Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura: publikacja "WP" zostanie dołączona do akt śledztwa

0
Podziel się:

Publikacja "Washington Post zostanie dołączona do akt śledztwa, gdyż może
stanowić informację o dowodach. Jednak należy pamiętać, że jest to tylko materiał prasowy -
powiedział PAP rzecznik krakowskiej prokuratury, która prowadzi śledztwo ws. więzień CIA Piotr
Kosmaty.

Publikacja "Washington Post zostanie dołączona do akt śledztwa, gdyż może stanowić informację o dowodach. Jednak należy pamiętać, że jest to tylko materiał prasowy - powiedział PAP rzecznik krakowskiej prokuratury, która prowadzi śledztwo ws. więzień CIA Piotr Kosmaty.

W czwartek "Washington Post" napisał, że polski wywiad miał otrzymać od CIA 15 mln dolarów w gotówce za udostępnienie Amerykanom ośrodka szkoleniowego w Starych Kiejkutach, w którym w ukryciu przetrzymywani byli więźniowie podejrzani o współudział w zorganizowaniu zamachów Al-Kaidy.

"Oczywiście zapoznamy się z uwagą z publikacją +Washington Post+, zostanie ona dołączona do akt prowadzonego śledztwa, gdyż może ona stanowić informację o dowodach. Jednakże należy pamiętać, że jest to tylko materiał prasowy, który musi podlegać weryfikacji" - powiedział PAP rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.

Dodał, że w tym kontekście prokuratura oczekuje na raport komisji senatu USA, która prowadziła postępowanie dotyczące działalności CIA w tamtych latach. "Raport, oparty na ustaleniach prowadzonego przez nich postępowania, powinien wskazywać źródła dowodowe, czyli dowody z których również będziemy chcieli skorzystać w prowadzonych przez nas śledztwie. Dołączymy ten raport do naszego postępowania, tak jak dołączyliśmy raport senatora Dicka Marty'ego, szwajcarskiego polityka który na zlecenie komisji Parlamentu Europejskiego sporządził raport" - powiedział Piotr Kosmaty.

Polska prokuratura od sierpnia 2008 r. bada, czy polskie władze zgodziły się na stworzenie w Polsce tajnych więzień CIA w latach 2002-2003 i czy ktoś z jej przedstawicieli nie przekroczył uprawnień, godząc się na tortury, jakim w punkcie zatrzymań CIA w Polsce mieli być poddawani podejrzewani o terroryzm. W 2012 r. tajne śledztwo z Warszawy zostało przekazane do Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.

Według mediów zarzuty w tej sprawie miano przygotować wobec b. szefa Agencji Wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego - oficjalnie nikt tego nigdy nie potwierdził. PAP ustaliła, że śledztwo toczy się "w sprawie", a nie przeciw komukolwiek. Media spekulowały o możliwości postawienia członków b. najwyższych władz RP przed Trybunałem Stanu za domniemaną "rezygnację z suwerenności nad częścią terytorium RP".

Status pokrzywdzonych w śledztwie mają Palestyńczyk Abu Zubajda i Saudyjczyk Abd al-Rahim al-Nashiri (ostatnio dostał go Jemeńczyk Walid Mohammad bin Attash). Twierdzą, że w latach 2002-2003 zostali - za przyzwoleniem polskich władz - osadzeni przez CIA w tajnym więzieniu w Polsce, gdzie CIA miała ich torturować w pomieszczeniach ośrodka polskiego wywiadu w Starych Kiejkutach ma Mazurach. Ich adwokaci w skargach na Polskę skierowanych do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wnieśli o uznanie, że Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka. Polska chce odrzucenia skarg. Na początku grudnia ub. roku Trybunał wysłuchał stron w tej sprawie, nie wiadomo kiedy wyda orzeczenie.

Domniemanie, że w Polsce - i w kilku innych krajach europejskich - mogły być tajne więzienia CIA, wysunęła w 2005 r. organizacja Human Rights Watch. Według niej takie więzienie w Polsce miało się znajdować na terenie szkoły wywiadu w Kiejkutach lub w pobliżu wojskowego lotniska w Szymanach na Mazurach. Polscy politycy różnych opcji politycznych wielokrotnie zaprzeczali, by takie więzienia w Polsce istniały.(PAP)

hp/ itm/ dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)