRL można było tylko śnić" - twierdzi prof. Wójcik.

Według niego, w latach pierwszej Solidarności do paryskiej "Kultury" z całego świata docierały podobnie obfite materiały, dotyczące sytuacji w kraju - słowem: ta wiedza czyniła z autora "Dziennika pisanego nocą" komentatora wielce kompetentnego, świetnie poinformowanego, potrafiącego z odległego Neapolu śledzić i wnikliwie komentować wydarzenia krajowe.

Gustaw Herling-Grudziński urodził się w 1919 roku w Kielcach (niektóre źródła podają, że w Skrzelczycach). Zadebiutował jako 16-latek artykułem "Świętokrzyżczyzna" na łamach pisma "Kuźnia Młodych" Po klęsce wrześniowej, w czasie próby przedostania się na Zachód został aresztowany przez NKWD i skazany na pobyt w Jarcewie - jednym z łagrów w okolicach Archangielska. W 1941 r. wstąpił do armii Andersa; walczył w jej szeregach pod Monte Cassino i pod Anconą. Po wojnie pozostał na Zachodzie. Był współtwórcą miesięcznika "Kultura", współpracował z londyńskimi "Wiadomościami" i Radiem Wolna Europa. W 1991 roku odebrał tytuł honorowego obywatela Kielc. Rodzinne miasto odwiedził jeszcze w 1997 roku. Zmarł 4 lipca 2000 roku w Neapolu.

Literackim świadectwem pobytu Gustawa Herlinga-Grudzińskiego w łagrach stała się wydana w 1951 roku książka "Inny świat" - najbardziej znany utwór pisarza, który rozpoczął jego karierę literacką. "Dziennik pisany nocą" to drugie, cenne literackie świadectwo minionego stulecia, które zawdzięczamy temu twórcy.

Prof. Mirosław Wójcik współredagował wydany w grudniu 2009 r. pierwszy tom "Dzieł zebranych" pisarza, zawierający recenzje, szkice i rozprawy literackie z lat 1935-1946. W XIV-tomowym zbiorze pism wszystkich znajdą się oprócz tekstów znanych już polskiemu czytelnikowi również utwory rozproszone, artykuły, wywiady, publikacje z prasy zagranicznej, a także zdjęcia. Przedsięwzięcie dofinansuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wydawnictwo Literackie zaplanowało zakończenie edycji w roku 2019; ostatni tom ma upamiętnić setną rocznicę urodzin autora. Redaktorem całości jest prof. Włodzimierz Bolecki.

Do całościowej publikacji pism Gustawa Herlinga-Grudzińskiego sukcesywnie wykorzystywane ma być archiwum domowe pisarza znajdujące się w domu jego rodziny w Neapolu. Zawiera ono około 13 metrów bieżących archiwaliów (420 teczek formatu A-4).(PAP)

mch/ ls/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)