*Opracowanie wspólnego podręcznika historii dla uczniów we wszystkich krajach Unii Europejskiej to dobry pomysł, bo jednym z głównych problemów wspólnoty jest to, że jej obywatele mało znają się między sobą - uważa prof. Zdzisław Mach z Centrum Studiów Europejskich Uniwersytetu Jagiellońskiego. *
Stworzenie takiego podręcznika to pomysł niemieckiej minister oświaty Annette Schavan. Rzecznik tego resortu Elmar Koenig powiedział w sobotę PAP, że jest to na razie "luźna sugestia", a nie konkretny projekt. Być może o wspólnym podręczniku historii będą rozmawiać ministrowie edukacji z krajów Unii na planowanym w przyszłym tygodniu spotkaniu w Heidelbergu.
Prof. Mach ocenił w rozmowie z PAP, że przygotowanie takiego podręcznika byłoby okazją do skorygowania jednostronnego ujęcia niektórych faktów i wyeliminowania przemilczeń.
"Ważne jest także to, że kształtowanie wspólnej tożsamości europejskiej wymaga spojrzenia na historię właśnie z perspektywy europejskiej. Musimy zobaczyć ogólniejsze ramy, bo wtedy poszczególne zdarzenia nabierają sensu" - powiedział.
W jego ocenie, jeśli Unia ma mieć sens jako wspólnota społeczno- kulturowa i ma istnieć tożsamość europejska, to wydaje się, że wspólne nauczanie historii jest konieczne.
Jego zdaniem, warto też negocjować interpretację faktów historycznych, nawet gdy do końca nie da się pewnych rzeczy uzgodnić. "Na Europę trzeba patrzeć jak na całość. Wspólny podręcznik pozwoliłby przełamać stereotypy, przezwyciężyć uprzedzenia, które w dużej mierze wynikają i z niewiedzy i z jednostronności spojrzenia" - podkreślił prof. Mach.(PAP)
kaw/ ura/