Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura w Gdańsku wystąpiła o przekazanie sprawy związanej z tzw. aferą sopocką poza teren gdańskiej apelacji

0
Podziel się:

Prokuratura Apelacyjna (PA) w Gdańsku
wystąpiła do Prokuratury Krajowej (PK) o przekazanie poza obszar
gdańskiej apelacji śledztwa związanego z doniesieniem prezydenta
Sopotu przeciwko służbom wyjaśniającym tzw. aferę sopocką.

Prokuratura Apelacyjna (PA) w Gdańsku wystąpiła do Prokuratury Krajowej (PK) o przekazanie poza obszar gdańskiej apelacji śledztwa związanego z doniesieniem prezydenta Sopotu przeciwko służbom wyjaśniającym tzw. aferę sopocką.

Jak powiedziała w sobotę PAP rzecznik PK Katarzyna Szeska, akta sprawy dotyczącej skargi prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego na działania funkcjonariuszy CBA zostały wysłane z Gdańska 22 grudnia i do świąt jeszcze nie dotarły do Warszawy. "Prawdopodobnie na początku nowego roku zapadnie decyzja, jaka prokuratura poprowadzi śledztwo w tej sprawie" - dodała.

O sprawie na swoich stronach internetowych poinformowała w sobotę "Rzeczpospolita".

Szeska przypomniała, że wcześniej Prokuratura Krajowa "zgodnie z właściwością miejscową, przekazała sprawę Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku, która skierowała ją do miejscowej Prokuratury Okręgowej".

Śledztwo zostało wszczęte 26 listopada. Jak powiedział w sobotę PAP zastępca rzecznika Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Wojciech Szelągowski, po wykonaniu czynności sprawdzających śledczy zdecydowali o przekazaniu sprawy z powrotem do PA. Rzecznik uchylił się od odpowiedzi na pytanie, dlaczego Prokuratura Okręgowa odmówiła prowadzenia śledztwa.

Postępowanie jest efektem skargi, jaką pod koniec października 2008 r. Jacek Karnowski skierował do premiera Donalda Tuska. Karnowski zarzucił funkcjonariuszom CBA, że kontrolując magistrat m.in. przekroczyli uprawnienia, nienależycie zebrali dowody i zbyt długo prowadzili kontrolę.

Kontrola ta miała sprawdzić, czy nie doszło do nieprawidłowości w przystąpieniu przez miasto Sopot do spółki "Centrum Haffnera" oraz realizacji prowadzonej przez spółkę inwestycji "Centrum Haffnera".

W raporcie pokontrolnym funkcjonariusze CBA wskazali na kilkanaście nieprawidłowości związanych z inwestycją, w tym m.in.: pominięcie przez Urząd Miasta w Sopocie ustawy o zamówieniach publicznych; poniesienie przez samorząd kosztów infrastruktury wodno-kanalizacyjnej i deszczowej, której przebudowę mógł wziąć na siebie inwestor czy brak zgodny odpowiednich urzędów na wycinkę drzew i rozbiórkę zabytkowych obiektów na terenie inwestycji.

Na podstawie ustaleń CBA gdańskie biuro do spraw przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej wszczęło dochodzenie.

Rozpoczęta w 2006 roku budowa "Centrum Haffnera" to inwestycja, której koszt szacowany jest na około 100 mln euro. Za te pieniądze w centrum kurortu powstają hotel, dom zdrojowy, centrum handlowo-usługowe, budynek mieszkalny, budynek parkingowo-biurowy oraz podziemny tunel dla aut.

Podpisaną przez miasto w 2006 roku umowę dwa lata temu krytykowało część sopockich radnych. Zarzucali oni władzom miasta m.in., że za tanio wyceniono ziemię w centrum kurortu.

Sprawa "Centrum Haffnera" jest jednym ze śledztw dotyczących władz Sopotu. Od lipca tego roku gdańskie biuro Prokuratury Krajowej prowadzi też postępowanie dotyczące rzekomej propozycji korupcyjnej, jaką miał złożyć prezydent Sopotu miejscowemu biznesmenowi Sławomirowi Julke.

Jako dowód korupcyjnej propozycji prezydenta biznesmen dostarczył prokuraturze taśmę z nagraniem tej rozmowy. Karnowski nie przyznaje się do winy.

W tej sprawie trzy miesiące temu prokuratura postawiła zarzut sfałszowania dokumentu Danucie Z. - konserwatorowi zabytków w sopockim magistracie. Zdaniem śledczych kobieta - już po tym, jak sprawa trafiła do prokuratury - miała dokonać fałszerstwa, które mogło pomóc prezydentowi Karnowskiemu obalić zarzuty biznesmena. (PAP)

bls/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)