Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przegląd wiadomości ze spółek, wtorek godz. 15

0
Podziel się:

Przegląd wiadomości ze spółek, wtorek 5 kwietnia godz. 15

Przegląd wiadomości ze spółek, wtorek 5 kwietnia godz. 15

AGORA

Rozpowszechnianie płatne razem "Gazety Wyborczej", wydawanej przez Agorę, wyniosło w lutym 2011 roku 313.381 sztuk i było o 7,2 proc. niższe niż rok wcześniej - wynika z danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy.

Rozpowszechnianie płatne razem "Gazety Wyborczej" w lutym było niższe o 6,7 proc. w stosunku do stycznia.

Z kolei rozpowszechnianie płatne razem "Dziennika Gazety Prawnej", wydawanego przez Infor razem z Axel Springer Polska, wyniosło w lutym 100.155 egzemplarzy, co oznacza spadek o 2,2 proc. r/r oraz o 8,0 proc. m/m.

W lutym liderem sprzedaży na rynku dzienników pozostał "Fakt", wydawany przez Axel Springer Polska. Jego rozpowszechnianie płatne razem wyniosło 413.718 egzemplarzy, co oznacza spadek rok do roku o 6,5 proc. Miesiąc do miesiąca sprzedaż spadła o 2,9 proc.

W lutym w ujęciu rocznym rozpowszechnianie płatne razem "Super Expressu" spadło o 2,6 proc., do 179.791 sztuk. Miesiąc do miesiąca spadło o 2,2 proc.

Rozpowszechnianie płatne razem "Rzeczpospolitej" w lutym wyniosło 137.160 sztuk, co oznacza spadek rok do roku o 3,9 proc. Miesiąc do miesiąca sprzedaż spadła o 4,0 proc.

ASSECO

Asseco Poland wygrało przetarg organizowany przez KRUS na zakup systemu archiwum. Wartość oferty złożonej przez spółkę to 13,3 mln zł - poinformowało PAP biuro komunikacji społecznej KRUS. Choć decyzja o przyznaniu kontraktu zapadła na początku roku, to KRUS jeszcze nie podpisał z Asseco umowy w tej sprawie.

Biuro komunikacji społecznej KRUS poinformowało PAP, że kasa nie jest zobligowana do określenia terminu podpisaniu umowy.

KRUS w marcu 2010 r. ogłosił międzynarodowy przetarg konkurencyjny na system archiwizacji, który ma umożliwić dostęp do spójnych informacji poprzez jednolite mechanizmy ewidencjonowania i archiwizowania dokumentów. Oprócz Asseco Poland ofertę w tym przetargu złożyło konsorcjum Comarchu i Evcon. Wartość oferty wyniosła 14,98 mln zł.

CEZ

Zarząd CEZ proponuje wypłatę 50 CZK brutto na akcję z zysku za 2010 rok - podał CEZ w komunikacie.

CEZ łącznie na dywidendę chce przeznaczyć prawie 26,9 mld CZK. Większościowy właściciel, czeski skarb państwa otrzyma około 18,8 mld CZK.

"Propozycja dywidendy jest więc zgodna z obowiązującą polityką dywidendową, co oznacza, że stosunek wypłat dywidend (pay-out ratio) czyni 50-60 proc. czystego skonsolidowanego zysku, bez wpływu przychodów nadzwyczajnych. Kwota proponowana do wypłaty za rok 2010 wynosi około 57 proc. ze skonsolidowanego zysku po opodatkowaniu" - napisano w komunikacie.

WZA spółki odbędzie się 1 czerwca.

BOMI

Grupa Bomi, która ubiegły rok zakończyła stratą na poziomie 102,6 mln zł, podtrzymuje prognozy zakładające wypracowanie w tym roku 19,2 mln zł zysku netto. Spółka szacuje, że w pierwszym kwartale jej sprzedaż wzrosła rdr, a wynik netto był na poziomie zero plus - powiedział w rozmowie z PAP Marek Romanowski, prezes Bomi.

"Szacujemy, że w pierwszym kwartale skonsolidowana sprzedaż będzie wyższa w stosunku do ubiegłego roku" - powiedział PAP prezes Romanowski.

