Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Projekt: Samorządy krytykują powiat metropolitalny: biurokracja i koszty

0
Podziel się:

Zbędny kolejny szczebel podziału administracyjnego, nakładanie się
kompetencji, niejasny sposób finansowania - m.in. takie zarzuty wysuwają samorządy wobec projektu
ustawy o powiecie metropolitalnym. Autorzy projektu polemizują z krytyką, ale przyznają, że prace
nad ustawą będą trudne.

Zbędny kolejny szczebel podziału administracyjnego, nakładanie się kompetencji, niejasny sposób finansowania - m.in. takie zarzuty wysuwają samorządy wobec projektu ustawy o powiecie metropolitalnym. Autorzy projektu polemizują z krytyką, ale przyznają, że prace nad ustawą będą trudne.

Pierwsze czytanie projektu autorstwa PO ma odbyć się w Sejmie w tym tygodniu. Projekt, który do Sejmu trafił w sierpniu ub.r. zaopiniowali m.in. marszałkowie województw. W zdecydowanej większości stanowisk mowa jest o kontrowersjach i wątpliwościach, jakie budzi projekt. Związek Miast Polskich ocenia wręcz, że powinien on zostać "całkowicie odrzucony z zasadniczych powodów natury ustrojowej i finansowej".

Opiniujące projekt samorządy uważają, że powiat metropolitalny będzie dodatkowym, czwartym rodzajem jednostki samorządu terytorialnego, skomplikuje to współpracę na linii gmina-powiat-samorząd województwa i może stać się źródłem sporów kompetencyjnych. W uwagach woj.opolskiego czytamy - w kontekście powiatu metropolitalnego - o próbie nadania obszarom metropolitalnym "statusu specjalnego obszaru prawnego", co w praktyce oznacza "czwarty szczebel władzy samorządowej sprzeczny z obecnym systemem ustrojowym".

"To nieporozumienie" - odpowiada autor projektu poseł PO Marek Wójcik. "Nie proponujemy stworzenia czwartego szczebla podziału administracyjnego, a jedynie wprowadzenie dodatkowej kategorii powiatu. Chcemy, aby powiaty metropolitalne obejmowały aglomeracje złożone z kilku lub kilkunastu istniejących miast na prawach powiatu. Powiat metropolitalny będzie przejmował od nich te zadania, które mają znaczenie dla całej aglomeracji" - powiedział Wójcik PAP.

Za przykład podał aglomerację górnośląską złożoną z kilkunastu sąsiadujących ze sobą miast na prawach powiatu. "Dziś planowanie sieci najważniejszych dla aglomeracji dróg czy inwestycji związanych z ochroną środowiska odbywa się w urzędzie każdego z tych miast z osobna, bez oglądania się na to, co robią sąsiedzi. Po objęciu całej aglomeracji powiatem metropolitalnym, planowanie takich inwestycji będzie się odbywało z uwzględnieniem potrzeb całej aglomeracji, a nie tylko pojedynczego miasta" - przekonuje Wójcik w rozmowie z PAP.

Inny zarzut stawiany przez samorządy to "niejasny i niepoparty symulacjami" sposób finansowania powiatu metropolitalnego - w tym trudne do oszacowania zmiany w tzw. janosikowym (czyli systemie subwencji polegającym na przekazywaniu przez bogatsze samorządy części swoich dochodów na rzecz biedniejszych). "Zawarte w uzasadnieniu sformułowania, że +skutki finansowe będą zależały od liczby tworzonych jednostek+ a +podział środków stanowiących obecnie dochody powiatowe zostanie dokonany proporcjonalnie do kosztów przekazanych zadań+ dyskwalifikują projekt z punktu widzenia wymogów ustawy o finansach publicznych" - czytamy we wspólnym stanowisku Związku Miast Polskich i Śląskiego Związku Gmin i Powiatów.

Wójcik odpowiada, że to rząd będzie dokonywał wyliczenia skutków finansowych przed podjęciem decyzji o powstaniu konkretnego powiatu metropolitalnego. "Proponujemy wpisanie powiatu metropolitalnego w obowiązujący mechanizm finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Dziś istniejące powiaty ziemskie i grodzkie mają udział w podatku PIT i CIT. Skoro powiat metropolitalny przejmie od istniejących jednostek zadania, powinien przejąć również tę część udziału w podatkach, która dotychczas była wydawana na ich realizację" - podkreśla polityk PO.

