Przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert wyraził w piątek w Krakowie nadzieję, że wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu dotyczący roszczeń majątkowych raz na zawsze zakończy tę sprawę.
Lammert spotkał się z prezydentem Lechem Kaczyńskim w Krakowie, gdzie obaj wzięli udział w VII Międzynarodowej Konferencji "Rola Kościoła katolickiego w procesie integracji europejskiej". Dwudniowa debata poświęcona będzie Traktatowi Reformującemu UE.
Przewodniczący Bundestagu po rozmowie z polskim prezydentem powiedział dziennikarzom, że omawiano m.in. sprawy roszczeń niemieckich wobec Polski.
"Przed Trybunałem Europejskim zawisła sprawa roszczeń majątkowych i tutaj wyraziliśmy nadzieję, że wyrok Trybunału raz na zawsze zada kres tego typu roszczeniom" - powiedział Lammert po spotkaniu.
W grudniu 2006 roku 22 obywateli Niemiec związanych z Powiernictwem Pruskim złożyło do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka skargi przeciwko Polsce.
Niemiecki polityk rozmawiał też z polskim prezydentem o Związku Wypędzonych (BdV). Przyznał, że strona polska i niemiecka mają różne zdanie na ten temat.
"Prosiłem pana prezydenta, aby oceny czołowych przedstawicieli tego związku nie przenosić na ocenę czołowych przedstawicieli państwa niemieckiego" - mówił Lammert.
Jak zaznaczył, nie zna bowiem "ani jednego wystąpienia prezydenta federalnego, pani kanclerz (Angeli Merkel)
, przewodniczącego Bundestagu lub premiera któregoś z niemieckich landów, które dawałyby powód do skargi, dawałyby powód do narzekań, niepokoju co do oceny roli niektórych postulatów Związku".
"Prezydent Kaczyński stwierdził, że jeśli chodzi o kwestie europejskie to nie widzi, nie dostrzega między Polską a Niemcami żadnych problemów. Stwierdził także, że jeśli chodzi o ratyfikację Traktatu Europejskiego jego aktualna wersja nie stanowi żadnego problemu" - relacjonował swoje spotkanie z polskim prezydentem Lammert.
Przewodniczący Bundestagu dodał, że w rozmowie z Lechem Kaczyńskim poruszył także kwestię dóbr kultury, które ze względu na działania wojenne "zmieniły miejsce swojego pobytu". Ale, jak dodał, z braku czasu sprawa ta nie została szerzej omówiona.
"Wyraziłem jednak moje głębokie zainteresowanie tym tematem, gdyż w tej kwestii potrzebujemy nie tylko nowego początku, ale takie nowe otwarcie jest także możliwe" - uważa Lammert.
Podkreślił jednocześnie, że nie każda z niemieckich wypowiedzi w tej sprawie w ostatnim czasie znajduje jego poparcie.
Lammert wyraził nadzieję, że związki między parlamentem niemieckim a polskim będą na tak dobrym poziomie jak między Zgromadzeniem Narodowym Francji a Bundestagiem. (PAP)
rcz/ wos/ par/ jra/