W ramach protestu przeciwko personalizacji warszawskich kart miejskich, na których kodowane są bilety, fundacja Panoptykon zachęca do wyrabiania kart z hasłem "Mam cię, bo muszę".
Od 1 stycznia 2010 r. imienne bilety okresowe (30- i 90-dniowe) w stolicy będą kodowane wyłącznie na tzw. kartach spersonalizowanych, zawierających zdjęcie i dane użytkownika. Aby wyrobić sobie kartę, trzeba podać szereg danych osobowych, m.in. nr PESEL. Na stronie ZTM można samemu zaprojektować swoją kartę. Fundacja Panoptykon zachęca, by jako tło wykorzystać do tego obrazek z hasłem "Mam cię, bo muszę", który można znaleźć na stronie www.panoptykon.org.
Fundacja już od kilku miesięcy zajmuje się problemem obowiązkowej personalizacji kart miejskich. Występowała w tej sprawie do władz miasta, GIODO, UOKiK-u, Rzecznika Praw Obywatelskich. Organizatorzy akcji oburzeni są tym, że pasażerowie są zmuszeni do podawania swoich danych, aby wyrobić sobie kartę, tym bardziej, że dla biletów imiennych, które mają być wkrótce kodowane tylko na kartach spersonalizowanych, nie będzie żadnej konkurencyjnej cenowo alternatywy.
Ich zdaniem, zbieranie danych osobowych nie jest konieczne, by przewieźć pasażera z jednej części miasta do drugiej. Zwracają uwagę, że w przypadku zgubienia karty, za wyrobienie kolejnej trzeba będzie - inaczej niż dotąd - płacić 10 zł. Według nich, nowe rozwiązania nie są korzystne dla pasażerów i domagają się, by można było kodować bilety na starych kartach. Próbują m.in. przekonać warszawskich radnych do zachowania starych kart obok ich spersonalizowanych wersji.
"Chcemy pokazać, że fakt, iż ogromna liczba warszawiaków zdecydowała się na wyrobienie nowej karty miejskiej nie oznacza wcale, że wszyscy są zachwyceni tym pomysłem. Dochodzi do nas sporo głosów sprzeciwu i zdajemy sobie sprawę z tego, że wiele osób decyduje się na nową kartę po prostu dlatego, że czuje, iż nie mają wyboru" - podkreślają organizatorzy akcji.
Mają nadzieję, że dzięki temu zacznie się głośniej mówić o problemie obowiązkowej personalizacji. "Liczymy, że osoby, które decydują o tym, na jakich zasadach działa transport miejski w Warszawie, dostaną jasny przekaz, że nie ma powszechnej zgody na praktyki wymuszania przez ZTM podawania danych. I że warszawiacy, którzy chcą korzystać z komunikacji miejskiej na dotychczasowych zasadach, poczują, że mogą mieć na to wpływ, jeżeli zdecydują się działać wspólne" - deklarują pomysłodawcy protestu.
Aby ściągnąć tło z hasłem akcji wystarczy wejść na stronę fundacji www.panoptykon.org i zapisać obrazek z hasłem w wybranej wersji kolorystycznej. Wyrobienie nowej karty miejskiej z własnym tłem możliwe jest na stronie ZTM: www.personalizacja.ztm.waw.pl.
Po protestach przeciwko gromadzeniu danych osobowych przy personalizacji karty miejskiej GIODO zablokował część najbardziej ingerujących w prywatność pasażerów rozwiązań. Zdecydował, że ZTM nie może gromadzić danych osób używających karty miejskiej do wejścia na stacje metra, nie ma także prawa do przechowywania zdjęć pasażerów.
Wymiana karty jest bezpłatna i trzeba jej dokonać do końca roku. Można to zrobić m.in. w jednym z punktów na niektórych stacjach metra oraz na Dworcu Wschodnim. W wybranych punktach można także bezpłatnie zrobić zdjęcie do karty. ZTM organizuje też mobilne punkty m.in. w centrach handlowych i szkołach.
Zgodnie z uchwałą Rady Warszawy ze stycznia, od 2010 r. na każdej Warszawskiej Karcie Miejskiej musi znaleźć się zdjęcie i dane osobowe jej właściciela. Nowej karty miejskiej nie trzeba dodatkowo podpisywać. Wszystkie stare, podpisywane przez właściciela karty, muszą zostać wymienione. Wyrobienie pierwszej spersonalizowanej Warszawskiej Karty Miejskiej jest bezpłatne. Do września nowy dokument został wydany ok. 200 tys. pasażerów miejskiej komunikacji.(PAP)
akw/ malk/ jbr/
