Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przedłużono areszt byłemu prezesowi ZUS Sylwestrowi R.

0
Podziel się:

Były prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Sylwester R. oraz b. dyrektor
szczecińskiego oddziału ZUS Tadeusz D., oskarżeni o branie łapówek, nie wyjdą na wolność -
zdecydował w poniedziałek Sąd Okręgowy w Szczecinie.

*Były prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Sylwester R. oraz b. dyrektor szczecińskiego oddziału ZUS Tadeusz D., oskarżeni o branie łapówek, nie wyjdą na wolność - zdecydował w poniedziałek Sąd Okręgowy w Szczecinie. *

Sąd przychylił się do prośby szczecińskiej prokuratury, która wnioskowała o przedłużenie o kolejne trzy miesiące aresztu dla oskarżonych ze względu na możliwość matactwa z ich strony.

Obrońcy obu oskarżonych Marek Mikołajczyk i Andrzej Preiss zapowiedzieli złożenie zażaleń na decyzję sądu. Uważają, że o matactwie ze strony ich klientów nie może być mowy, ponieważ prokuratura ma już zebrany obszerny materiał dowodowy, który uzasadnia zarzuty.

"Można ewentualnie wprowadzić zakaz kontaktów mojego klienta z określonymi osobami, uważam, że dalszy areszt jest w tym przypadku niepotrzebny" - powiedział mec. Preiss. Wcześniej obrońcy proponowali by sąd zgodził się na opuszczenie aresztu przez ich klientów za poręczeniem majątkowym. Sąd nie przystał na to.

Sylwester R. i Tadeusz D. zostali we wrześniu osadzeni na trzy miesiące w areszcie. Prokuratura postawiła im po dziewięć zarzutów dotyczących łapownictwa i czerpania korzyści majątkowych w związku z pełnioną funkcją. Areszt kończył im się 8 grudnia. Śledztwo ws. korupcji w ZUS trwa od czerwca 2008. W sprawie jest pięciu podejrzanych. 8 września zatrzymali ich funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wobec czterech z nich prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Szczecinie wystąpiła do miejscowego sądu rejonowego z wnioskami o aresztowanie. Sąd do wniosków przychylił się.

W październiku areszt opuścili dwaj podejrzani: były już pracownik szczecińskiego oddziału ZUS Leszek Sz. i biznesmen Henryk M. Sąd po rozpatrzeniu zażaleń złożonych przez obrońców obu mężczyzn uznał, że w ich przypadku nie zachodzi już obawa matactwa i mogą po wpłaceniu poręczeń majątkowych wyjść na wolność.

Na wolności przebywa również trzeci zatrzymany w sprawie Jan A., były zastępca dyrektora szczecińskiego ZUS, który jako jedyny przyznał się do zarzutu.

Za wręczanie łapówek grozi do ośmiu lat więzienia. Za ich przyjmowanie połączone z zachowaniem stanowiącym naruszenie przepisów prawa lub uzależnianiem od łapówki wykonania czynności służbowej grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Do 10 lat więzienia grozi również za przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. (PAP)

szt/ pz/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)