Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura wyjaśnia okoliczności zaginięcia 3,5-letniej dziewczynki

0
Podziel się:

Prokuratura Rejonowa w Zielonej Górze wszczęła śledztwo mające
wyjaśnić okoliczności zaginięcia 3,5-letniej Julii z Pierzwina. W piątek dziecko oddaliło się z
domu, a jego poszukiwania - zakończone sukcesem - trwały ponad 12 godzin.

Prokuratura Rejonowa w Zielonej Górze wszczęła śledztwo mające wyjaśnić okoliczności zaginięcia 3,5-letniej Julii z Pierzwina. W piątek dziecko oddaliło się z domu, a jego poszukiwania - zakończone sukcesem - trwały ponad 12 godzin.

Jak poinformował PAP we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Grzegorz Szklarz, postępowanie ma wykazać, czy ktoś jest winny niedopilnowania dziecka. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że gdy Julia zaginęła, w domu była jej matka i dziadkowie. Dziewczynka w tym czasie miała być na podwórku i bawić się z psem pod opieką nastoletniego kuzyna. Zeznał on, że stracił Julię z oczu na ok. 8-10 minut, kiedy poszedł rąbać drewno.

Dziewczynka zaginęła w piątek ok. godz. 16.30, pół godziny później zgłoszenie odebrała policja. Poszukiwania trwały kilkanaście godzin. Dziecka szukało ponad 250 policjantów, strażaków, ratowników medycznych i mieszkańców. W działaniach wykorzystano policyjny śmigłowiec z kamerą termowizyjną i psy tropiące.

W sobotę około godz. 6.45 dziecko odnalazła, ok. 3,5 km od domu, grupa strażaków ochotników. Pogotowie zabrało dziewczynkę do szpitala w Zielonej Górze. Według rzeczniczki Szpitala Wojewódzkiego w Zielonej Górze Bogusławy Kornowicz, dziecko trafiło do lecznicy wyziębione, z podejrzeniem odmrożenia stóp i rączek. "Wszystkie niepokojące objawy cofnęły się. Dziewczynka czuje się dobrze i jeśli badania kontrolne wypadną pozytywnie, jeszcze dzisiaj będzie mogła wrócić do domu" - powiedziała PAP Kornowicz. (PAP)

mmd/ bos/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)