Szczyt NATO w Chicago potwierdzi ustalenia dotyczące zakończenia misji bojowej i pomocy dla Afganistanu po roku 2014 - przewiduje specjalny przedstawiciel USA ds. Afganistanu i Pakistanu Marc Grossman, który rozmawiał we wtorek m.in. z przedstawicielami MSZ.
Jak powiedział Grossman po spotkaniu w MSZ, majowy szczyt sojuszu będzie ważny dla NATO i wszystkich krajów ISAF, ponieważ potwierdzi podjętą na szczycie w Lizbonie decyzję o zakończeniu misji w 2014 roku.
Według niego szczyt potwierdzi także deklaracje ubiegłorocznej konferencji w Bonn, podczas której zapewniono, że Afganistan może liczyć na międzynarodową pomoc także po zakończeniu misji bojowej.
Grossman podkreślił, że proces przekazywania odpowiedzialności siłom afgańskim przebiega pomyślnie - obecnie ponad połowa Afgańczyków żyje na terenach, za które odpowiadają armia i policja Afganistanu; wkrótce ich liczba wzrośnie do 75 procent.
Grossman, który odwiedza kraje zaangażowane w działania ISAF, wyraził uznanie dla wysiłków polskich żołnierzy, dyplomatów i specjalistów pomagających w rozwoju Afganistanu w ostatnich 10 latach.
Podkreślił, że działania Polski dowodzą solidarności z sojusznikami i są "absolutnie zgodne" z decyzjami szczytu z Lizbony. Według Grossmana "Polska jest zdecydowana trzymać się tej decyzji tak samo jak Stany Zjednoczone".
Wyraził też przekonanie, że stabilność Afganistanu zależy od sytuacji w całym regionie i ważna rolę do odegrania ma tu Pakistan. Przypomniał, że premier Pakistanu Jusuf Raza Gilani ostatnio wezwał talibów do pojednania i udziału w odbudowie Afganistanu.
Grossman to były dyplomata Departamentu Stanu USA, a od lutego ub.r. specjalny wysłannik Stanów Zjednoczonych ds. Afganistanu i Pakistanu. Poza Warszawą, gdzie we wtorek odbył także spotkania w MON i Kancelarii Prezydenta, podczas europejskiej podróży odwiedza stolice krajów zaangażowanych w operację ISAF - Kopenhagę, Oslo, Sztokholm, Hagę, Berlin, Paryż i Brukselę. (PAP)
brw/ abr/ jra/
