Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura złoży zażalenie na odmowę aresztu dla gwałciciela, który miał zastraszać rodzinę ofiary

0
Podziel się:

Prokuratura odwoła się od decyzji poznańskiego
sądu, bo ten nie zastosował aresztu wobec mężczyzny, który miał
grozić śmiercią zgwałconemu wcześniej nastolatkowi i kierować
groźby wobec członków rodziny ofiary.

Prokuratura odwoła się od decyzji poznańskiego sądu, bo ten nie zastosował aresztu wobec mężczyzny, który miał grozić śmiercią zgwałconemu wcześniej nastolatkowi i kierować groźby wobec członków rodziny ofiary.

Hubert L. został w poniedziałek zatrzymany przez policję. Sąd zdecydował o niestosowaniu aresztu, uznając, że nie ma obaw, iż spełni swoje groźby.

W 2006 roku 17-letni Hubert L. został skazany na dwa lata więzienia za doprowadzenie do obcowania płciowego 13-latka. Mężczyzna wyszedł na wolność we wrześniu 2008 roku. Jak ustaliła prokuratura, od tego czasu kilkakrotnie groził swojej ofierze i członkom jego rodziny. Mężczyzna został zatrzymany bezpośrednio po tym, jak miał grozić napotkanemu w markecie nastolatkowi.

Prokuratura postawiła mu cztery zarzuty: trzy dotyczą gróźb karalnych, czwarty - naruszenia nietykalności cielesnej. Grozi za to do dwóch lat więzienia.

We wtorek poznański sąd rejonowy nie zgodził się na aresztowanie L. Sprawę nagłośniły media.

Jak powiedział w czwartek na konferencji prasowej rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu Jarema Sawiński, sąd uznał, iż nie ma obaw, że Hubert L. zrealizuje swoje groźby. Jak zaznaczył, w trakcie posiedzenia sądu Hubert L. potwierdził, że miał kontakty z pokrzywdzonymi, jednak nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

"Sąd uznał, że materiał dowodowy zebrany przez prokuratora jest materiałem, który wskazuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia czynów karalnych. Brak jest jednak podstaw do zastosowania aresztu. W przekonaniu sądu, wobec podejrzanego, w przypadku skierowania aktu oskarżenia, istnieje duże prawdopodobieństwo orzeczenia kary wolnościowej" - powiedział Sawiński.

Prokurator rejonowy prokuratury Poznań Stare Miasto Jerzy Woźniak poinformował w czwartek PAP, że prokuratura odwołała się od decyzji sądu.

"Stoimy na stanowisku, że w dalszym ciągu istnieje realna obawa, że podejrzany może zrealizować swoje groźby. To jest stanowisko, które uwzględnia całość zebranego materiału dowodowego. Odwołujemy się do sądu okręgowego, by rozstrzygnąć spór między nami a sądem pierwszej instancji" - powiedział PAP Woźniak.(PAP)

rpo/ wkr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)