Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przegląd wiadomości ze spółek, czwartek godz.15

0
Podziel się:

Przegląd wiadomości ze spółek, środa 8 marca godz.15

Przegląd wiadomości ze spółek, środa 8 marca godz.15

AMICA

Amica chciałaby osiągnąć w tym roku mniej więcej 1,6 mld zł sprzedaży i EBITDA powyżej 120 mln zł - powiedział na konferencji prasowej prezes Jacek Rutkowski. Tegoroczne inwestycje wyniosą ok. 41 mln zł. W przyszłym roku mogą ukształtować się na podobnym poziomie.

"Chcielibyśmy, by nasza sprzedaż w tym roku wyniosła ok. 1,6 mld zł. W długoterminowej strategii zapisaliśmy, że chcielibyśmy, żeby wartość firmy liczona jako EBITDAx5,5 wyniosła 750 mln zł. W tym roku chcemy zbliżyć się do 670-680 mln zł. Oznacza to, że EBITDA powinna wynieść powyżej 120 mln zł. To cel ambitny, ale realny" - powiedział Rutkowski.

Spółka zakłada, że motorem napędowym w tym roku będzie sprzedaż na rynki: rosyjski, ukraiński i niemiecki.

"Sprzedaż do Rosji rośnie bardzo dynamicznie. Zaczynamy obawiać się uzależnienia od jednego rynku" - powiedział Rutkowski.

W zeszłym roku sprzedaż Amiki do Rosji wzrosła o 38,7 proc., do 296,2 mln zł.

Spółka planuje wejść na rynek francuski. Prowadzi rozmowy o przejęciu tamtejszej firmy, która zajmuje się importem. Na razie utknęły one jednak w martwym punkcie.

"Chcielibyśmy kupić pakiet większościowy, tymczasem druga strona proponuje mniejszościowy udział. Liczymy jednak, że do września-października uda nam się porozumieć" - powiedział Rutkowski.

"Francja to duży i obiecujący rynek. Stanowiłby alternatywę dla rynku rosyjskiego, gdyby tam w pewnym momencie popyt spadł" - dodał.

Gdyby nie udało się kupić spółki francuskiej, Amica rozważy założenie nowego podmiotu w tym kraju.

W tym roku spółka wyda na inwestycje 41 mln zł. W 2013 roku CAPEX może być podobny, jeśli firma zdecyduje się na dalszą rozbudowę fabryki kuchenek we Wronkach.

Wkrótce zakończy się pierwszy etap rozbudowy zakładu, w wyniku którego moce produkcyjne wzrosną z 970 tys. kuchni rocznie do 1,1 mln. Do końca tego roku, ewentualnie początku 2013 r. spółka przeprowadzi drugi etap inwestycji, dzięki któremu produkcja wzrośnie do 1,2-1,25 mln kuchenek.

"Do lata podejmiemy decyzję, czy będziemy realizować trzeci etap inwestycji. Miałby on na celu zwiększenie mocy do 1,5 mln kuchni. Ewentualne zakończenie tej inwestycji nastąpiłoby jeszcze w 2013 roku" - powiedział prezes.

Amica planuje również wzrost sprzedaży tzw. małego AGD - odkurzaczy i czajników.

"Chcemy rozwijać tę część naszej działalności. Dyskutujemy, jak dojść do 50 mln zł sprzedaży w tym segmencie z ok. 30 obecnie. Musimy jednak pomyśleć o rozwinięciu oferty. Mamy za mało modeli, by silniej zaznaczyć naszą obecność w tym obszarze" - poinformował prezes.

W tym roku spółka zamierza wydać o 30-40 proc. więcej na marketing niż w roku ubiegłym.

"Będziemy inwestować w pozycjonowanie marki. Wydamy na marketing zdecydowanie więcej niż w zeszłym roku, na pewno kwota tych wydatków zwiększy się o więcej niż 10 mln zł" - ocenia Rutkowski.

