Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przed domem premiera protestowali rodzice walczący o kontakt z dziećmi

0
Podziel się:

Kilka osób sprzeciwiających się wyrokom sądów
rodzinnych, uniemożliwiających im kontakt z własnymi dziećmi,
pikietowało w środę po południu w Sopocie przed domem premiera
Donalda Tuska.

Kilka osób sprzeciwiających się wyrokom sądów rodzinnych, uniemożliwiających im kontakt z własnymi dziećmi, pikietowało w środę po południu w Sopocie przed domem premiera Donalda Tuska.

Demonstrację zorganizowała Inicjatywa Społeczna Rodzice Pomorza.

"Dzieci z rodzin podzielonych nadal pragną mieć tatę i mamę. Potrzebują jednakowo obojga rodziców. Na to nie pozwalają urzędnicy - sędziowie mający reprezentować dobro prawa, dobro społeczne. Odbieranie dzieciom jednego z rodziców, ograniczanie praw któregokolwiek rodziców to gwałt zadany dziecku, to proceder sformalizowanego zła" - głosi fragment listu otwartego, odczytanego przez manifestujących.

Wśród pikietujących większość stanowili ojcowie, było też jednak i małżeństwo, którym sąd odebrał prawo do wychowywania trójki dzieci.

Demonstrujący mieli ze sobą transparenty z napisami "Ojcowie się starają - sądy uniemożliwiają", "Ograniczenie kontaktu z ojcem jest krzywdą dziecka", "Sądy zrywają więzi rodzinne".

"Sądy rodzinne są niesprawiedliwe i działają w sposób przewlekły. Nawet w święta i taki dzień jak wigilia zakazują widzeń z dziećmi" - powiedział PAP jeden z organizatorów pikiety, 49-letni Waldemar Kalinowski z Gdańska.

Od czerwca nie może się on widzieć z 4-letnią córką. Wcześniej miał prawo do spotkań z dziewczynką tylko dwa razy w tygodniu po dwie godziny i zawsze w obecności kuratora sądowego. "Przez matkę córki jestem izolowany, a sąd daje jej wiarę robiąc ze mnie jakiegoś upiora. Polski system prawny sprawia, że dzieci stają się półsierotami" - dodał Kalinowski.

Pikieta przebiegła spokojnie, jej uczestnicy nie skandowali żadnych haseł. Porządku pilnowali policjanci i funkcjonariusze BOR.(PAP)

rop/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)