Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protasiewicz: pokój w Europie nie jest dany raz na zawsze

0
Podziel się:

#
Dochodzi informacja o spotkaniu w Biurze Informacyjnym PE w Warszawie
#

# Dochodzi informacja o spotkaniu w Biurze Informacyjnym PE w Warszawie #

10.12. Wrocław (PAP) - Bez działań na rzecz pokojowego rozwiązywania konfliktów nie ma gwarancji, że w XXI w. Europa będzie wolna od konfliktów zbrojnych - uważa wiceprzewodniczący PE Jacek Protasiewicz (PO). Według niego, UE jest bezprecedensowym przykładem sukcesu w utrzymaniu pokoju.

W poniedziałek we wrocławskim Biurze Informacyjnym Parlamentu Europejskiego odbyła się transmisja z uroczystości wręczenia tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla dla Unii Europejskiej.

Protasiewicz podkreślił, że "UE otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla za skuteczne, ponad 60-letnie zachowanie, utrzymanie i pielęgnowanie pokoju na kontynencie europejskim".

Przypominając konflikt zbrojny na Bałkanach w latach 90. XX w., Protasiewicz podkreślił, że dowodzi on, iż pokój w Europie nie jest dany raz na zawsze. "Bez działań na rzecz pokojowego rozwiązywania konfliktów może dochodzić do sporów na tle narodowościowym, etnicznym czy sporów terytorialnych. Rozpad Jugosławii jest ilustracją tego, że nie ma gwarancji, że w XX w. i XXI w. Europa jest wolna od konfliktów zbrojnych" - mówił europoseł.

Protasiewicz podkreślił, że godnym docenienia jest fakt, że po II wojnie światowej wypracowano i uruchomiono procedury, które na kontynencie europejskim pozwalają rozwiązywać sporne kwestie na drodze negocjacji. "Po to, by nabrzmiałe od wieków, a czasami będące wynikiem ambicji politycznych o podłożu narodowościowym i etnicznym, kwestie sporne rozwiązywać w sposób pokojowy" - powiedział polityk.

Jego zdaniem UE jest bezprecedensowym przykładem sukcesu w utrzymaniu pokoju. "Z drugiej strony to instytucja, która jest nie tylko organizacją międzynarodową i wspólnotą potrafiącą rozwiązywać sporne kwestie, ale również wspólnotą solidarnie wspierającą swoich członków" - podkreślił Protasiewicz.

Z okazji przyznania UE Pokojowej Nagrody Nobla, o zasługach Europy dla pokoju, kryzysie, walce z narodowymi egoizmami i pracy w instytucjach UE rozmawiał też w poniedziałek europoseł PO Rafał Trzaskowski z uczniami z licealnego klubu europejskiego. Podczas spotkania w warszawskim Biurze Informacyjnym Parlamentu Europejskiego grupa uczniów klubu europejskiego z liceum im. Bolesława Prusa obejrzała film o historii UE i prezentację na temat Nagrody Nobla.

Trzaskowski ocenił, że Nagroda Nobla nie została przyznana Unii "na wyrost". Zaznaczył, że UE "wyspecjalizowała się w radzeniu sobie w sytuacjach pokonfliktowych". "Uważam, że jeśli dajemy już instytucjom nagrody, to Unii za wszystko, co zrobiła, ten Nobel po prostu się należy" - powiedział.

Jako wpadkę ocenił za to działania UE dotyczące Białorusi, gdyż - jak mówił europoseł - "jeszcze nie wypracowaliśmy działań wobec tak absurdalnych dyktatur, w których nie pomógł ani kij, ani marchewka".

Trzaskowski przekonywał, że Unii nie grozi rozpad oraz że kryzys można zwalczyć tylko we wspólnym i solidarnym działaniu wszystkich krajów UE. Zainteresowanych pracą w unijnych strukturach zachęcał do uczenia się wielu języków obcych. "I nie chodzi tu o to, by w wielu językach umieć zamówić kawę" - żartował.

Pytani przez PAP licealiści odnosili się raczej sceptycznie do przyznania Pokojowego Nobla Unii. "Ta nagroda jest raczej dla pojedynczych osób, które w walce z reżimami potrzebują wsparcia; Unia - z jej funduszami - poradzi sobie dobrze" - uważa Przemek. Kamila oceniła, że nagroda może zwiększyć zainteresowanie działaniami UE i jej strukturami. Zdaniem Marcina, który chciałby w przyszłości pracować jako urzędnik w PE, nagroda powinna zdopingować Europę do większej solidarności i intensywniejszych działań w walce z panującym w Europie kryzysie. (PAP)

pdo/ wni/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)