"Pierwszy kwartał może być w detalu nieco gorszy, bo mamy przesunięcie świąt rok do roku oraz dodatkowy wolny dzień pracy - Trzech Króli, który w naszym wypadku oznacza utratę około 2 mln zł obrotów. Pomimo kosztów sanacji na poziomie skonsolidowanym oczekujemy w I kwartale wyniku netto na poziomie zero plus" - dodał.

W 2010 roku grupa Bomi miała 1,43 mld zł skonsolidowanych przychodów, co oznacza spadek o 4 proc. rdr. Zysk brutto na sprzedaży spadł do 331 mln zł z 373,3 mln zł rok wcześniej, strata EBITDA wyniosła 58,3 mln zł wobec 80,5 mln zł zysku EBITDA w 2009 roku, a strata EBIT ponad 82 mln zł wobec 58,74 mln zł zysku EBIT rok wcześniej. Strata netto wyniosła 102,6 mln zł wobec 41,2 mln zł zysku w 2009 roku.

Słaby wynik w 2010 roku to m.in. efekt zawiązania rezerw na kwotę 63 mln zł w związku z realizacją programu restrukturyzacji nierentownych sklepów.

Przy okazji ogłoszenia programu sanacji spółka prognozowała, że w 2011 roku jej zysk netto wyniesie 19,2 mln zł.

"Podtrzymujemy prognozy zakładające, że na poziomie skonsolidowanym wypracujemy w tym roku 19,2 mln zł zysku netto" - powiedział prezes Romanowski.

Poinformował, że grupa zakłada niewielki wzrost sprzedaży porównywalnej.

"Założyliśmy, że sprzedaż LFL w sklepach wzrośnie w tym roku o 1-2 proc. rdr" - powiedział Romanowski.

Bomi chce rozwijać sprzedaż internetową. "We wrześniu ubiegłego roku uruchomiliśmy sklep w Warszawie, w grudniu w Olsztynie, w marcu w Bydgoszczy. Na początku II kwartału, jeszcze przed świętami wielkanocnymi chcemy otworzyć sklepy w Krakowie, Katowicach, Szczecinie, Białymstoku i Trójmieście" - powiedział prezes.

"To bardzo ważny segment, który będzie się dynamicznie rozwijać. Zakładamy, że w tym roku przychody z tego segmentu wyniosą kilkadziesiąt mln zł" - dodał.

Grupa Bomi prowadzi sieć delikatesów, supermarketów i sklepów franczyzowych. Działa też w segmencie dystrybucji artykułów FMCG.

Po tym, jak spółka ogłosiła proces restrukturyzacji części detalicznej, na rynku pojawiły się spekulacje o możliwej sprzedaży spółki inwestorowi branżowemu. Wstępne zainteresowanie spółką wyraziła m.in. Emperia.

"Kwestia fuzji i połączeń jest w gestii akcjonariuszy. Ze swej strony uważamy, że grupa ma przyszłość, dynamicznie się rozwija, przeszła najtrudniejszy moment w swej działalności i nic nie stoi na przeszkodzie, by się dalej rozwijać. Jesteśmy firmą kompaktową, stojącą na kilku nogach, które są kompatybilną, uzupełniającą się strukturą. Widzimy bardzo duże efekty synergii w utrzymaniu struktury grupy" - powiedział prezes grupy, Marek Romanowski.

"Chcieliśmy do końca I kwartału mieć zagwarantowaną możliwość wyjścia z 10 najsłabszych lokalizacji i to praktycznie się udało. Sam proces fizyczny wyjścia trochę trwa, trzeba przenieść towar do pozostałych placówek. To duża operacja logistyczna, dlatego myślę, że fizyczne zamykanie sklepów będzie trwało do końca II kwartału. Najważniejsze, że podpisujemy umowy wyjścia. Połowę umów mamy podpisanych, na pozostałe placówki są listy intencyjne. To jest duży sukces, bo nikt nie wierzył, że można wypowiedzieć umowy, które są zawierane jako nierozwiązywalne" - powiedział PAP Marek Romanowski, prezes Bomi, dodając, że jedne delikatesy z tych dziesięciu, w Sopocie, spółka już zamknęła pod koniec marca. Reszta ma być zamknięta po świętach wielkanocnych.

W kolejnych 7 delikatesach spółka prowadzi działania optymalizujące sprzedaż.

