Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura częściowo umorzyła postępowanie ws. prof. Gapika

0
Podziel się:

Poznańska prokuratura z powodu przedawnienia umorzyła w części postępowanie w
sprawie poznańskiego seksuologa, prof. Lechosława Gapika, który miał molestować pacjentki w trakcie
wizyt.

Poznańska prokuratura z powodu przedawnienia umorzyła w części postępowanie w sprawie poznańskiego seksuologa, prof. Lechosława Gapika, który miał molestować pacjentki w trakcie wizyt.

Umorzenie dotyczy przypadków dot. trzech kobiet oraz jednej osoby małoletniej.

Jak poinformowała w środę PAP Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, postępowanie zostało umorzone wobec stwierdzenia przedawnienia karalności czynów, jakich prof. Gapik miał się dopuścić w latach '80.

"Zdarzenia będące przedmiotem umorzenia dotyczyły trzech pokrzywdzonych, które poddały się terapii w 1981, 1984, 1985 i 1986 roku oraz jednej małoletniej pokrzywdzonej, która w czasie prowadzenia terapii nie miała ukończonych 15 lat" - poinformowała Mazur-Prus.

Jak dodała, jednocześnie postępowanie przygotowawcze jest kontynuowane co do pozostałych 6 przypadków zdarzeń zgłoszonych przez inne kobiety.

Od końca marca prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie molestowania pacjentek. Do tej pory zgłosiło się do niej dziesięć poszkodowanych. Śledztwo prowadzone jest w sprawie doprowadzenia ich do poddania się tzw. innej czynności seksualnej.

Prof. Gapik miał molestować pacjentki w trakcie wizyt. Za tego rodzaju przestępstwo grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Kobiety złożyły wyjaśnienia i wnioski o ściganie terapeuty. Według pacjentek wypowiadających się w reportażu TVN, który w marcu nagłośnił sprawę, seksuolog miał je molestować w czasie wizyt terapeutycznych; wprowadzać w stan hipnozy i dotykać miejsc intymnych.

Metody stosowane przez Gapika ocenia na zamówienie prokuratury francuski specjalista w dziedzinie psychiatrii, zajmujący się również kwestiami etyki w seksuologii Patrick Blachere.

Prof. Gapik publicznie odniósł się do zarzutów; twierdzi, że audycja była telewizyjną prowokacją, w której przedstawiono jego "działalność kliniczną w sposób wysoce tendencyjny i nieprawdziwy".

W oświadczeniu zaznaczył, że nie stosuje hipnozy w leczeniu od 10 lat; swoją obecnie stosowaną metodę nazwał "specyficzną, autorską formą terapii behawioralnej, opracowaną przez niego na podstawie posiadanej wiedzy teoretycznej i wieloletniego doświadczenia klinicznego". (PAP)

rpo/ malk/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)