Prezes potwierdził, że spółka nie planuje wypłacać dywidendy za zeszły rok.

"Prowadzimy skup akcji własnych i planujemy rozbudowę fabryki. Dlatego nie mamy w planach wypłaty dywidendy" - poinformował.

Dodał, że priorytetem na dziś są inwestycje w zakład produkcyjny we Wronkach.

W 2011 roku zysk netto Amiki wzrósł o 431 proc., do 79,2 mln zł, operacyjny o 54 proc., do 52,2 mln zł, a przychody o 6,8 proc., do 1,45 mld zł.

Firma w zeszłym roku utworzyła spółkę celową Amica Marketing, do której w IV kw. został wniesiony znak towarowy o wartości 240 mln zł. Transakcja ta była neutralna z punktu widzenia aktywów, dokonała się bowiem wewnątrz grupy, ale miała znaczenie w ujęciu podatkowym. Okres amortyzacji znaku określono na 15 lat, a roczny odpis amortyzacyjny na 16 mln zł.

"Ujawnienie wartości znaku nastąpiło w 2011 roku, w związku z czym do bilansu skonsolidowanego grupy została wprowadzona jednorazowo wartość aktywa z tytułu podatku odroczonego w kwocie 46,5 mln zł" - poinformowali przedstawiciele spółki.

ASSECO POLAND/ SYGNITY

Zarząd Sygnity ocenia, powołując się na opinię przygotowaną na zlecenie spółki przez KPMG, że cena akcji Sygnity proponowana w wezwaniu przez Asseco Poland znajduje się poniżej szacowanego przedziału wartości godziwej.

"W ocenie zarządu proponowana w wezwaniu cena za akcje nie uwzględnia zakładanych przez zarząd efektów realizacji planu rozwoju spółki na lata 2010-2012, który w ocenie zarządu może doprowadzić do dalszego wzrostu wartości spółki; w ocenie zarządu proponowana w wezwaniu cena nie uwzględnia również ewentualnych synergii, które wzywający mógłby zrealizować w wyniku przejęcia kontroli nad spółką. Ponadto, w ocenie zarządu, cena za akcje proponowana w wezwaniu nie uwzględnia w pełni potencjału, niewykorzystanych dotąd możliwości rozwojowych spółki w obszarach objętych strategią" - napisano w komunikacie.

Zarząd poinformował, że nie zostały wzięte pod uwagę możliwości związane z ekspansją zagraniczną Sygnity, opierającą się na sprzedaży produktów własnych i infrastruktury koncernu Huawei, której szacunkowa wartość może wynieść przez najbliższe dwa lata 100 mln zł, jak również korzyści wynikające z wprowadzenia na rynek polski rozwiązań informatycznych dla małych i średnich przedsiębiorstw pod marką Quatra, które mają wygenerować przychody na poziomie 20 mln zł do końca 2013 r.

Wycena nie odzwierciedla też, zdaniem zarządu, "zdecydowanego podniesienia rentowności spółki" w tym roku oraz wzrostu jej pozycji na rynku publicznym.

"Po zapoznaniu się z opinią sporządzoną przez KPMG oraz w oparciu o przesłanki przedstawione powyżej zarząd spółki ocenia, że proponowana przez Asseco w wezwaniu cena za akcję nie odpowiada wartości godziwej, zwłaszcza przy założeniu dalszej realizacji obecnego planu rozwoju spółki" - napisano w raporcie.

Asseco Poland wezwało do sprzedaży 100 proc. akcji Sygnity po 21 zł za akcję. Przedmiotem wezwania jest 11.886.242 akcji Sygnity. W wyniku wezwania Asseco Poland zamierza nabyć co najmniej 7.951.900 akcji Sygnity, czyli 66,9 proc. jej kapitału i głosów. Zapisy mają być przyjmowane od 12 marca do 10 kwietnia 2012 roku. Planowana data realizacji transakcji na GPW to 13 kwietnia, a rozliczenia - 18 kwietnia 2012 r.

