Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przegląd wiadomości ze spółek, wtorek godz. 15.00

0
Podziel się:

Przegląd wiadomości ze spółek, wtorek 26 lipca godz. 15.00

Przegląd wiadomości ze spółek, wtorek 26 lipca godz. 15.00

AGROMA

Notowana na rynku NewConnect spółka Agroma, zajmująca się produkcją i dystrybucją sprzętu ogrodniczego, planuje utrzymanie obecnej 50-60 proc. dynamiki wzrostu wyników w nadchodzących latach. Spółka rozpoczyna obecnie działalność eksportową - poinformowali na konferencji przedstawiciele Agromy.

"Dynamika wyników jest efektem realizacji strategii spółki. Przewidujemy, że to tempo utrzyma się w drugiej połowie 2011 r. i w kolejnych latach" - powiedział prezes zarządu Agromy, Piotr Staszewski.

Staszewski uważa, że rynek, na którym działa spółka, również w nadchodzących latach będzie się rozwijał i wzrastał o 10 proc. rocznie.

W II poł. 2011 r. Agroma rozpocznie eksport na rynek węgierski. Spółka prowadzi również rozmowy z potencjalnymi odbiorcami z rynku rosyjskiego, ukraińskiego, litewskiego, łotewskiego i włoskiego.

"Podpisaliśmy już umowę ramową z OBI Węgry. Pierwsze transporty powinniśmy wysłać w ciągu dwóch tygodni. Ich wartość osiągnie na początku 300-400 tys. zł. Najbardziej interesujący jest dla nas jednak rynek rosyjski i ukraiński" - powiedział Staszewski.

Strategia spółki zakłada również poszerzanie oferty w sieciach handlowych, działania marketingowe oraz zwiększenie do 80 proc. całej oferty, liczby produktów sprzedawanych pod markami własnymi.

"Obecnie udział produktów własnych wynosi ok. 70 proc. Celem naszego rebrandingu jest zwiększenie marży uzyskiwanej z produktów" - powiedział dyrektor handlowy spółki, Dariusz Czamara.

We wtorek Agroma przedstawiła wyniki finansowe za I półrocze 2011 r.

Przychody spółki wyniosły w I poł. 2011 r. 18,9 mln zł i był to wzrost o 51,9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. W tym samym okresie marża brutto wzrosła o 56,6 proc. rok do roku i wyniosła 4,7 mln zł, EBITDA wyniosła 1,48 mln zł po wzroście o 51,1 proc. w porównaniu z I poł. 2010 r., a EBIT wzrósł o 60,0 proc. do 1,3 mln zł.

"Te wyniki zawdzięczamy przede wszystkim dywersyfikacji rynków zbytu, dywersyfikacji produktowej oraz intensyfikacji działań handlowych" - powiedział Staszewski.

W I poł. 2011 r. spółka uzyskała zysk netto na poziomie 581 tys. zł, co oznacza wzrost o 56,5 proc. rok do roku. Negatywny wpływ na zyski Agromy miała w minionym półroczu sytuacja na rynkach finansowych. Spółka uzyskała w tym okresie rentowność na poziomie 3 proc.

"Problemem w tym półroczu były dla nas zmiany kursów walut. Wyciągnęliśmy wnioski i zamierzamy w przyszłym roku zabezpieczać się przy pomocy instrumentów finansowych" - powiedział Czamara.

W 2011 r. Agroma rozpoczęła działalność w segmencie OPP (Opening Price Point - najniższa półka cenowa), w ramach którego spółka sprzedaje pod markami własnymi produkty w sklepach wielkopowierzchniowych (Obi, Leroy Merlin, Praktiker, Real). Udział tego segmentu w przychodach spółki w I połowie 2011 r. wyniósł 35-40 proc.

"Ten segment charakteryzuje się najniższymi marżami spośród wszystkich w jakich działamy. Mimo to są one dla nas satysfakcjonujące" - powiedział Staszewski.

