Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Program 50 plus w USA

0
Podziel się:

W ostatnich dekadach znacznie wzrósł w USA proporcjonalny udział ludzi
starszych w całej populacji w związku z wydłużaniem się średniej długości życia i osiąganiem wieku
emerytalnego przez tzw. baby-boomers, czyli pokolenie powojennego wyżu demograficznego.

W ostatnich dekadach znacznie wzrósł w USA proporcjonalny udział ludzi starszych w całej populacji w związku z wydłużaniem się średniej długości życia i osiąganiem wieku emerytalnego przez tzw. baby-boomers, czyli pokolenie powojennego wyżu demograficznego.

Ponieważ prowadzi to do coraz większego obciążenia osób w wieku produkcyjnym utrzymaniem emerytów, rząd federalny i władze stanowe podjęły kroki na rzecz zachęcania osób starszych do kontynuowania pracy w późniejszym wieku.

W latach 80. zniesiono obowiązkowy wiek przechodzenia na emeryturę i pracodawcy nie mogą od tego czasu zwalniać pracowników z powodu ich wieku; wyjątkiem są niektóre specjalne zawody, jak np. piloci samolotów.

Prawo to jest częścią federalnej Ustawy Przeciw Dyskryminacji w Zatrudnieniu z Powodu Wieku (ADEA). Zabrania ona poza tym dyskryminacji ze względu na wiek - już powyżej 40 lat - przy zatrudnianiu, zwalnianiu z pracy, płacach, świadczeniach, awansach, przenoszeniu na inne, niżej płatne stanowiska itp.

Pracodawcy w USA mogą zwolnić każdego pracownika bez podania powodu, ale jeśli czuje się on dyskryminowany jako osoba starsza, może się odwołać do federalnej Komisji ds. Równych Szans przy Zatrudnianiu. Jeżeli komisja nie uzna skargi, może on skierować pozew cywilny do sądu.

"W rezultacie pracodawca, który chce się pozbyć starszego pracownika, zwykle +przekupuje+ go oferując świadczenia emerytalne, np. w wysokości 60 procent ostatniej pensji" - powiedział PAP ekspert z Brookings Institution Gary Burtless.

Zachęcaniu do pracy w starszym weku służy też stopniowe podnoszenie wieku otrzymywania pełnej emerytury państwowej z federalnego funduszu Social Security. Do 1983 roku można ją było dostawać w pełnej wysokości od 65. roku życia, obecnie od 66. roku życia, a w przyszłości planuje się podniesienie tej granicy do 67 lat. Przechodząc na emeryturę przed osiągnięciem wieku emerytalnego można otrzymać świadczenia niepełne, ale wtedy dostaje się je w takiej samej wysokości do końca życia.

Inna formą zachęty jest obniżenie w ostatnich latach kwoty, którą emeryt pobierający świadczenie z Social Security może zarobić bez opodatkowania.

Rolę niezamierzonego bodźca do dłuższej pracy pełnią też wprowadzone w latach 80. przez sektor prywatny zmiany systemu zakładowych programów emerytalnych. Jak w innych krajach, programy gwarantujące określone świadczenia emerytalne zostają zastępowane przez indywidualne rachunki emerytalne, do których okresowo dokładają się w ustalonych proporcjach pracodawcy i pracownicy. Ponieważ gromadzone na nich fundusze są inwestowane na rynku finansowym i podlegają jego wahaniom, zbliżający się do emerytury pracownik nie jest pewny jej wysokości, co było szczególnie dotkliwe w ostatnich latach kryzysu i recesji.

W następstwie kryzysu szczególnie wielu Amerykanów straciło pracę albo oszczędności gromadzone m.in. na rachunkach emerytalnych. Obserwuje się więc, że coraz więcej starszych osób pracuje, aby powetować sobie te straty i zachować standard życia na poziomie, do jakiego się przyzwyczaili.

Bardzo rozbudowany amerykański system edukacji ustawicznej stwarza ludziom starszym szerokie możliwości zdobycia nowych kwalifikacji i zmiany zawodu.

Często jednak hamulcem bywa tu bariera nowoczesności, gdyż wielu osobom starszego pokolenia trudno jest dostosować się do rewolucyjnych zmian technologicznych. Na przykład w przemyśle wytwórczym nie jest im łatwo przestawić się z mechanicznej na komputerową obsługę maszyn, wymagającą czasem umiejętności programowania.

Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ ap/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)