Prezes Asseco Poland Adam Góral informował wcześniej, że uważa cenę zaproponowaną za akcje Sygnity w wezwaniu za atrakcyjną. Dodał, że Asseco Poland nie chce realizować transakcji za wszelką cenę i dlatego nie podwyższy ceny, licząc się z ryzykiem, że do transakcji nie dojdzie. Wezwanie zostało ogłoszone bez porozumienia z zarządem Sygnity.

BGŻ

Zysk netto grupy Banku BGŻ w IV kwartale 2011 roku spadł do 27,2 mln zł z 67 mln zł rok wcześniej - wynika z wyliczeń PAP na podstawie raportu rocznego. Analitycy ankietowani przez PAP spodziewali się, że zysk netto banku wyniesie 20,4 mln zł.

Oczekiwania czterech biur maklerskich co do zysku netto banku wahały się w przedziale od 17,2 mln zł do 25,1 mln zł.

Zysk netto w IV kwartale był o 59 proc. niższy niż rok wcześniej i 33 proc. niższy niż w III kwartale 2011 roku i okazał się 34 proc. wyższy niż oczekiwał rynek.

W całym 2011 roku grupa miała 128,1 mln zł zysku netto, czyli o 14 proc. więcej niż rok wcześniej.

Wynik odsetkowy banku w IV kwartale wzrósł do 235,8 mln zł z 172 mln zł rok wcześniej. Analitycy spodziewali się, że wynik odsetkowy wyniesie 234,3 mln zł.

Wynik odsetkowy wzrósł 37 proc. r/r i 3 proc. kw/kw.

Marża odsetkowa netto w 2011 roku wzrosła do 2,8 proc. z 2,3 proc. rok wcześniej.

Wynik z prowizji w czwartym kwartale 2011 roku wyniósł 68,4 mln zł, podczas gdy rok wcześniej było to 69 mln zł. Średnia oczekiwań rynkowych wynosiła natomiast 71,8 mln zł.

Wynik z prowizji spadł 1 proc. r/r oraz 1 proc. w ujęciu kwartalnym.

Koszty w ostatnim kwartale wyniosły 261,9 mln zł, czyli okazały się na poziomie oczekiwanym przez rynek (258,2 mln zł).

W 2011 roku wskaźnik kosztów do dochodów wyniósł 75,2 proc., czyli był na poziomie z 2010 roku.

Odpisy z tytułu utraty wartości kredytów wyniosły w czwartym kwartale 2011 roku 54,5 mln zł. Oczekiwano natomiast odpisów na poziomie 52,3 mln zł.

W całym 2011 roku odpisy wyniosły 163,1 mln zł, podczas gdy w 2010 roku 134,2 mln zł. Bank podał, że na wzrost odpisów przyczyniły się przede wszystkim wyższe odpisy na kredyty hipoteczne dla klientów detalicznych, spadły natomiast odpisy netto na kredyty gotówkowe.

Pod koniec 2011 roku łączna wartość aktywów grupy wyniosła 33,4 mld zł i była o 16,7 proc. wyższa niż rok wcześniej. Kredyty i pożyczki udzielone klientom wzrosły o 21,9 proc. do 24,2 mld zł głównie wskutek wzrostu kredytów w rachunku bieżącym dla przedsiębiorstw i rolników, kredytów inwestycyjnych dla przedsiębiorstw oraz kredytów preferencyjnych dla rolników.

Zobowiązania wobec klientów pod koniec 2011 roku wynosiły 22,94 mld zł, czyli były o 9 proc. wyższe niż rok wcześniej.

Współczynnik wypłacalności spadł z 11,1 proc. na końcu 2010 r. do 9,7 proc. na końcu 2011 r. i tym samym, jak podał bank, przekroczył poziom strategicznego minimum grupy (10 proc.)