Pozostałe segmenty, w których działa spółka to tzw. segment hobby, oferujący w sklepach wielkopowierzchniowych urządzenia marki Agroma i marek zagranicznych, oraz segment profi, w ramach którego urządzenia wyższej klasy dystrybuowane są za pośrednictwem sieci dealerskiej.

"Łączne przychody ze sprzedaży w dużych sieciach handlowych wyniosły w pierwszym półroczu 2011 r. 10,29 mln zł. Sprzedaż za pośrednictwem sieci dealerskiej Agromy osiągnęła 7,21 mln zł, a sprzedaż detaliczna 1,3 mln zł. Największy, ponad dwukrotny wzrost przychodów rok do roku zaobserwowaliśmy na sprzedaży w sklepów wielkopowierzniowych. W pierwszej połowie 2010 r. wpływy z tego segmentu wyniosły 4,9 mln zł" - powiedział Staszewski.

Agroma to spółka zajmująca się produkcją i sprzedażą urządzeń do pielęgnacji ogrodu, części zamiennych oraz elektronarzędzi. W jej ofercie znajdują się traktorki, kosiarki spalinowe, kosy spalinowe, pilarki, kosiarki elektryczne i części zamienne do maszyn i urządzeń. Produkty spółki dostępne są w ok. 500 punktach sprzedaży, w tym sklepach wielkopowierzchniowych, sieci dealerskiej i w sprzedaży internetowej. Od marca 2010 r. akcje spółki notowane są na rynku NewConnect.

BANK MILLENNIUM

Zysk grupy Banku Millennium w drugim kwartale 2011 roku wyniósł 115,3 mln zł - poinformował bank w komunikacie. Zysk banku okazał się zgodny z oczekiwaniami rynku, który spodziewał się, że wyniesie on 115 mln zł.

Oczekiwania jedenastu biur maklerskich co do zysku za II kwartał wahały się od 99 mln zł do 133 mln zł.

Wynik odsetkowy banku w II kwartale wyniósł 287,8 mln zł i okazał się nieco wyższy od założeń analityków, którzy liczyli, że wyniesie on 277 mln zł (w przedziale oczekiwań 262-302 mln zł).

Wynik z prowizji w II kwartale 2010 roku wyniósł 144,1 mln zł i był zgodny z szacunkami rynku, który spodziewał się 145 mln zł (oczekiwania wahały się od 140 mln zł do 151 mln zł).

Odpisy z tytułu utraty wartości kredytów wyniosły w drugim kwartale 2010 r. 44,1 mln zł. Rynek oczekiwał odpisów na poziomie 43 mln zł.

Marża odsetkowa netto Banku Millennium w drugiej połowie 2011 roku będzie w przedziale 2,5-2,6 proc., a średni koszt ryzyka powinien utrzymać się poniżej 50 punktów bazowych. Bank chce utrzymać wskaźnik kredytów do depozytów w granicach 100 proc. - poinformowali na wtorkowej konferencji prasowej przedstawiciele banku.

"Nie spodziewamy się, aby marża odsetkowa netto znacząco rosła albo spadała. Zakładamy, że w drugiej połowie roku będzie stabilna, w przedziale 2,5-2,6 proc." - powiedział Fernando Bicho, członek zarządu banku.

W II kwartale marża odsetkowa netto wyniosła 2,64 proc. Narastająco od początku roku marża odsetkowa netto wzrosła do 2,5 proc. z 2,2 proc. w I półroczu 2010 roku.

Bicho powiedział też, że bank spodziewa się utrzymania kosztów ryzyka poniżej 50 punktów bazowych.

"Jeśli nic niespodziewanego się nie wydarzy, będziemy dalej korzystać z niskich kosztów ryzyka. Spodziewamy się, że wyniosą one poniżej 50 punktów bazowych, co jest niżej niż oczekiwaliśmy na początku roku" - powiedział członek zarządu banku.

