Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prof. Widacki: najpierw debata z Ziobrą, potem z Wassermannem

0
Podziel się:

Lider krakowskiej listy kandydatów LiD do
Sejmu, prof. Jan Widacki nie spotka się w telewizyjnej debacie
wyborczej z wiceliderem krakowskiej listy PiS, Zbigniewem
Wassermannem. Prof. Widacki powiedział PAP we wtorek, że nie
wyklucza spotkania z Wassermannem, ale pod warunkiem, iż najpierw
odbędzie taką debatę ze Zbigniewem Ziobrą.

Lider krakowskiej listy kandydatów LiD do Sejmu, prof. Jan Widacki nie spotka się w telewizyjnej debacie wyborczej z wiceliderem krakowskiej listy PiS, Zbigniewem Wassermannem. Prof. Widacki powiedział PAP we wtorek, że nie wyklucza spotkania z Wassermannem, ale pod warunkiem, iż najpierw odbędzie taką debatę ze Zbigniewem Ziobrą.

"Skoro pan Ziobro, numer jeden na liście krakowskiej PiS, nie chce debatować ze mną, to ja nie będę debatował z panem Wassermannem, który jest drugi na tej liście. Zaproponowałem, żeby z panem Wassermannem debatował pan Bronisław Cieślak, który startuje z 26. miejsca naszej listy, bo - jako serialowy porucznik Borewicz - jest osobą jak najbardziej kompetentną do rozmów o bezpieczeństwie" - powiedział prof. Widacki.

Dodał, że swoje stanowisko przekazał już w rozmowie telefonicznej stacji TVN 24, która zaprosiła go do debaty z politykiem PiS.

"Jeśli spotkam się w debacie z panem Ziobrą, to potem mogę debatować w kolejności z panem Wassermannem" - podsumował prof. Widacki.

Pod koniec września prof. Widacki poinformował na konferencji prasowej w Krakowie, że otrzymał od ogólnopolskiej stacji telewizyjnej zaproszenie do debaty wyborczej. Lider krakowskiej listy LiD wyraził wówczas gotowość do spotkania zarówno z Ziobrą jak i Wassermannem.

W poniedziałek, na konferencji prasowej w Krakowie, minister- koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann powiedział, że otrzymał zaproszenie od TVN 24 do debaty z prof. Widackim i skorzysta z niego. (PAP)

czo/ la/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)