"W dniu 15 grudnia 2011 r. Zarząd Banku przedłożył Radzie Nadzorczej wniosek o dokapitalizowanie wraz z analizą dostępnych możliwości pozyskania kapitału" - napisano w raporcie.

"W następstwie tego wniosku, najwięksi akcjonariusze Banku - Rabobank i Ministerstwo Skarbu Państwa - podjęli rozmowy na temat rozwiązania kwestii dokapitalizowania Banku. Do dnia zatwierdzenia Skonsolidowanego Sprawozdania Finansowego Grupy BGŻ S.A. za 2011 r. nie podjęte zostały jeszcze wiążące ustalenia w tej sprawie" - dodano.

BUDIMEX

Trzy miesiące po wmurowaniu kamienia węgielnego zostały zakończone prace zewnętrzne przy budowie terminalu świdnickiego lotniska - podał rzecznik prasowy Budimeksu Krzysztof Kozioł.

Budynek ma 112 metrów długości, 64 metry szerokości, czyli 11 tys. mkw. powierzchni. Równocześnie w całym terminalu będzie mogło przebywać około tysiąca osób.

Terminal będzie gotowy do końca lipca 2012.

EKO HOLDING

Eko Holding spodziewa się co najmniej 1,7 mld zł obrotów grupy w 2012 roku - wynika ze słów przedstawicieli spółki. Grupa chce obniżać koszty i zakłada, że w tym roku odwrócą się negatywne tendencje w segmencie marż, jej marże wzrosną, a być może w grudniu 2012 lub styczniu 2013 powrócą do poziomów z 2010 roku.

"Rok 2011 to ponad 1,5 mld zł przychodów, a 1,7 mld zł możliwe jest w roku obecnym" - powiedział na konferencji prasowej wiceprezes Robert Orlicz.

"Nie chcemy podawać prognoz na ten rok, ale dotychczas w detalu zawsze więcej obrotów generowaliśmy w drugim półroczu, w proporcjach mniej więcej 48 proc. do 52 proc. Ograniczamy się na razie tylko do prognozy na pierwsze półrocze, a co będzie dalej, w drugim półroczu, proszę sobie dopowiedzieć" - dodał prezes Krzysztof Gradecki.

Skonsolidowana sprzedaż segmentu detalicznego stanowi 72 proc. sprzedaży Grupy, a skonsolidowana sprzedaż segmentu hurtowego 28 proc. sprzedaży Grupy.

Wcześniej spółka podawała, że prognozuje na I półrocze 2012 r. skonsolidowane przychody na poziomie 869,5 mln zł i EBITDA w wysokości 17,6 mln zł.

"Uważamy, że to dość ciekawa prognoza po dość trudnym trzecim, a szczególnie czwartym kwartale 2011 roku. Uważamy, że to co złe mamy już za sobą i widać było już znaczną poprawę marż w ciągu dwóch pierwszych miesięcy tego roku" - powiedział Gradecki.

Grupa Eko Holding chce obniżać koszty i zakłada, że w tym roku odwrócą się negatywne tendencje w segmencie marż i jej marże wzrosną, a być może w grudniu lub styczniu 2013 powrócą do poziomów z 2010 roku.

"Zakładamy powolny powrót do wzrostu marż (...) marże spadły o ponad 1 proc., a segmencie detalicznym o ponad 1,5 proc. Dziś zamierzamy ten trend odwrócić, ale do jakich wartości to trudno powiedzieć. Dziś walczymy ze stroną kosztową, aby logistyka kosztowała mniej, a efekty pewnie przyjdą w trzecim lub czwartym kwartale" - powiedział Gradecki.

"Marże są już wyższe w styczniu i w lutym wobec czwartego kwartału o ok. 0,5 pkt proc. i patrzymy na to pierwsze półrocze dość optymistycznie. Sądzimy, że pod koniec roku - w grudniu lub styczniu - pewnie będziemy mogli odnotowywać marże takie jakie były w 2010 roku" - dodał Orlicz.