Narastająco w I połowie 2011 roku średni koszt ryzyka wyniósł 44 punkty bazowe w stosunku do średniego poziomu kredytów netto, a w samym II kwartale wyniósł 48 punktów bazowych.

Odpisy na utratę wartości kredytów wyniosły w II kwartale 2011 roku 43,2 mln zł, z czego 22,2 mln zł w segmencie detalicznym.

Udział kredytów z utratą wartości obniżył się do 5,2 proc. na koniec czerwca z 5,8 proc. na koniec 2010 roku.

Bogusław Kott, prezes Banku Millennium, ocenia, że jakość portfela kredytowego banku jest dobra.

"Nie widzę problemów fundamentalnych, które by zagroziły jakości portfela kredytów korporacyjnych i detalicznych" - powiedział prezes, dodając, że problemem nie jest wysoki kurs franka szwajcarskiego.

"Debata o jakości kredytów hipotecznych we franku jest sztucznie nadmuchana. Oczywiste, że nikt nie chce płacić więcej, a wyższy frank oznacza wyższe raty, ale to nie powoduje pogorszenia się jakości portfela. Kredyty we franku mają znacznie wyższą jakość niż złotówkowe" - powiedział prezes.

"Według naszych wyliczeń rezerwy na kredyty hipoteczne wzrastałyby istotnie, dopiero gdyby kurs franka wynosił powyżej 4 zł" - dodał.

Udział kredytów walutowych w łącznym portfelu kredytów grupy wynosi obecnie 56 proc.

Prezes poinformował, że bank chce utrzymać wskaźnik kredytów do depozytów w granicach 100 proc.

"Ważne jest, by kredyty nie rosły szybciej niż nasza zdolność przyrostu depozytów. Wskaźnik kredyty/depozyty musi być plus/minus 100 proc. Jeśli z powodów zasadniczych wskaźnik zacząłby przekraczać 100 proc., to musielibyśmy zrewidować naszą politykę depozytową albo kredytową" - powiedział prezes Kott.

Na koniec czerwca wskaźnik kredyty/depozyty wyniósł 101,2 proc.

Portfel kredytów banku wyniósł na koniec czerwca 2011 roku 38,59 mld zł, co oznacza wzrost o 5,8 proc. rdr i o 6,4 proc. kdk. Portfel depozytów wyniósł 36,5 mld zł, czyli wzrósł o 9,7 proc. w ciągu roku.

Na rynku bankowości detalicznej Bank Millennium miał 5,2-proc. udział w depozytach oraz 6,5-proc. w kredytach dla osób prywatnych. Według stanu na koniec czerwca 2011 roku z usług banku korzystało 1.130 tys. aktywnych klientów indywidualnych, 17 tys. więcej w ujęciu kwartalnym.

Bank podał, że wynik ten był w dużym stopniu związany z rozpoczętą w lutym kampanią "Dobre Konto", która w ciągu 5 miesięcy przyniosła 100 tys. nowych rachunków bieżących.

"Myślę, że osiągniemy plan 200 tys. nowych rachunków" - powiedział prezes Kott.

Kwartalna sprzedaż kredytów hipotecznych w drugim kwartale 2011 wzrosła o 31 proc. w stosunku do I kwartału osiągając poziom 548 mln zł. Sprzedaż kredytów gotówkowych wzrosła o 35 proc. kdk do 191 mln zł. Liczba kart płatniczych wzrosła o 2 proc. kdk.

Kredyty dla przedsiębiorców wzrosły o 9 proc. w ujęciu kwartalnym i 8 proc. w ujęciu rocznym. Sprzedaż w leasingu wzrosła w II kwartale o 15 proc. rdr do 428 mln zł, a wartość obrotów w faktoringu wzrosła o 25 proc. rdr do 1,306 mld zł.

Bank liczy na wzrost liczby klientów w segmencie małych przedsiębiorstw dzięki rozpoczętej współpracy z Makro Cash&Carry.