Problematyczna z punktu widzenia samorządów jest też kwestia zarządzania drogami. Jak podkreślają, w przypadku wyłączenia z powiatu metropolitalnego gminy położonej wewnątrz tego powiatu problemem może być utrzymanie odpowiednich standardów dróg krajowych i wojewódzkich. "Wprowadzenie czwartego szczebla zarządzania drogami może prowadzić do zwiększenia chaosu decyzyjnego i niepotrzebnego rozproszenia odpowiedzialności za stan dróg" - czytamy w stanowisku woj. zachodniopomorskiego.

Wójcik tłumaczy, że zgodnie z projektem powiat metropolitalny przejmie "drogi, które obsługują ruch aglomeracyjny", czyli krajowe i wojewódzkie. "Większość dróg powiatowych w miastach na prawach powiatu obsługuje ruch lokalny, więc nie chcemy z góry przesądzać, kto ma być ich zarządcą. W przypadku tych dróg decyzja o tym, kto ma za nie odpowiadać powinna uwzględniać uwarunkowania lokalne, dlatego przewidzieliśmy możliwość przekazywania ich metropolii w drodze porozumienia" - mówi poseł PO.

Zdaniem Wójcika zapewnienie odpowiednich standardów utrzymania dróg krajowych i wojewódzkich biegnących przez aglomerację jest argumentem na rzecz powołania powiatów metropolitalnych. "Obecnie z powodu zbyt wielu podmiotów odpowiedzialnych za te kategorie dróg trudno zapewnić odpowiedni standard np. podczas odśnieżania. Po utworzeniu powiatu metropolitalnego drogi krajowe i wojewódzkie w aglomeracji będą miały jednego zarządcę" - zaznacza polityk PO.

Samorządy niepokoją się ponadto, że do nakładania się kompetencji dojdzie również w ramach planowania przestrzennego. "Za nieracjonalne należy uznać dublowanie się zadań powiatu metropolitalnego i gmin wchodzących w jego skład w zakresie opracowywania studium zagospodarowania przestrzennego" - czytamy w opinii woj.opolskiego.

Wójcik zapewnia, że projekt nie ogranicza władztwa planistycznego gmin. "Chcemy dać powiatowi metropolitalnemu takie instrumenty planowania przestrzennego, jakie dziś mają samorządy wojewódzkie. Oczywiście uchwalane przez radę powiatu metropolitalnego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego będzie dotyczyło tylko przedsięwzięć o znaczeniu dla całej aglomeracji" - zaznaczył poseł PO.

Związek Powiatów Polskich przekonuje ponadto, że błędem jest tworzenie jednolitego modelu obszaru metropolitalnego niezależnie od lokalnych uwarunkowań i potrzeb. "W szczególności, jeśli model ten oparty jest o doświadczenia dość specyficznego obszaru, jakim jest aglomeracja górnośląska" - podkreśla ZPP.

Według Wójcika powiat metropolitalny to rozwiązanie do zastosowania w najbardziej zintegrowanych polskich aglomeracjach. "Niezależnie od naszego projektu ustawy należy rozwijać formy dobrowolnej współpracy i koordynacji wspólnych zadań, które będą mogły być zastosowane w innych aglomeracjach. Na Śląsku wykorzystano już wszystkie dostępne w polskim prawie formy rozwiązywania wspólnych problemów, dlatego proponujemy nowe rozwiązanie, jakim jest powiat metropolitalny. Mieszkam na Śląsku i jestem przekonany, że aglomeracja górnośląska jest już gotowa na utworzenie na tym obszarze powiatu metropolitalnego" - przekonuje autor projektu.

Pytany, kiedy nowa ustawa mogłaby wejść w życie Wójcik przyznaje, że prace nad nią nie będą łatwe. "Dyskusja o obszarach metropolitalnych trwa w naszym kraju od ponad dwudziestu lat i budzi sporo emocji samorządowców, polityków i ekspertów. Prace nad naszą ustawą będą trudne i zajmą co najmniej kilka miesięcy. W tej kadencji Sejmu mamy jeszcze dość czasu, żeby ją uchwalić" - stwierdził autor projektu.(PAP)

laz/ mok/ dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)