Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej (BOSG) z Przemyśla (Podkarpackie) i Komenda Główna SG rozbiły zorganizowaną grupę przestępczą, zajmującą się przemytem papierosów z Ukrainy do Polski. Zatrzymano pięć osób, w tym funkcjonariusza Straży Granicznej z Medyki.
Jak poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka BOSG mjr Elżbieta Pikor, podejrzani zostali zatrzymani w okolicy Starzawy (pow. przemyski) w trakcie transportu 950 kartonów papierosów wartych ok. 95 tys. zł, pochodzących z przemytu. Skarb Państwa˙z tytułu niezapłaconej akcyzy straciłby 122 tys.˙zł.
Zastępca prokuratora rejonowego w Przemyślu Jacek Staszczak powiedział, że wszyscy zatrzymani mają postawiony zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i przemytu papierosów. Funkcjonariuszowi SG dodatkowo zarzucono przekroczenie uprawnień.
Według prokuratury zatrzymany funkcjonariusz SG udzielał pomocy w organizacji przerzutu papierosów przez granicę - miał informować członków grupy o patrolach Straży Granicznej.
Do akcji zatrzymania członków grupy zaangażowano też śmigłowiec SG, który z powietrza prowadził rozpoznanie terenu.
Pikor dodała, że podejrzany funkcjonariusz (w stopniu sierżanta) pracował sześć lat w Straży Granicznej. Obecnie został zawieszony w służbie.
Zatrzymani to mieszkańcy Przemyśla i okolic w wieku od 23 do 34 lat.
W stosunku do dwóch podejrzanych prokuratura wystąpiła do sądu o tymczasowe aresztowanie. Wobec pozostałych zastosowano dozory policji i zakazy opuszczenia kraju, a wobec jednego dodatkowo poręczenie majątkowe w wysokości 5 tys. zł.
Śledztwo jest rozwojowe. Prokuratura poszukuje jeszcze szóstego podejrzanego o udział w tej grupie. Spośród podejrzanych dwóch się przyznało do zarzucanych im czynów. Wszystkim grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. (PAP)
api/ bno/