"W przypadku pozostałych siedmiu placówek podejmujemy działania optymalizujące, poprawiające rentowność operacji, ale ich definitywnie nie skreślamy. Ograniczamy powierzchnię, przekazujemy część powierzchni nowym podnajemcom, np. sieciom fast-food, podnosimy wydajność z metra sprzedażowego, obniżamy ceny" - powiedział prezes.

W listopadzie ubiegłego roku grupa Bomi poinformowała o potrzebie gruntownej restrukturyzacji segmentu detalicznego, polegającej na optymalizacji powierzchni sprzedaży i zamknięciu części sklepów.

"W latach 2007-08 spółka Bomi podpisała serię umów najmu lokali handlowych w niekoniecznie trafionych lokalizacjach. Nałożyło się na to spowolnienie i spadek chęci klientów wydawania pieniędzy na produkty droższe. Mocno przewartościował się rynek, na którym najwięcej w ostatnich dwóch latach zyskały sieci dyskontowe" - powiedział Romanowski.

Poinformował, że na początku 2009 roku Bomi wyselekcjonowało 27 lokalizacji, które nie rokowały bądź rokowały bardzo słabo.

"Od stycznia 2009 do czerwca 2010 z pakietu 27 słabych lokalizacji 10 udało nam się zneutralizować. W niektórych przypadkach nie objęliśmy lokalizacji, do których byliśmy zobowiązani, a z kilku lokalizacji, w których prowadziliśmy działalność handlową, udało nam się wyjść. To były lokalizacje, które z punktu widzenia procedur prawnych i jakości wiążących nas umów były najłatwiejsze do rozwiązania" - powiedział prezes.

"Na przełomie czerwca i lipca 2010 roku okazało się, że te pozostałe 17 placówek nie dość że nie daje oznak rewitalizacji, to jeszcze ich kondycja się pogarsza. Podjęliśmy więc decyzję o włączeniu radykalnego programu restrukturyzacyjnego sklepów, który niestety wiązał się z koniecznością utworzenia rezerw w wysokości prawie 65 mln zł. Chciałbym jednak podkreślić, że grupa Bomi zarządza trzema segmentami: detalem, franczyzą i dystrybucją. Proces restrukturyzacji dotyczy tylko części sklepów segmentu detalicznego, pozostałe placówki mają dodatni wynik EBIT. Rynek mógł być zaskoczony skalą restrukturyzacji, ale można przypomnieć, że taki sam proces rok wcześniej zrobiła Alma Market" - podkreślił.

W 2010 roku grupa Bomi miała 1,43 mld zł skonsolidowanych przychodów, co oznacza spadek o 4 proc. rdr. Zysk brutto na sprzedaży spadł do 331 mln zł z 373,3 mln zł rok wcześniej, strata EBITDA wyniosła 58,3 mln zł wobec 80,5 mln zł zysku EBITDA w 2009 roku, a strata EBIT ponad 82 mln zł wobec 58,74 mln zł zysku EBIT rok wcześniej. Strata netto wyniosła 102,6 mln zł wobec 41,2 mln zł zysku w 2009 roku.

Słaby wynik w 2010 roku to m.in. efekt zawiązania rezerw na kwotę 63 mln zł w związku z realizacją programu restrukturyzacji nierentownych sklepów. Rezerwy na zobowiązania z tytułu umów najmu i odpraw dla pracowników wyniosły 26,5 mln zł, rezerwy na należności 34 mln zł, a rezerwy na środki trwałe 2 mln zł.

"Rezerwa została utworzona na 10 najsłabszych placówek. Policzyliśmy bardzo dokładnie koszty, jakie będziemy musieli ponieść w trakcie procesu sanacji i dokładnie taka kwota została zarezerwowana" - powiedział prezes.

Poinformował, że restrukturyzacja wiąże się ze zwolnieniem około 700 osób.

Grupa Bomi zakłada, że na koniec tego roku jej sieć liczyć będzie 575 placówek własnych i franczyzowych. Spółka zamierza otworzyć jedne własne delikatesy Bomi oraz 3 sklepy w formacie delikatesowym i supermarketowym we franczyzie.

"W 2010 roku otworzyliśmy pierwsze delikatesy franczyzowe we Włocławku, ta formuła się sprawdza, są chętni do prowadzenia takich placówek i chcemy to wykorzystać" - powiedział prezes Romanowski.