W 2011 roku skonsolidowane przychody Grupy Eko Holding wzrosły o 20,2 proc. do 1,5 mld zł z 1,254 mld zł w 2010 roku, EBIT spadł o 66,4 proc. do 10,5 mln zł z 31,2 mln zł, EBITDA spadła o 37,7 proc. do 27,8 mln zł z 44,6 mln zł, a zysk netto spadł o 85,3 proc. do 3,0 mln zł z 20,7 mln zł. Marża handlowa spadła do 21,3 proc. z 24 proc., a marża EBITDA spadła do 1,8 proc. z 3,6 proc.

Grupa Eko Holding chce do końca tego roku zwiększyć liczbę sklepów EKO do ok. 320-340, a sklepów Aligator do 50.

"Na koniec 2011 roku działało 299 sklepów EKO i chcemy tę liczbę podnieść do 320, a być może uda się do 340. Obecnie 30 proc. sklepów prowadzonych jest jako sklepy ajencyjne, a 70 proc. przez własnych pracowników. Chcemy w tym roku tę tendencję odwrócić, bo sklepy ajencyjne zarządzane są efektywniej i to też będzie miało wpływ na obniżkę kosztów" - powiedział Orlicz.

"Zakładamy, że otworzymy w tym roku co najmniej 20 sklepów EKO, z czego co najmniej 10 będzie na wschodzie Polski. Zamierzamy je otwierać w miejscowościach nie mniejszych niż 5 tys. mieszkańców, ale to w każdym przypadku też wymaga dogłębnej analizy" - powiedział prezes.

"Obecnie mamy już 31 placówek Aligator i chcemy ten rok zakończyć liczbą ok. 50 sklepów. Spółka zamknęła ubiegły rok wynikiem +zero plus+ i zakładamy, że w tym roku spółka też powinna mieć wynik na poziomie +zero plus+ mimo takiej ilości nowych sklepów" - dodał Orlicz.

Gradecki powiedział też, że spółka Rovita powinna w tym roku zanotować wynik netto na poziomie "zero plus".

Na koniec czwartego kwartału 2011 roku w skład grupy Eko Holding wchodziło 299 supermarketów EKO, 731 sklepów franczyzowych Rabat, 150 drogerii partnerskich Jasmin oraz 22 sklepy Aligator - typu convenience.

PA NOVA

PA Nova myśli o podzieleniu się z akcjonariuszami zyskiem za rok 2011. Byłaby to pierwsza dywidenda w historii spółki, ale możliwe że nie ostatnia - poinformowała na konferencji prasowej prezes PA Nova Ewa Bobkowska.

"Mamy duże potrzeby kapitałowe, ale w związku z 25-leciem istnienia spółki, które obchodzimy w tym roku, myślę, że jakaś dywidenda z ubiegłorocznego zysku będzie. W jakiej wysokości, to zobaczymy później" - powiedziała dziennikarzom Bobkowska.

Do tej pory PA Nova nie dzieliła się zyskiem z akcjonariuszami. Prezes nie wyklucza, że wypłata dywidendy nastąpi także w kolejnych latach.

"Jeśli uda nam się sprzedać galerię w Przemyślu, to pewnie utrzymamy dywidendę, ale wszystko będzie zależało od naszego zapotrzebowania na finansowanie" - dodała.

Na pytanie, kiedy powinna mieć miejsce sprzedaż tego obiektu, Bobkowska odpowiedziała: "W 2013 r. czynsze w galerii powinny osiągnąć poziom docelowy i wtedy można poważnie zacząć rozmawiać o sprzedaży".

W 2011 roku PA Nova osiągnęła 21,2 mln zł zysku netto i 29,7 mln zł zysku operacyjnego, przy sprzedaży na poziomie ponad 173,9 mln zł. (PAP)

jow/ bas/ kam/ seb/ morb/ asa/ mbn/ ana/ ska/ amac/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)