W geście wobec krajów muzułmańskich administracja prezydenta Obamy zamierza usunąć sformułowanie "islamski radykalizm" z przygotowywanego dokumentu na temat nowej doktryny bezpieczeństwa USA.
Dokument przedstawiający nową strategię będzie gotowy dopiero za kilka tygodni, ale Biały Dom nieoficjalnie ujawnił już w środę, że prawdopodobnie nie znajdzie się w nim odniesienie do "islamskiego radykalizmu".
Według obecnej doktryny strategicznej, opracowanej za rządów prezydenta George'a W. Busha, "walka przeciwko wojowniczemu islamskiemu radykalizmowi jest wielkim ideologicznym konfliktem pierwszych lat XXI stulecia".
Po ataku terrorystycznym na USA 11 września 2001 r. Bush często mówił o "islamskich ekstremistach" i "radykalnych dżihadystach". Wielu amerykańskich konserwatystów używa jeszcze mocniejszych określeń wobec islamskiego terroryzmu, np. "islamofaszyzm".
Administracja Obamy odeszła od tego rodzaju retoryki w dążeniu do poprawy klimatu w stosunkach z krajami muzułmańskimi.
W środę rząd Iraku pozytywnie zareagował na wiadomość o planowanym usunięciu wzmianki o "islamskim radykalizmie" z nowego dokumentu o strategii USA.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ zab/
