Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protesty na Węgrzech. Planują demonstracje antyrządowe w rocznicę rewolucji 1956

0
Podziel się:

Zwolennicy i przeciwnicy konserwatywnego premiera Węgier Viktora Orbana będą demonstrować w Budapeszcie w dniu obchodów 56. rocznicy wybuchu rewolucji, która została krwawo stłumiona przez Moskwę.

Protesty na Węgrzech. Planują demonstracje antyrządowe w rocznicę rewolucji 1956
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Zwolennicy i przeciwnicy konserwatywnego premiera Węgier Viktora Orbana (na zdjęciu) będą demonstrować w Budapeszcie we wtorek, w dniu obchodów 56. rocznicy wybuchu rewolucji węgierskiej 1956 roku, która została krwawo stłumiona przez Moskwę.

_ - Będzie to wczesny początek kampanii wyborczej _ przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się w kwietniu 2014 roku - ocenia szef instytutu badawczego Political Capital Peter Kreko. Oba obozy mają nadzieję, że w marszach w stolicy kraju weźmie udział po 100 tys. ludzi. Na scenę polityczną powróci cieszący się popularnością były premier Gordon Bajnai.

44-letni niezależny Bajnai kierował centrolewicowym rządem od 2009 roku do 2010 roku po dymisji socjalistycznego premiera Ferenca Gyurcsany. Bajnai, typowany na przeciwnika obecnego szefa rządu w 2014 roku, przemówi podczas demonstracji zorganizowanej przez NGO _ Milla _ (Milion osób dla wolności prasy). Będąca drugą siłą polityczną w kraju Węgierska Partia Socjalistyczna (MSZP) zaapelowała do swoich zwolenników, by przyłączyli się do marszu.

Socjaliści w sondażach zbliżają się do Fideszu. Z badania instytutu Sonda-Ipsos z 18 października wynika, że poparcie dla MSZP wynosi 16 proc., co jest najlepszym wynikiem partii od 2010 roku, gdy Orban doszedł do władzy. Centroprawicowy Fidesz cieszy się 20-procentowym poparciem.

Fidesz nie organizuje oficjalnej demonstracji poparcia dla swojego lidera, ale zwolennicy Orbana zostali zaproszeni do wzięcia udziału w _ Bekemenet _ (Marszu pokoju). Jest on organizowany i finansowany przez biznesmenów i dziennikarzy bliskich władzom pod hasłem _ wyjście z długów nawet kosztem poświęceń _.

Po południu Orban przemówi przez budynkiem parlamentu podczas oficjalnych uroczystości z okazji rocznicy wybuchu rewolucji węgierskiej 1956 roku. Rozpoczęła się ona od wiecu studentów w Budapeszcie, zorganizowanego na znak solidarności z wydarzeniami polskiego października 1956. Zryw węgierski był próbą uwolnienia się spod sowieckiej dominacji i przełamania monopolu partii komunistycznej.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/245/140021.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/demokracja;na;wegrzech;opozycja;ostrzega;przed;demontazem,32,0,1133600.html) *Premier zagraża krajowi? Ostra krytyka * W liście skierowanym do premiera Viktora Orbana węgierska lewica uznała jego publiczne wystąpienia za absurdalne, niebezpieczne i zagrażające procesowi demokracji na Węgrzech.

W 1956 roku Węgrzy, _ już nie paraliżowani rządami terroru, coraz głośniej zaczynali wyrażać swe wolnościowe aspiracje, a ustępstwa reżimu komunistycznego wzmagały pragnienie dalszych zmian _ - pisze historyk Jarosław Szarek na stronie internetowej IPN. Wolnościowy ferment wspomagany był doniesieniami z Polski, gdzie po czerwcowych wydarzeniach poznańskich postępowała liberalizacja reżimu.

16 października na uniwersytecie w mieście Szeged reaktywowano zakazane przez reżim stalinowskiego dogmatyka Matyasa Rakosiego demokratyczne stowarzyszenie studenckie, do którego zaczęli przystępować także studenci z innych miast.

22 października na politechnice w Budapeszcie odbyło się wielkie zgromadzenie studentów z różnych uczelni, podczas którego uchwalono 16 postulatów pod adresem władz. Na czele listy były żądania natychmiastowego opuszczenia kraju przez wojska radzieckie, powołania nowego rządu z pragmatycznym Imre Nagyem jako premierem, wolnych wyborów i wprowadzenia systemu wielopartyjnego.

Dzień później po południu pod pomnikiem Józefa Bema na wiecu poparcia dla polskich przemian zwołanym przez Węgierski Związek Pisarzy zgromadziło się około 20 tysięcy ludzi. Odczytano postulaty. Pod gmachem parlamentu tłum urósł do ponad 200 tysięcy ludzi. _ Rosjanie do domu! _, _ Wolność, niepodległość! _, _ Niech żyje polska młodzież! _ - wykrzykiwali nie tylko studenci, ale także robotnicy i przedstawiciele innych warstw społeczeństwa. W przemówieniu radiowym sekretarz generalny Węgierskiej Partii Pracujących (WPP) Ernoe Geroe potępił żądania studentów i pisarzy, określając ich wystąpienie jako reakcyjne. Wieczorem na wezwanie Nagya tłum rozszedł się, ale zrzucił z cokołu wielki pomnik Stalina.

