Projekt obywatelski nowelizacji ustawy o systemie oświaty przygotowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego, zakładający finansowanie przedszkoli z budżetu państwa, obniżenie wieku obowiązku szkolnego oraz wprowadzenie "zerówek" dla pięciolatków został skierowany po pierwszym czytaniu do komisji: edukacji oraz samorządu terytorialnego.
Obywatelski projekt został podczas pierwszego czytania w Sejmie poparty przez kluby Lewicy, PSL oraz koła SdPl-Nowa Lewica i Demokratyczne Koło Lubelskie. Krytykowała go Platforma Obywatelska.
Swojej opinii do projektu inicjatywy obywatelskiej nie przedstawił Klub PiS. Jego członkowie opuścili salę obrad Sejmu po tym, gdy wcześniej przepadł w głosowaniu wniosek tego klubu o poszerzenia porządku o informacje ministra sprawiedliwości na temat wywierania nielegalnego wpływu wobec prokuratorów w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień oraz fałszywego oskarżenia.
Bożena Kotkowska występująca w imieniu SdPl-NL i DKL przypomniała, że wiek przedszkolny to "brylantowy okres rozwoju dziecka". Dzieci, które uczęszczają do przedszkoli, lepiej rozwijają się emocjonalnie, społecznie, werbalnie i intelektualnie, lepiej dają sobie radę w szkole - podkreśliła. Dlatego - jak dodała - opowiada się za proponowanymi w projekcie bezpłatnymi przedszkolami oraz finansowaniem ich z budżetu. Jak mówiła, gminy likwidowały i nadal likwidują przedszkola, gdyż nie stać ich na utrzymanie placówek.
Zdaniem Wojciecha Olejniczaka (Lewica) debata na temat projektu ZNP to najważniejsza debata w obecnej kadencji Sejmu. Przekonywał, że jeśli nie zostanie zapewnione wychowanie przedszkolne dla trzy- i czterolatków, nie ma szans, aby polskie społeczeństwo dogoniło mieszkańców krajów starej Unii Europejskiej.
"Apeluje o nie odrzucanie tej ustawy" - zwrócił się do posłów. "Ta ustawa daje szanse zapóźnionym gminom, tym gdzie nie ma przedszkoli. Daje też ona szanse rodzicom" - powiedział poseł. Mówił, że wielu polskich rodzin zarówno na wsi, jak i w mieście, nie stać na prywatne przedszkola, a nie ma miejsc w przedszkolach samorządowych.
Także Bronisław Dutka (PSL) poparł projekt obywatelski. Według niego projekt zawiera wiele zapisów idących w dobrym kierunku, ale są też w nim zapisy nieprecyzyjne, dodaje też nowe zadania samorządom, np. będą musiały one zapewnić dowóz dzieci do przedszkoli. Wyraził też nadzieję, że kiedyś w przyszłości obowiązek przedszkolny będzie finansowany z budżetu państwa.
Ewa Wolak (PO) zwróciła uwagę, że Platforma Obywatelska choć opowiada się za upowszechnieniem wychowania przedszkolnego i obniżeniem wieku obowiązku szkolnego, to nie zgadza się na powrót "do centralnego zarządzania oświatą". Jak mówiła, jedynie zdecentralizowanie oświaty może zapewnić spełnianie różnych potrzeb dzieci i młodzieży, gdyż to samorządy najlepiej znają lokalne potrzeby. (PAP)
dsr/ par/ jbr/