Z powodu niestwierdzenia przestępstwa Prokuratura Rejonowa w Myślenicach umorzyła postępowanie w sprawie wypadku narciarki biegowej Sylwii Jaśkowiec - poinformowała w poniedziałek PAP zastępca prokuratora rejonowego w Myślenicach Izabela Niezgoda.
Do wypadku doszło 1 sierpnia podczas treningu na nartorolkach w miejscowości Zasań. Według informacji prokuratury, zawodniczka zjeżdżając z góry na nartorolkach nie zdążyła wyhamować i wpadła na autobus, który prawidłowo wjeżdżał w drogę, którą jechała, sygnalizując zamiar skrętu. W wyniku wypadku zawodniczka doznała złamań w obrębie stawów łokciowego i barkowego i trafiła do szpitala.
Prokuratura wszczęła w tej sprawie dochodzenie z art. 177 Kodeksu karnego, który mówi o naruszeniu, chociażby nieumyślnie, zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, i nieumyślnym spowodowaniu wypadku, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała. Ponieważ w wypadku ucierpiała tylko Sylwia Jaśkowiec, postępowanie umorzono.
Postanowienie o umorzeniu nie jest jeszcze prawomocne.
Po wypadku, mieszkająca w podmyślenickich Osieczanach, Jaśkowiec, uczestniczka igrzysk olimpijskich w Vancouver, trafiła do szpitala w Myślenicach. Dzień później przeszła skomplikowaną operację w krakowskim szpitalu św. Rafała, a po tygodniu opuściła szpital.
Jak mówił wówczas lekarz kadry narodowej Stanisław Szymanik, który przeprowadził operację, zawodniczka AZS AWF Katowice za nieco ponad miesiąc będzie mogła rozpocząć treningi ogólnorozwojowe, a po ok. 90 dniach specjalistyczne. Obecnie Sylwia Jaśkowiec kontynuuje rehabilitację. (PAP)
hp/ rcz/ wkr/ mag/