MAGELLAN

Grupa Magellan chce utrzymać dynamikę wzrostu zysku netto na poziomie przynajmniej 37 proc. Zapowiada pozytywne wyniki za I półrocze. Do końca 2011 r. planuje wejście na kolejny rynek zagraniczny - powiedział PAP Krzysztof Kawalec, prezes zarządu spółki.

"Jesteśmy zadowoleni ze wstępnych wyników grupy Magellan za I półrocze. Na razie nie zamknęliśmy tego okresu i trudno mówić o konkretach, ale optymistycznie patrzymy w przyszłość. I kw. zawsze był najsłabszy, bo następowało wyciszenie po intensywnym IV kw. W tym roku jednak okazał się bardzo dobry" - powiedział prezes.

"Naszym celem jest utrzymanie dynamiki wzrostu w kolejnych kwartałach. Średnia roczna dynamika wzrostu zysku netto w latach 2005-2010 wynosiła 37 proc. Chcielibyśmy osiągać dynamikę porównywalną z latami poprzednimi. Pierwsze półrocze pokazuje, że wyniki będą dobre" - dodał.

Wyniki Grupy Magellan za I półrocze są efektem umów podpisanych w III i IV kw. 2010 r.

"Cykl biznesowy wygląda tak, że efekty zawieranych umów widać w kolejnych okresach. Umowy zawierane przez Magellana w I półroczu będą miały wpływ na wyniki 2011 r., natomiast umowy zwierane w II półroczu będą miały przełożenie na wyniki przyszłoroczne" - powiedział Kawalec.

Zdaniem prezesa, rynek ma duże perspektywy rozwoju, ponieważ brakuje produktów, które odpowiadałyby kompleksowo na potrzeby klientów. W 2010 r. została powołana Med Finance, spółka zależna od Magellana, które zajmuje się finansowaniem inwestycji w sektorze służby zdrowia.

"Produkty bankowe są nastawione na finansowanie drobnego sprzętu medycznego. My pozwalamy inwestować w infrastrukturę szpitalną, remonty czy projekty informatyczne. Mamy kompleksową ofertę" - powiedział.

"Dobre wyniki sprzedażowe w I półroczu, to również zasługa naszej spółki zależnej Med Finance, której udział w wynikach Grupy Magellan systematycznie rośnie" - dodał.

Prezes poinformował, że wzrost wartości kontraktów zawartych w I kw. to zasługa, przede wszystkim działalności na rynku krajowym i nowej oferty produktowej dostosowanej do zmian legislacyjnych, pozwalającej na finansowanie zarówno bieżącej działalności, jak i inwestycji w sektorze służby zdrowia. Z kolei udział spółek zagranicznych działających w Czechach i na Słowacji jest niewielki. Grupa Magellan rozważa także ekspansję na rynki węgierski oraz rumuński.

"Wyniki sprzedażowe za I półrocze są oparte zarówno o stałych, jak i nowych klientów, ale przede wszystkim o nowe produkty, które odpowiadają na zmiany legislacyjne dotyczące ograniczeń związanych z cesją wierzytelności wobec zakładów opieki zdrowotnej. Zmiany te nie tylko nie ograniczyły popytu, ale spowodowały jego wzrost" - powiedział.

"Udział spółek zagranicznych z Czech i Słowacji w wyniku za I półrocze jest poniżej 15 proc. Priorytetem jest rynek polski, chociaż do końca tego roku chcielibyśmy wejść na jeszcze przynajmniej jeden rynek zagraniczny. Wciąż jesteśmy na etapie analiz i rozmów z potencjalnymi partnerami, a także rozważamy model wejścia" - dodał.

Kawalec powiedział, że działalność w Czechach i na Słowacji jest wciąż na etapie początkowym, ale dynamiki wzrostu na rynkach zagranicznych są znaczące.

"Nasze spółki zagraniczne są nadal na poziomie start-upów, ale dynamika wzrostu na tych rynkach jest na poziomie kilkuset procent rocznie" - poinformował.