"Na koniec 2011 będziemy mieć 575 sklepów, gdzie będziemy mogli realizować wspólną politykę handlową, stajemy się znaczącą siłą, jeśli chodzi o liczbę placówek i możliwość generowania obrotu" - podsumował Romanowski.

Na koniec 2010 roku sieć grupy liczyła 35 delikatesów Bomi, 19 supermarketów Rast, 1 supermarket Bomi oraz 236 sklepów osiedlowych własnych i we franczyzie pełnej pod marką Sieć 34, eLDe i Livio.

BUDIMEX

Konsorcjum firm w składzie: Budimex, P.B.U. Budopol, P.W. EBUD-Przemysłówka oraz P.W. "LECH", podpisało umowę z Kujawsko-Pomorskimi Inwestycjami Medycznymi z siedzibą w Toruniu, na przebudowę i rozbudowę Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego im. J. Brudzińskiego w Bydgoszczy. Wartość kontraktu przekracza 98,9 mln zł netto - podał Budimex we wtorkowym komunikacie.

Termin realizacji kontraktu upływa 5 czerwca 2013 roku.

Jest to drugi kontrakt podpisany z tym samym zamawiającym. W dniu 4 kwietnia 2011 r. Budimex zawarł umowę o wartości 32,5 mln zł netto na budowę Parku Aktywnej Rehabilitacji i Sportu w kompleksie budynków Centrum Onkologii w Bydgoszczy.

FITCH RATINGS, BZ WBK

Fitch Ratings podwyższył rating długoterminowy IDR dla BZ WBK do "A+" z "BBB", perspektywa ratingu jest stabilna - podał Fitch w komunikacie.

"Podwyższenie ratingu odzwierciedla potencjalne wsparcie jakie bank może otrzymać od swojego większościowego akcjonariusza - Banco Santander - po zakończeniu 1 kwietnia wezwania, po którym Santander kontroluje 95,67 proc. BZ WBK" - napisano w komunikacie.

Rating krótkoterminowy został podwyższony do "F1" z "F2", a rating wsparcia do "1" z "3".

Jednocześnie Fitch usunął ratingi BZ WBK z listy obserwacyjnej ze wskazaniem pozytywnym. Fitch umieścił rating BZ WBK na liście obserwacyjnej ze wskazaniem pozytywnym we wrześniu 2010 roku.

LOTNISKO CHOPINA

Ponad 663 tys. osób odprawiono na warszawskim lotnisku Chopina w marcu 2011 r. - poinformował we wtorek rzecznik portu Przemysław Przybylski. To o 4,2 proc. więcej niż w marcu 2010 r.

Jak podał port, według wstępnych danych, łącznie w ciągu trzech pierwszych miesięcy tego roku na lotnisku odprawionych zostało 1,79 mln pasażerów - o 4,3 proc. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

W ruchu krajowym od początku roku obsłużono 231 tys. pasażerów (wzrost o 18,9 proc.). Nadal zdecydowana większość pasażerów podróżuje w ruchu międzynarodowym - od początku roku było ich 1 559 tys. (wzrost o 2,4 proc.).

MNI

Grupa MNI, dzięki przejęciu Lark Europe, planuje w tym roku sprzedać 40 tys. tabletów - poinformował dziennikarzy Andrzej Piechocki, prezes MNI.

Pod koniec marca Hypernion, którego największym akcjonariuszem jest MNI, podpisał wstępną umowę zakupu dystrybutora elektroniki użytkowej Lark Europe za 15 mln zł.

Lark jest w ścisłej czołówce dostawców urządzeń GPS na polskim rynku z udziałem około 15 proc., przy czym w bardziej zaawansowanych urządzeniach o przekątnej ekranu 5 cali przekracza 23 proc.

Grupa MNI planuje rozpocząć sprzedaż tabletów w kwietniu. Pierwsze urządzenia będą umożliwiały dostęp do internetu przez Wi-Fi, ale niebawem grupa chce zaoferować dostęp do usług mobilnych takich jak internet, telefonia, czy telewizja mobilna.

Lark, według wstępnych wyników za 2010 rok, odnotował ponad 46 mln zł przychodów ze sprzedaży oraz kilka mln zł zysku netto.