W tym samym czasie funkcjonariusze tajnej policji politycznej AVH pilnujący budynku radia użyli broni, gdy wydawało się, że tłum przystępuje do próby jego zajęcia. Wśród demonstrantów byli pierwsi zabici. Zgromadzeni byli uzbrojeni, częściowo w broń zabraną żołnierzom przybyłym w celu obrony budynku, a częściowo w karabiny z koszar wojskowych. Moment ten uznaje się za początek powstania. Geroe wezwał radzieckie dowództwo wojskowe do interwencji.

Rano 24 października do Budapesztu wjechały radzieckie czołgi. Ogłoszono stan wyjątkowy. Nagy przejął stanowisko premiera, a dzień później pierwszym sekretarzem KC WPP został represjonowany swego czasu przez ekipę Rakosiego Janos Kadar, który objął ponadto stanowisko wicepremiera. W całym kraju wybuchły starcia zbrojne. Powstały komitety rewolucyjne, spontanicznie tworzyły się zbrojne milicje. Z ulic znikały czerwone gwiazdy i inne symbole dotychczasowej władzy.

27 października Nagy ogłosił powstanie rządu narodowego złożonego z komunistów mniej skompromitowanych w czasach Rakosiego lub prześladowanych. Rząd ten rozwiązał AVH i anulował system jednopartyjny. Dzień później zawarto rozejm z wojskami radzieckimi w Budapeszcie, a w dwa dni później wycofały się one do garnizonów na prowincji. W ostatnich dniach października odrodziły się partie zlikwidowane przez komunistów oraz powstały nowe, a na wolność wyszli więźniowie polityczni.

1 listopada rząd ogłosił neutralność kraju i wystąpienie z Układu Warszawskiego. _ W tym czasie w Budapeszcie życie po niedawnych walkach wracało do normy. Kończyły się strajki, w mieście zaczęła funkcjonować komunikacja miejska. Rozpoczęto rokowania dotyczące opuszczenia Węgier przez wojska sowieckie _ - pisze Szarek.

Jednak 4 listopada nad ranem wojska radzieckie rozpoczęły atak na stolicę Węgier. - _ Przeciwko pragnącym żyć w wolnym kraju mieszkańcom Budapesztu Związek Sowiecki skierował 150 tys. żołnierzy i 2 tys. czołgów, wspieranych przez artylerię i lotnictwo szturmowe. W obronie niepodległości stanęły tysiące powstańców uzbrojonych w lekką broń. Stolica Węgier była ostrzeliwana z dział i katiusz, kilka jej dzielnic, które stawiały największy opór, zostało zbombardowanych _ - opisuje Szarek.

W Budapeszcie zorganizowana obrona ostatecznie wygasła około godziny 20. Ostatnim ośrodkiem oporu stała się przemysłowa dzielnica na wyspie Csepel, gdzie starcia trwały do 10 listopada. 7 listopada zaprzysiężony został _ Węgierski Rewolucyjny Rząd Robotniczo-Chłopski _ Kadara. Liczba zabitych w walkach nie jest dokładnie znana. Tajny raport urzędu statystycznego z 1957 r. mówi o co najmniej 2700 zabitych po stronie węgierskiej i 10 razy większej liczbie rannych. Dane te nie obejmują tych, którzy zostali pochowani w parkach i ogrodach. Jeszcze bardziej niepewne są szacunki liczby ofiar na wsi. Odtajnione później dokumenty radzieckie mówią o 669 zabitych żołnierzach sowieckich, 51 zaginionych i 1 450 rannych.

Tysiące uczestników rewolucji zostało aresztowanych i deportowanych do Związku Radzieckiego. 26 tysięcy stanęło przed sądami na Węgrzech - połowę z nich skazano na kary więzienia, a 1200 stracono. Przez otwartą dłuższy czas granicę z Austrią udało się na emigrację około 200 tys. ludzi.

Nagy został skazany za zamkniętymi drzwiami na śmierć za _ działalność kontrrewolucyjną _. Stracił życie na szubienicy 16 czerwca 1958 roku. Jego rehabilitacja i uroczysty pogrzeb nastąpiły 31 lat później.

Czytaj więcej w Money.pl
Ideał Kaczyńskiego stracił milion wyborców Sprzeciw Węgrów wzbudza polityka oszczędności i reforma prawa pracy wprowadzone przez rząd Victora Orbana.
Były premier Węgier głoduje w namiocie Były lewicowy premier Węgier Ferenc Gyurcsany w proteście przeciw rządowym planom zmiany ordynacji wyborczej rozpoczął tygodniową głodówkę.
Prawo w końcu będzie ostrzejsze dla bandytów Prawo będzie ostrzejsze dla bandytów i łagodniejsze dla ofiar. Napastnika w samoobronie będzie można nawet zabić.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)