W związku z wysokim poziomem zwrotu z kapitału, zarząd spółki Magellan nie będzie rekomendował walnemu zgromadzeniu akcjonariuszy wypłaty dywidendy w najbliższej perspektywie.

"Do tej pory akcjonariusze byli zgodni, że przy zwrocie z kapitału powyżej 15 proc. lepiej zatrzymać zysk w spółce" - powiedział Kawalec.

Prezes zapowiedział również, że nie planuje kolejnych emisji akcji, ale na pewno spółka będzie emitować obligacje.

"Nie planujemy nowych emisji akcji, ale na pewno będziemy emitować obligacje, gdyż zwiększają możliwości prowadzenia działalności operacyjnej" - powiedział.

"Dynamicznie zarządzamy strukturą finansowania. Zarówno obligacje, jak i kredyty mają swoje wartości. W tej chwili udział obligacji w finansowaniu działalności wynosi około 50 proc., a kredytów kolejne 50 proc." - dodał Kawalec.

W I półroczu 2011 r. wartość umów zawartych przez grupę Magellan wzrosła o 54 proc., do 600 mln zł w stosunku do I półrocza 2010 r.

W tym okresie wartość kontraktacji bilansowej wyniosła 373 mln zł i była wyższa o 40 proc. w stosunku do analogicznego okresu 2010 r. Natomiast kontraktacja pozabilansowa wynosiła 226 mln zł i była wyższa o 84 proc. od kontraktacji okresu porównywalnego.

Zysk Magellana w I kw. 2011 r. wzrósł rdr o 37 proc., do ponad 7 mln zł, zysk operacyjny o 35 proc., do 8,8 mln zł, a przychody zwiększyły się o 40 proc., do 19,3 mln zł.

W 2010 r. zysk netto grupy wzrósł o 28 proc., do 23,6 mln zł, zysk operacyjny o 31 proc., do 29,6 mln zł, a przychody o 46 proc., do 66,3 mln zł.

Grupa Magellan dostarcza usługi finansowe na rynku medycznym. Oferta obejmuje finansowanie należności, refinansowanie zobowiązań, pożyczki, gwarancje, factoring oraz leasing finansowy.

Większościowym akcjonariuszem spółki Magellan jest Polish Enterprise Fund IV zarządzany przez Enterprise Investors. Magellan aktywnie współpracuje z ponad 500 podmiotami działającymi na rynku medycznym. Klientami spółki są szpitale, firmy farmaceutyczne i dostarczające sprzęt medyczny oraz firmy świadczące usługi outsourcingu do szpitali i dostarczające media.

Magellan prowadzi również działalność na terenie Czech i Słowacji poprzez spółki zależne - Med Finance Magellan z siedzibą w Pradze i Magellan Slovakia.

W czerwcu 2010 r. założona została spółka zależna Med Finance, która zajmuje się finansowaniem inwestycji w sektorze służby zdrowia.

Magellan jest notowany na GPW od 1 października 2007 r.

PZU

PZU Asset Management zwiększył udział w głosach na WZA Eko-Export do 5,30 proc. z 4,89 proc. wcześniej - poinformowała spółka w komunikacie.

TRANS POLONIA

Trans Polonia, świadcząca usługi transportowo-logistyczne, podniosła prognozy zysku netto na 2011 rok do 2,95 zł z 2,45 mln zł zakładanych wcześniej - poinformowała spółka w komunikacie.

Bez zmian pozostała natomiast prognoza przychodów Trans Polonii na 2011 rok. Wynosi ona nadal 38 mln zł.

"Po dokonaniu analizy kosztów o charakterze zmiennym, z uwzględnieniem wzrostu relacji cenowych, zakładając, że wartość prognozowanych kosztów stałych nie wzrośnie w sposób znacząco większy niż wynika z potrzeby osiągnięcia założonych przychodów zarząd spółki podwyższa prognozę zysku netto za 2011 rok do kwoty 2,95 mln zł" - napisano w komunikacie.

