Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prof. Makosz: tegoroczne zbiory jabłek będą dobre

0
Podziel się:

Tegoroczne zbiory jabłek będą udane, a w najbliższych latach Polska może być
światowym liderem w eksporcie tych owoców - uważa prezes Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych w
Lublinie prof. Eberhard Makosz.

Tegoroczne zbiory jabłek będą udane, a w najbliższych latach Polska może być światowym liderem w eksporcie tych owoców - uważa prezes Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych w Lublinie prof. Eberhard Makosz.

Według wstępnych prognoz prof. Makosza jabłek z tegorocznych zbiorów będzie nieco więcej niż w roku ubiegłym. "Ubiegły rok był średni pod względem urodzaju, zebrano około 2,5 mln ton jabłek. W tym roku zbiory mogą wynieść 2,6-2,7 mln ton" - powiedział.

Zimą część sadów wymarzła, ale nie będzie to miało wpływu na wielkość zbiorów. "To, co przemarzło, to są młode sady i nie aż tyle, żeby miało to wpływ na wielkość zbiorów. Natomiast sadów przybywa i przy bardzo dobrej pogodzie potencjał produkcyjny sadów wynosi już około 3,5 mln ton" - dodał Makosz.

W jego ocenie Polska może rozwijać produkcję jabłek, ponieważ ma szansę na ich korzystną sprzedaż na rynkach zagranicznych. Najwięcej jabłek eksportujemy do Rosji, a część trafia na rynek europejski. "Powoli wypychamy Włochów i Holendrów z rynku rosyjskiego. Nasz rekord eksportu to było 830 tys. ton. Ja widzę szansę na 900 tys. ton, wtedy wyprzedzilibyśmy Chiny i Polska byłaby największym eksporterem jabłek na świecie" - mówił Makosz.

Także prezes grupy producenckiej Refal w Sandomierzu Zbigniew Rewera uważa, że tegoroczne zbiory będą dobre. "Kwitnienie jest bardzo mocne i należy się spodziewać dobrych plonów jabłek. Nie będą wszędzie jednakowe, bo niektóre sady przemarzły, ale - według moich prognoz - jabłek będzie dużo, na poziomie 2,5 mln ton" - powiedział Rewera.

Jego zdaniem możliwości eksportu polskich jabłek na Wschód będą w najbliższych latach szybko rosły. Wiąże się to z powstawaniem coraz to nowych grup producentów i inwestycji w chłodnie, linie do pakowania i sortowania owoców, kupowane dzięki unijnym dotacjom. Według oceny Rewery pojemność chłodni z kontrolowaną atmosferą w Polsce, w grupach producenckich i u indywidualnych sadowników, wynosi 500-550 tys. ton, a do roku 2015 zwiększy się do 800 tys. ton, albo nawet 1 mln ton.

"Uzyskanie eksportu jabłek w granicach 1 mln ton nie będzie problemem, jeśli oczywiście pogoda dopisze i będą dobre plony. Będziemy dysponowali ogromnymi możliwościami, standard przygotowania owoców będzie taki sam jak na Zachodzie, a jesteśmy bliżej Wschodu i ceny mamy niższe" - uważa Rewera.

Rewera twierdzi, że potrzeba lepszej organizacji handlu, by wzrósł eksport. "Trzeba nam stworzyć organizację albo choćby zacząć współpracę między grupami producenckimi, żeby nie robić wewnętrznej konkurencji (...). Możemy uzyskać dużo wyższe ceny na jabłka, bo wiemy, że Wschód - mimo że jest tam trudno - potrafi zapłacić dobre pieniądze za dobry towar" - dodał. (PAP)

kop/ amac/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)