OPEN FINANCE

Pośrednik finansowy Open Finance, który we wtorek zadebiutował na GPW, liczy na sfinalizowanie transakcji przejęcia Link4 Life TUnŻ w II kwartale 2011 roku. Spółka może wypłacić dywidendę z zysku za 2011 rok - poinformował Krzysztof Spyra, prezes spółki.

"Liczymy na wydanie decyzji przez KNF w połowie czerwca. Umowa zostałby więc sfinalizowana do końca II kwartału" - powiedział we wtorek dziennikarzom Spyra.

W lutym Open Finance podpisał przedwstępną umowę zakupu 49 proc. akcji Link4 Life Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie. Cena nabycia 49 proc. akcji została ustalona na poziomie około 10 mln zł.

Oferta publiczna Open Finance obejmowała 24.750.000 akcji, w tym 4.250.000 papierów serii C oraz 20.500.000 akcji sprzedawanych przez Getin Noble Bank.

Część środków z emisji trafić ma właśnie na sfinansowanie przejęcia podmiotu prowadzącego działalność w zakresie ubezpieczeń na życie.

Środki z emisji spółka chce przeznaczyć także m.in. na rozszerzenie profilu o działalność domu maklerskiego, TFI lub zakładu ubezpieczeń majątkowych.

"Ubezpieczyciel majątkowy bardzo by nam pasował. Jeżeli pojawi się podobna sytuacja jak w przypadku Link4, to rozważymy zakup działającej licencji" - powiedział Spyra.

Poinformował, że Open Finance nie prowadzi obecne żadnych rozmów w sprawie przejęć.

Open Finance informował wcześniej, że nie planuje wypłacić dywidendy z zysku osiągniętego w 2010 roku, jednak w kolejnych latach zarząd będzie rekomendować przeznaczanie na wypłatę dywidendy co najmniej 50 proc. zysku netto spółki.

"Myślę, że można się spodziewać dywidendy za 2011 roku, w wysokości co najmniej 50 proc." - powiedział Spyra.

W I kwartale 2010 roku sprzedaż produktów finansowych w Open Finance wzrosła rok do roku o 53 proc. do 3,5 mld zł

Prezes poinformował, że I kwartał 2011 roku jest bardzo udany, jednak nie podał szczegółów.

W 2010 roku zysk netto spółki wynosił 77,6 mln zł.

ORBIS

Orbis szacuje, że jego przychody w pierwszym kwartale 2011 r. wzrosły rok do roku. W tym roku spółka zamierza sprzedać więcej niż jeden hotel - poinformował dziennikarzy Laurent Picheral, prezes Orbisu.

"Pierwszy kwartał był zgodny z naszymi założeniami. Jeśli chodzi o przychody, widzieliśmy pozytywny trend rok do roku" - powiedział dziennikarzom Picheral.

Poinformował, że oznaki ożywienia na rynku hotelarskim widać zwłaszcza na rynku warszawskim. "Widać też poprawę na rynkach miast na północy kraju, w Szczecinie, Gdańsku" - dodał.

Według niego za dwa tygodnie spółka przedstawi wstępne wyniki sprzedaży za I kwartał tego roku, bardziej szczegółowe niż zazwyczaj.

Wśród zdarzeń jednorazowych w I kwartale prezes wymienił sprzedaż Orbis Casino za 5 mln zł i dwóch budynków hoteli w Krakowie i Szczecinie - łącznie za prawie 60 mln zł.

Sprzedaż hoteli wynika z ogłoszonej w ubiegłym roku strategii "ligt asset", zakładającej koncentrację na działalności hotelarskiej dzięki przyjęciu mniej kapitałochłonnych modeli funkcjonowania: dzierżawy ze zmiennym czynszem, zarządzania, franczyzy. Spółka nie chce być właścicielem części nieruchomości hotelowych i zamierza przeprowadzić ich leasing zwrotny.

Picheral poinformował, że w tym roku Orbis sprzeda jeszcze, co najmniej jeden hotel. "Zbyt wcześnie mówić, ile hoteli możemy jeszcze sprzedać. Prawdopodobnie sprzedamy więcej niż jeden hotel i przeprowadzimy leasing zwrotny" - powiedział prezes.

Orbis zamierza inwestować w rozwój hoteli ekonomicznych. Spółka zdecydowała na początku roku o wznowieniu budowy dwóch hoteli ekonomicznych Etap i Ibis, które planuje otworzyć w 2012 roku.