Trans Polonia jest firmą transportowo-logistyczną, świadczącą usługi w zakresie transportu oraz kompleksowej organizacji logistyki ładunków chemicznych oraz mas bitumicznych. Spółka prowadzi działalność na terenie całej Europy, prowadząc zarządzanie operacyjne z polskiego biura w Tczewie oraz dwóch biur zagranicznych we Francji oraz w Holandii.

VEDIA

Vedia, notowany na rynku NewConnect producent odtwarzaczy audio i wideo, chce sprzedawać do 200 tys. sztuk sprzętu miesięcznie pochodzącego z fabryki w Chinach. Spółka prowadzi negocjacje z kolejnymi partnerami dotyczącymi sprzedaży swoich produktów na świecie i wprowadza na rynek nowe produkty, w tym tablety i czytniki książek.

"Obecnie nasza fabryka w Chinach produkuje miesięcznie około 70 tys. sztuk elektroniki. Praktycznie całość produkcji jest sprzedawana. W przyszłości chcemy tam produkować do 200 tys. sztuk miesięcznie" - powiedział PAP członek zarządu Vedii Dariusz Kwiatkowski.

Vedia sprzedaje swoje produkty, ale pod marką własną dystrybutorów, do kilku krajów na świecie, w tym w Stanach Zjednoczonych, Rosji, Wielkiej Brytanii i Australii.

"Liczymy na kolejne zamówienia, prowadzimy w tej sprawie intensywne negocjacje. Na przykład bardzo zainteresowany współpracą z nami jest partner z Francji" - powiedział Kwiatkowski.

W najbliższym czasie na rynek trafią nowe produkty Vedii, w tym tablet oraz czytnik książek. Kwiatkowski liczy, że będą one stanowiły główny czynnik wzrostu przychodów Vedii w najbliższych miesiącach.

"Chcemy w najbliższych trzech latach skupić się na budowaniu skali. Będziemy dążyć do dynamicznego wzrostu przychodów, aby stać się firmą o zasięgu globalnym. To jest nasz cel do końca 2013 roku. Później zajmiemy się tworzeniem własnej, globalnej marki" - powiedział Kwiatkowski.

Dodał, że po dwóch kwartałach przychody Vedii sięgają około 10 mln zł. Od drugiego kwartału w wynikach spółki widać już efekty sprzedaży zagranicznej, bo wcześniej spółka koncentrowała swoją działalność na rynku polskim.

"Uważamy, że osiągnięcie poziomu 100 mln zł przychodów rocznie pozwoliłoby nam myśleć o sobie jako o już znaczącym globalnym graczu" - powiedział Kwiatkowski.

We wtorek na rynku Catalyst zadebiutowały obligacje Vedii o wartości 4 mln zł. Wcześniej spółka przeprowadziła emisję akcji o wartości 2 mln zł. Pozyskane środki mają posłużyć do zwiększenia kapitału obrotowego i tym samym zwiększenia produkcji w Chinach.

"Nie planujemy kolejnych emisji akcji lub obligacji. Teraz chcemy się skupić na wykorzystaniu pozyskanych już środków" - powiedział członek zarządu Vedii.

Kwiatkowski poinformował, że jesienią na rynku NewConnect zadebiutuje spółka utworzona przez Vedię i jej chińskiego partnera. Przy okazji debiutu nie jest planowana emisja nowych akcji przez tę spółkę.

Vedia informowała wcześniej, iż prowadzi negocjacje z chińską firmą na temat wspólnej produkcji urządzeń elektronicznych i ich dystrybucji na rynku chińskim. Celem projektu jest rozszerzenie asortymentu i wprowadzenie marki Vedia na rynek chiński. Obecnie wartość sprzedaży chińskiego producenta wynosi blisko 100 mln zł. Firma produkuje i dystrybuuje na rynku chińskim m.in. tablety, odtwarzacze i systemy nawigacji. (PAP)

pel/ asa/ bas/ pr/ osz/ ksz/ kch/ ana/ je/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)