Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura walczy o ukaranie Lesiaka, ale mogła przekroczyć termin

0
Podziel się:

Prokuratura chce uchylenia wyroku
umarzającego z powodu przedawnienia sprawę płk. SB i UOP Jana
Lesiaka. Złożyła apelację, ale Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że
przekroczyła termin. W poniedziałek sąd oddalił wniosek o
przywrócenie terminu na wniesienie apelacji.

Prokuratura chce uchylenia wyroku umarzającego z powodu przedawnienia sprawę płk. SB i UOP Jana Lesiaka. Złożyła apelację, ale Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że przekroczyła termin. W poniedziałek sąd oddalił wniosek o przywrócenie terminu na wniesienie apelacji.

W lutym sąd orzekł, że oskarżony o kierowanie w UOP nielegalnym inwigilowaniem partii Lesiak przekroczył uprawnienia działając na rzecz dezintegracji legalnych ugrupowań, ale postępowanie umorzył, bo uznał, że sprawa się przedawniła.

Sąd sporządził pisemne uzasadnienie tego wyroku i trafiło ono do stron w maju. Uzasadnienie w znaczącej części jest niejawne. Obrońca Lesiaka mec. Przemysław Iwan pogodził się z wyrokiem i nie składał apelacji. Odwołać się postanowiła prokuratura i skierowała swą apelację zgodnie z procedurą, do Sądu Okręgowego w Warszawie, który bada ją od strony formalnej, a potem przesyła razem z aktami procesu, do Sądu Apelacyjnego.

Niedawno SO wydał zarządzenie odmawiające przyjęcia apelacji prokuratury, bo uznał, że wpłynęła ona kilka dni po 14-dniowym terminie przewidzianym na jej wniesienie. Prokuratura stoi na stanowisku, że dochowała terminów, bo posiłkuje się przepisami o ochronie informacji niejawnych (które przewidują ostrzejsze reguły na obieg tajnych dokumentów - a takich jest wiele w sprawie Lesiaka).

Prokuratura wniosła więc do SO o przywrócenie terminu na wniesienie apelacji. Rzecznik sądu Wojciech Małek powiedział w poniedziałek PAP, że sąd wniosku nie uwzględnił. Niezależnie od tego prokuratura złożyła też do Sądu Apelacyjnego w Warszawie zażalenie na decyzję SO odmawiającą przyjęcia apelacji. SA niebawem rozpatrzy to zażalenie, gdy tylko SO nadeśle mu akta sprawy.

Nieuwzględnienie wniosku prokuratury oznaczałoby uprawomocnienie się wyroku umarzającego sprawę Lesiaka. W wyroku sąd podkreślił, że "UOP nie miał prawa wnikać w partie i rozsadzać je od wewnątrz". Sąd przypisał Lesiakowi działanie na rzecz dezintegracji ugrupowania Ruch dla Rzeczypospolitej oraz na rzecz "osłabiania politycznego znaczenia Jarosława Kaczyńskiego".

Lesiak był oskarżony o to, że kierując Zespołem Inspekcyjno- Operacyjnym (ZIO) w UOP, przekroczył uprawnienia, prowadząc od 1991 r. do "wiosny 1997 r." za pomocą technik operacyjnych działania dezintegrujące prawicowe i lewicowe ugrupowania polityczne, opozycyjne wobec prezydenta Lecha Wałęsy i premier Hanny Suchockiej. Groziło mu do 3 lat więzienia. Takiej kary żądał przed sądem prokurator, wnosząc też o zakazanie Lesiakowi na 10 lat pełnienia funkcji w administracji z dostępem do dokumentów niejawnych. Obrona chciała umorzenia sprawy z powodu przedawnienia. (PAP)

wkt/ pz/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)