"Planujemy też budowę przynajmniej dwóch kolejnych hoteli Etap i dwóch Ibis. Za wcześnie jednak mówić o ramach czasowych" - powiedział Picheral.

Prezes powtórzył, że Orbis zamierza skupić się na podstawowej działalności. Będzie chciał sprzedać Orbis Transport.

Grupa Orbis wypracowała w 2010 roku 9,2 mln zł zysku netto, przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 5,4 mln zł straty w 2009 roku. Zysk operacyjny grupy wyniósł 49,7 mln zł wobec 65,2 mln zł zysku EBIT w 2009 roku. Przychody były na poziomie 812,09 mln zł w porównaniu z 848,9 mln zł rok wcześniej.

POLSKI FUNDUSZ HIPOTECZNY

Polski Fundusz Hipoteczny zadebiutuje 7 kwietnia na rynku NewConnect - podała GPW we wtorkowym komunikacie.

Do obrotu na rynku trafi 5.302.500 akcji serii A i 105.825 akcji serii B.

W trwającej w styczniu ofercie publicznej Polski Fundusz Hipoteczny przydzielił 105.825 z 1,4 mln oferowanych akcji. W transzy inwestorów instytucjonalnych objęto 70.000 akcji, a w transzy otwartej 35.825 akcji. Cena emisyjna wynosiła 7 zł.

Wpływy z emisji spółka planuje przeznaczyć na zakup wierzytelności zabezpieczonych hipotecznie i pożyczek zabezpieczonych na nieruchomościach.

Przed emisją nowych akcji, 5.302.500 akcji, stanowiących 100 proc. kapitału, należało do DM IDM.

RABAT SERVICE

Rabat Service, spółka z grupy Bomi zajmująca się dystrybucją, chce przeprowadzić emisję i wejść na rynek NewConnect na przełomie drugiego i trzeciego kwartału. Spółka jest bliska przejęcia firmy dystrybucyjnej o przychodach rzędu 100 mln zł - powiedział w rozmowie z PAP Marek Romanowski, prezes Bomi i członek rady nadzorczej Rabat Service.

"Zakładamy, że emisja Rabat Service będzie na przełomie II i III kwartału, chcielibyśmy zdążyć przed wakacjami" - dodał.

Rabat przed debiutem ma przeprowadzić emisję nowych akcji, Bomi nie zamierza sprzedawać w ofercie swoich papierów.

"Z dystrybucją wiążemy duże nadzieje, mamy unikalny program, który zakłada ścisłe związanie się z wybraną grupą producentów. Nie planujemy wydzielenia tej części" - powiedział Romanowski.

"Nowy statut spółki zakłada, że kapitał może być podniesiony o maksymalnie 25 proc., z tym że nie zakładamy wykorzystania w całości kapitału docelowego przy tym debiucie. Środki pozyskane z emisji będą przeznaczone na dalszy rozwój segmentu dystrybucyjnego Grupy Bomi, poprzez akwizycje oraz działania inkorporacyjne. Nie planujemy sprzedaży starych akcji, a część emisji przeznaczona na akwizycje będzie objęta czasowym lock-upem" - dodał.

Poinformował, że wartość gotówkowa emisji może wynieść około 10 mln zł.

"Reszta będzie emisją pod konkretne przejęcie" - dodał.

Rabat Service podpisał przedwstępną umowę warunkową kupna spółki dystrybucyjnej.

"Zbadamy tę spółkę i jeśli potwierdzą się parametry finansowe za I kwartał, to nie będzie przeszkód, by tę transakcję zamknąć. Ten podmiot ma przychody w granicach 100 mln zł. Kontrolę nad spółką będziemy mogli przejąć przed debiutem" - powiedział Romanowski.

Rabat Service, dawniej Rabat Pomorze, jest głównym podmiotem hurtowego segmentu grupy Bomi. Ma 5 centrów dystrybucyjnych i 2 magazyny. Jest operatorem franczyzowych sieci Sieć 34 i eLDe, które liczą ponad 1200 placówek.

Obroty Rabat Service mają wynieść w tym roku 1 mld zł. (PAP)

pel/ ana/ seb/ asa/ jru/ mbn/ pr/ osz/ epo/ gsu/ jow/ aop/ pad/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)