Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokurator żąda roku więzienia w zawieszeniu dla b. prezydenta Olsztyna

0
Podziel się:

Kary roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata zażądał prokurator
dla byłego prezydenta Olsztyna Czesława Małkowskiego, oskarżonego o niedopełnienie obowiązków i
działanie na szkodę gminy. Wyrok zostanie ogłoszony 29 marca.

Kary roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata zażądał prokurator dla byłego prezydenta Olsztyna Czesława Małkowskiego, oskarżonego o niedopełnienie obowiązków i działanie na szkodę gminy. Wyrok zostanie ogłoszony 29 marca.

B. prezydent odpowiada przed sądem za niedopełnienie obowiązków i działanie na szkodę gminy poprzez umorzenie 40 tys. zł podatku firmie Polmozbyt. W poniedziałek sąd wysłuchał mów końcowych w procesie.

Prokurator, żądając kary więzienia w zawieszeniu, powiedział, że "dobre intencje nie zwalniają z przestrzegania prawa". Nawiązał w ten sposób do wyjaśnień b. prezydenta, który umorzenie opłaty za wieczyste użytkowanie tłumaczył chęcią pomocy firmie, która - jak podkreślił - była w trudnej sytuacji finansowej.

"Matka, która kradnie chleb dla głodnego dziecka też ma dobre intencje, ale to jej nie zwalnia z odpowiedzialności karnej" - powiedział prokurator. Dodał, że firma nie spełniała kryteriów pomocy, bo nie była ustalona jej sytuacja majątkowa. "Firma remontowała siedzibę, więc jak można mówić, że była w złej sytuacji finansowej" - ocenił prokurator.

Obrońca i sam oskarżony wnieśli o uniewinnienie. Czesław Małkowski powiedział przed sądem, że "nigdy w życiu nic nie ukradł", "nie robił lewizn" i słowa prokuratora mocno go krzywdzą. Jak podkreślił, uznał, że firma Polmozbyt zasługuje na pomoc publiczną. Dodał, że gdy tylko zaistniały wątpliwości, czy umorzenie opłaty za wieczyste użytkowanie jest prawidłowe, anulował swą wcześniejszą decyzję.

Prokuratura Okręgowa w Łomży zarzuciła Czesławowi Małkowskiemu podejmowanie nieprawidłowych działań podatkowych, dotyczących firmy Polmozbyt. Akt oskarżenia stwierdza, że "będąc prezydentem Olsztyna, jako funkcjonariusz publiczny, nie dopełnił swoich obowiązków służbowych przez to, że wydawał decyzje bez uwzględnienia interesów finansowych urzędu, które reprezentował, przy braku merytorycznego uzasadnienia i wbrew opiniom poszczególnych wydziałów Urzędu Miasta Olsztyna".

B. prezydent nie przyznał się do winy i przed sądem powiedział, że wydał decyzje o umorzeniu podatku z tytułu użytkowania wieczystego gruntu Polmozbytowi za 2006 rok, ponieważ firma ta była w kłopotach finansowych i chciał jej pomóc. Podatek umorzył, jak dodawał, w ramach pomocy publicznej. Zaznaczył jednak, że gdy z biegiem czasu nabrał przekonania, że decyzja ta jest błędna, to wycofał się z niej i ostatecznie Polmozbyt uiścił całą kwotę wraz z odsetkami.

Przeciwko Czesławowi Małkowskiemu toczy się wciąż śledztwo w sprawie tzw. seksafery, gdzie przedstawiono mu zarzuty molestowania seksualnego kilku urzędniczek i zgwałcenia jednej z nich. Ponieważ prowadząca śledztwo w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Białymstoku zwróciła się do biegłych o kolejną opinię, postępowanie to zawieszono na najbliższe miesiące.

Małkowski zgodził się na podanie jego nazwiska i upublicznienie wizerunku, bo jak stwierdził na poprzedniej rozprawie, nie ma sobie nic do zarzucenia.

Ze stanowiska prezydenta miasta został odwołany jesienią 2008 roku w referendum, które rozpisano po ujawnieniu tzw. seksafery.(PAP)

ali/ abr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)