Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratorzy wysyłają "czerwone kartki" do premiera

0
Podziel się:

Blisko 7 tys. czerwonych kartek wysłali do premiera związkowcy z prokuratury
w proteście przeciwko zapowiadanym zwolnieniom - poinformował PAP w czwartek wiceprzewodniczący
Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP prok. Jacek Skała.

Blisko 7 tys. czerwonych kartek wysłali do premiera związkowcy z prokuratury w proteście przeciwko zapowiadanym zwolnieniom - poinformował PAP w czwartek wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP prok. Jacek Skała.

"W piątek zamykamy akcję wysyłania czerwonych kartek do premiera Tuska. Przeprowadzamy również drugi dzień protestu prokuratorów" - powiedział prok. Jacek Skała.

Jak wyjaśnił, akcja wysyłania "czerwonych kartek" dotyczy zapowiadanej przez rząd redukcji o 10 proc. zatrudnienia w prokuraturach.

Związek wydrukował 8 tys. kartek, wzór do wydrukowania zamieścił także na swojej stronie internetowej. Osoby wysyłające kartki były proszone o przekazywanie informacji o tym do rady głównej związku.

"Panie Premierze!!! Nie chcę być jednym z tysiąca. Jako pracownik najniżej uposażonego korpusu urzędniczego i obsługi w Rzeczpospolitej wręczam Panu czerwoną kartkę w wyrazie protestu przeciwko rządowym planom masowych zwolnień w prokuraturze" - głosi napis na "czerwonej kartce" pocztowej, opatrzonej adresem premiera.

"Liczymy, że rządzący po tych +czerwonych kartkach+ na etapie prac parlamentarnych się opamiętają i wycofają z zamierzeń redukcji zatrudnienia" - powiedział Skała. Jego zdaniem, plany redukcji są nieracjonalne i mogą spowodować sparaliżowanie pracy prokuratur, w których już obecnie brakuje pracowników.

Piątek będzie także drugim dniem protestu prokuratorów. Poprzednio protestowali we wtorek - nie przeprowadzając czynności procesowych. Według prok. Skały, we wtorek protestowało w ten sposób 80 proc. prokuratorów.

Decyzja o proteście prokuratorów zapadła na początku października podczas posiedzenia Rady Głównej Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury we Wrocławiu. Jak określono, protest miał polegać na niewykonywaniu 16 i 19 listopada zaplanowanych czynności procesowych, na przykład przesłuchań świadków. Prokuratorzy mieli jednak w te dni pracować i realizować wszelkie działania doraźne, aby nie utrudniać pracy wymiaru sprawiedliwości.

W uchwale w sprawie protestu związek prokuratorów zaznaczył, że do tej pory nie podjęto działań zmierzających do umieszczenia prokuratury w konstytucji. Związkowcy domagają się też rozpoczęcia prac mających wzmocnić pozycję prokuratora generalnego wśród innych organów państwowych. W uchwale opowiedzieli się także za koniecznością zapewnienia prokuraturze autonomii budżetowej. Związek sprzeciwia się redukcjom wśród zatrudnionych w prokuraturach urzędników i chce, aby wynagrodzenia prokuratorów dorównywały średniej wysokości wynagrodzeń w tych zawodach w Unii Europejskiej.

17 i 18 listopada protestowali sędziowie w ramach "dni bez wokandy", przeprowadzonych - wg uchwały "Iustitii" - z powodu "wycofania się ministra sprawiedliwości z obietnicy podjęcia w pierwszej połowie 2010 r. prac legislacyjnych zmierzających do ostatecznego, docelowego uregulowania kwestii wynagrodzeń sędziów".

Jak informował 16 listopada rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk, prokurator generalny nie popiera formy protestu, który na ten tydzień ogłosiły związki i stowarzyszenia prokuratorów, jednak akcja nie jest zagrożeniem dla zadań wypełnianych przez prokuraturę.

Anna Pasek (PAP)

hp/ abr/ gma/

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)